Czy pisarz musi mieć gadane?
Portal Pisarski » Inwencja Twórcza » Dyskusje Twórcze
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
ginger Użytkownik
  • Postów: 3099
  • Skąd: Bydgoszcz
Dodane dnia 26-05-2009 11:41
Hmm... Biedna Dorotka - zajeździmy ją tutaj...

Chciałam przeczytać "Wojnę...", ale dotarłam do połowy. Dla mnie to był słowotok, jak w wywiadzie, tylko doprawiony wyrazami powszechnie uważanymi za niecenzuralne. I tyle. Nie wiem, co widzą fani w jej twórczości. Może V. mi to wytłumaczy kiedyś przy okazji.

Co do pytania Valdensa: u mnie chęć pisania zrodziła się właśnie z gadanego. Jestem osobą, której buzia się nie zamyka, i kiedy już nikt nie chciał mnie słuchać, zaczęłam pisać. Mam stosy pamiętników, jakichś pierdół na kartkach... Nie mam, nigdy nie miałam problemów z mówieniem, więc takie rzeczy mnie zaskakują. Wiem, że czasem niektórym brakuje języka w gębie, ale mnie to spotyka niezwykle rzadko i u ludzi, u których pojawia się chronicznie, zawsze mnie zaskakuje. Oczywiście nie żądam od nikogo mówienia bez przerwy płynnymi zdaniami, piękną polszczyzną i tak dalej. Ale sądzę, że pisarz powinien mieć własne zdanie na temat tego, o czym pisze, i powinien potrafić je wyrazić w miarę logiczny i przystępny dla ogółu sposób.
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 26-05-2009 16:07
Cytat:
valdens napisał/a:
Jakby nie było, gorzej niż Dorotka nie wypadniesz. Nie da się. :)

http://www.youtube.com/watch?v=_ryOqtUfmgc (to ten wywiad)


Obejrzałem. Masakra.

W jedym miejscu siedzą i gadają:
- młody wszechpolako-faszysta
- "zbuntowana" na siłę pisarka
- lewacki publicysta pozujący na jakiegoś mędrca z tą swoją bródką. Trochę mi przypomina psa Huckellbery ;-)

:/
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 26-05-2009 16:32
pisarz ma pisać, a nie gadać :mad:

od gadania są Rozmowy w Toku :smilewinkgrin:
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 26-05-2009 17:14
heh, przejrzałam.
przy bosaku i tak, cokolwiek by nie powiedziała, wymięka...
"jeśli miałbym sobie przypomnieć książkę związaną z literaturą..."
nie, naoglądałam się "sensacyjnych" wywiadów z dodą, więc spodziewałam się czegoś bardziej uderzającego. a masłowska w całej swojej postawie jest skruszonym kurczątkiem, które rzeczywiście nie wie, co zrobić z własnym ciałem, źle się czuje w tym miejscu [i wrażenia tego nie zmniejsza coś w rodzaju wysokiego mniemania o sobie...]...
z mojej strony jest wytłumaczona. w domu ma siedzieć i książki pisać.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 26-05-2009 21:32
Aleście się tej Masłowskiej uczepili.
Ja to widzę następująco: na skostniałym, bezpłodnym rynku kopistów cudzych pomysłów i stylów pojawia się nagle młoda autorka, ktora chce zrobić coś nowego... I wszystkim się włosek na głowie jeży - jak to? po co to?

Ja się wprawdzie zgodzę, że jest kilku zdolniejszych i ważniejszych twórców młodego pokolenia, ale i Masłowskiej należy się uznanie, jednocześnie dziwię się temu oporowi ze strony ludzi pokoleniowo z nią związanych (tj. jej rówieśników i ludzi trochę młodszych).



Mam tylko szczerą nadzieję, że to nie z zazdrości. :):)
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 26-05-2009 22:38
A dla mnie straciła, bo ja lubię pisarzy-intelektualistów. Literatura to nie malarstwo, że można być debilem i mieć zjechany światopogląd i nie umieć go jeszcze wysłowić.

A Bosak faktycznie, też średnio wypadł. Cały ten sejm, partyjniackość i bubkowatość z niego wyszła.

:p

<prowokator>
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Daniel Madej Użytkownik
  • Postów: 734
  • Skąd:
Dodane dnia 26-05-2009 23:03
Cytat:
Samuel Niemirowski napisał/a:
A dla mnie straciła, bo ja lubię pisarzy-intelektualistów. Literatura to nie malarstwo, że można być debilem i mieć zjechany światopogląd i nie umieć go jeszcze wysłowić.


