Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Izolda
Użytkownik
- Postów: 300
- Skąd: podgórska
|
Dodane dnia 06-11-2009 09:00 |
|
Cóż w tym samym celu romansuję w PP-owskiej altanie, żeby zasztyletować ten smutek, który czasem wygrywa ze mną. Terapia to bywa udana, mam kilka zwłok smutków.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
zielono
Użytkownik
|
Dodane dnia 14-06-2010 14:56 |
|
Witam, jeżeli smutek jest na prawdę bardzo silny czasem lepiej jest przespać takie chwile.
Kiedy trafi mi się jakiś podły nastruj najczęściej sięgam po muzykę A. Vivaldiego, albo jakąś dobrą, pozytywną książkę, która pozwala mi zapomnieć o mojej obecnej sytuacji. Albo wychodzę z domu zakładam muzykę na uszy, wsiadam na rower i jadę prosto przed siebie bez celu.
Czas leczy rany. Trochę w tym prawdy. Choć nigdy nie zostaną one wymazane dokładnie z pamięci, zawsze niestety mogą przyjść niemiłe wspomnienia. Zawsze wtedy dzwonię do bliskiej osoby i proszę o chwilę rozmowy, to pomaga.
A....i nie ma to jak niezastąpiona czekolada.
Pozdrawiam serdecznie
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
adelia
Użytkownik
- Postów: 41
- Skąd: Wielkopolska
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:29 |
|
Dla mnie najlepszym lekarstwem na smutek jest Przyjaciel, który zawsze poratuje ramieniem i porcją czekolady, która także potrafi poprawić mi humor. Lubię sobie popłakać w samotności, by wyrzucić z siebie złe emocje, płaczę dopóki się nie zmęczę, potem jestem jak noworodek. ;)
|
"Dobre wzruszenia, podniosłe nastroje nie lubią być samotne. Szukają otwartych ramion bodaj obcego człowieka."
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 15-08-2010 22:48 |
|
wydaje mi się że trzeba rozróżnić stany emocjonalne. dokonać autodiagnozy.
Jednego życie autentycznie skopie.
Drugi ma depresję jesienną
Trzeci ma melancholijne usposobienie.
*
W pierwszym przypadku używamy przyjaciół
W drugim idziemy do psychiatry po receptę na tabletki
W trzecim zapisujemy się do psychologa na terapię, zmieniamy szkołę, uczelnię, miasto, kraj, układamy życie od nowa, szukamy nowych ludzi, innego środowiska...
*
Problem jest w autodiagnozie. Musimy wiedzieć co nam jest i dlaczego to się dzieje.
A czasem trudno samemu ustalić.
Jeszcze jedno. Chcecie być pisarzami. Pisanie to praca głownie mózgiem. Bywa że przez miesiąc zarzynamy ten silnik zmuszając go do pracy na najwyższych obrotach. Depresja o zakończenu utworu jest naturalną reakcją obronną. Masa ludzi tak ma.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 15-08-2010 23:08 |
|
E tam. Ja swojego smutku i melancholii używam jako narzędzia :-)
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Darksio
Użytkownik
- Postów: 765
- Skąd: Bad Vilbel
|
Dodane dnia 15-08-2010 23:12 |
|
Każdy ma swoja receptę. Ja już jestem w takim stanie, że żaden psychiatra i psycholog mi nie pomoże. Leczę się czym innym... Jestem wampirem emocjonalnym. Wysysam z bliskich nawet namiastkę uznania. To pomaga. Nie ma lepszego lekarstwa jak podziw osób nam drogich. Krótko mówiąc, należy mieć grono przyjaciół, dla których jesteś ważny. Kiedy Ci źle, oddaj się pod ich opiekę.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Sissi
Użytkownik
- Postów: 168
- Skąd: Gdzieś w Polsce ;)
|
Dodane dnia 16-08-2010 13:22 |
|
Ten temat świetnie pasuje do stanu, w jakim się chwilowo znajduję na ogół staram się smutek stłumić, jednak nie zawsze jest to niestety możliwe. Chwilowo szukam jak najlepszego sposobu, żeby sobie poradzić. Ale ogólnie wiem, że jeśli sama sobie nie poradzę ze swoimi bolączkami to nikt mi nie pomoże.
|
"Gdyby mi kazały wyroki ponure,
na ziemi się meldować, by drugi raz żyć,
chciałbym starą z mundurem wdziać na siebie skórę
Po staremy wojować, kochać się i pić" - Bolesław Wieniawa-Długoszowski "Ułańska jesień"
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
JaneE
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-08-2010 13:34 |
|
Ze smutkiem nie można sobie poradzić, smutek musi minąć. Musi przeze mnie przepłynąć, rozcieńczyć się.
Próbuję po prostu jakoś przetrwać ten etap. Przepracowując go lub zaczytując.
Czasem powtarzam sobie, że za tydzień, miesiąc, rok będzie lepiej.
Poza tym uśmiecham się. Nie lubię gdy inni wiedzą, że jestem smutna, że mam zły dzień. Współczucie jakoś mi nie pomaga.
|
Oswajam rzeczy pisząc o nich.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Natasza_Dz
Użytkownik
|
Dodane dnia 06-09-2010 23:02 |
|
Oglądam Family guya i jem draże o smaku śmietankowym. Albo zajmuję się jakimś sportem - rower, bieganie.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 27-10-2010 13:30 |
|
Nataszo też czasami ratuję się filmami szczególnie Człowiek słoń Lyncha na smutki jest dobry
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
mariamagdalena
Użytkownik
- Postów: 1075
- Skąd: Vratislavia / Tel Aviv
|
Dodane dnia 27-10-2010 20:42 |
|
a czasami może trzeba w smutku poszukać głębiej
bo on nie jest tylko po to by go zabić
...
|
Poetka. Prozaiczka.
Poetka prozaiczna.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
weronikulus
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-07-2011 12:19 |
|
Smutek każden (tak, każden każden) taki sam przyłazi do człowieka (doxa), i drapie emocje, bo z nich rzeźbi różne przestrachy, krwio-zabójcze obrazy, wyrzuca myślo-tworów pęki, garście. I uzyskuje Stan odpowiedni w stosunku do swej wykonywanej pracy. Smutek się tym syci, zabiera. Czyści, brudzi.
To w głowie.
|
|
|
Do góry |
|