Myślę,że ta wypowiedź jest dość infantylna.
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 26-05-2009 23:16
Cytat:
Ja się wprawdzie zgodzę, że jest kilku zdolniejszych i ważniejszych twórców młodego pokolenia, ale i Masłowskiej należy się uznanie, jednocześnie dziwię się temu oporowi ze strony ludzi pokoleniowo z nią związanych (tj. jej rówieśników i ludzi trochę młodszych).


Bo zwykle jest tak, że gdy jakiś film, książka itd. jest przez krytyków uznana jako "młodzieżowa", "napisana językiem, którym posługuje się młodzież", "zrozumiałym dla młodzieży", to akurat młodzieży się nie podoba :)

Cytat:
A Bosak faktycznie, też średnio wypadł. Cały ten sejm, partyjniackość i bubkowatość z niego wyszła.


Bosak nie jest wcale takim idiotą, jakiego z niego robią media :) nie jestem nacjonalistą, wszechpolakiem itd. ale nie mam nic do niego.

Cytat:
Literatura to nie malarstwo, że można być debilem i mieć zjechany światopogląd i nie umieć go jeszcze wysłowić.


Było wiele dobrych pisarzy o zjechanym (dla mnie) światopoglądzie. Np. Sartre apelował, żeby nie więzić terrorystów z RAF, a lubię czytać jego książki.
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 27-05-2009 03:26
Cytat:
Anub1s napisał/a:
Bosak nie jest wcale takim idiotą, jakiego z niego robią media :) nie jestem nacjonalistą, wszechpolakiem itd. ale nie mam nic do niego.


Jest czy nie jest - wypadł mizernie. To dramat w jednym akcie, ale z trzema aktorami. Z czterema w sumie, bo jeszcze Najsztub ;-)

Cytat:
Anub1s napisał/a:Było wiele dobrych pisarzy o zjechanym (dla mnie) światopoglądzie. Np. Sartre apelował, żeby nie więzić terrorystów z RAF, a lubię czytać jego książki.


Zastanawiałem się ostatnio nad czymś takim: dlaczego wielkich pisarzy, malarzy itd. kreuje się na autorytety, skoro są oni oderwani od rzeczywistości, szczególnie tej polityczno-biznesowo-krętackiej?
I dlaczego zawsze są jacyś tacy lewicowo-socjalistyczni?
A także czy nie powinno być różnicy między pisarzem a malarzem?

W związku z tym nie mogą się mądrze wypowiadać na te tematy, czemu dali niejednokrotnie przykład. Gabriel Garcia Marquez jest kolegą Hugo Chaveza. Szymborska na siłę kreowana jest przez GW, a jej wiersze o tyle, o ile się bronią same. Ostatnio Sasnal tłumaczył Wyborczej dlaczego będzie bojkotował TVP i czemu gardzi poglądami Farfała. Masłowska w tym wywiadzie wespół zespół z prowadzącymi sprowadziła temat światopoglądowy do nieśmiertelnej kwestii gejów i lesbijek. Choroba jakaś?!

Myślę, że wynika to z wielu przesłanek.

Socjalizm pisarzy XIX-wiecznych, szczególnie naturalistów i realistów mógł wynikać z ich życia - żyli w XIX wieku, widzieli te fabryki, robotników, bród itd.

Socjalizm gospodarczy połączony z wolnomyślicielstwem dzisiejszych pisarzy, wpisujący się w poprawną politycznie socjal-liberalną doktrynę pasuje jak ulał do dzisiaj lansowanych trendów: masz PRAWO DO czegoś i masz prawo być WOLNY OD zakazów moralnych lub ~moralnych (jak kto przyjmuje). Stąd się biorą te wszystkie Masłowskie, Sasnale i inne.

Natomiast w przypadku pokolenia Szymborskiej może być jeszcze gorzej. Ta cała lewicowa paryska "Kultura", te Miłosze, Szymborskie i inne Giedroycie czy przyjaciele Michnika - Venclovy, to po prostu ochrona (a może już obrona?) własnej twarzy i interesu. Oni muszą podtrzymywać oficjalną wersję wydarzeń: że PRL był zły, ale był fajny Okrągły Stół, że wielki przełom, że wszyscy się mają kochać, że zły LPR i antyintelektualny katolicyzm, a jeśli już katolicyzm to albo Tygodnik Powszechny albo Życiński, TW "profesor", który porównuje SB-ków do prześladowań Jezusa (podobno, bo już przestałem go czytać).

Ale pytanie jest inne: dlaczego to intelektualiści-artyści są tacy źle nastawieni do wszystkiego co konserwatywne?

Odpowiedź pierwsza: konserwatyzm jako taki służy do dyscyplinowania motłochu. Inteligenci dobrze wiedzą, że homoseksualiści istnieli i 500 lat temu, a w średniowieczu to gorszy był burdel obyczajowy jak dzisiaj, albo podobny. Ale nie rozumieją tego, że mówiąc o tym otwarcie, rozluźniają motłochowi obręcz i ten staje się coraz mniej zdyscyplinowany. W ten sposób porzucona staje się wartość jaką jest pokora. Powstają w ten sposób wykształciuchy, które myślą, że zjadły wszystkie rozumy i one też mogą - no bo przecież panuje równość.

Odpowiedź druga: Inteligentny człowiek nie wierzy w odwieczne prawa , tylko ufa swojemu rozumowi. Przyjęcie konserwatywnej tezy o nadrzędności odwiecznego Prawa jest dla ludzi pokroju Masłowskiej czy Sasnala nie do przyjęcia, ponieważ oni mają tą siłę i energię, zeby prowadzić wieczną walkę o nowy lepszy świat.

Pomimo wszystko jednak pisarz to nie malarz. Żeby napisać jakąś dłuższą wypowiedź należy być intelektualistą. Artysta nie musi być. Malarz maluje na płótnie, a rzeźbiarz rzeźbi. To może robić człowiek o dość zwyczajnym IQ. Natomiast pisarz, to jest ktoś kto ma do powiedzenia jakąś TREŚĆ przelaną na papier. Taki człowiek powinien widzieć zagrożenia i o nich informować w swoich dziełach, powinien dotykać problemów leżących u podstaw samego człowieczeństwa. XIX-wieczny pisarz miał tę wrażliwość dostrzeżenia nędzy robotników, ale nie przewidział tego, że za paredziesiąt lat ktoś powie, że i sprzątaczka może być ministrem. Ostateczny więc wniosek tego przydługiego wystąpienia: namądrzejsi są pisarze konserwatywni, ponieważ oni nie myślą, że są tak mądrzy jak myślą, że mądrzy są pisarze liberalno-socjalni, przez co nie popełniają takich błędów jak pisarze liberalni i w ogólnym rozrachunku biją ich na głowę. O.

:D

A najbardziej znani konserwatyści pióra, to:
- Antoine' de Saint-Exupery'
- Zbigniew Herbert
- Ernst Wiechert [tego to uwielbiam].

;-)
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Volver Użytkownik
  • Postów: 79
  • Skąd:
Dodane dnia 27-05-2009 09:48
ja jako osobnik o nastawieniu lewicowo-socjalistycznym powiedzieć Ci Samuelu mogę- to się sprzedaje. spójrz na nie istniejące już Rage Against The Machine. czterech lewaków, którzy chcieli wywołać światową rewolucję, a troje z nich nawet na Kubie zagrało. poza tym lewica jest postępowa i mam nadzieję, że dożyję czasów kiedy światem nie będzie rządzić 150 facetów, którzy na swoich kontach mają równowartość dochodu rocznego całej Afryki.
powiesz pewnie: skoroś lewicowiec i zauważasz błędy, to dlaczego tego nie porzucisz. odpowiem Ci: bo ta idea do mnie trafia. konserwatyzm wydaje mi się nudny i zły, a brak wiary w cokolwiek też jest zły. wolę być lewicowcem-idealistą niż prawicowem-realistą.
koniec wywodu, tak od siebie jeszcze dodam, że Masłowska ma mój szacunek za wprowadzenie czegoś nowego do polskiej literatury (Paw królowej był nawet znośny w niektórych momentach, ech, lubię hip-hop), ale wydaje mi się też, że mogła z tego wycisnać więcej, zrobić coś lepszego.
o!
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 27-05-2009 14:14
Cytat:
Volver napisał/a:
poza tym lewica jest postępowa i mam nadzieję, że dożyję czasów kiedy światem nie będzie rządzić 150 facetów, którzy na swoich kontach mają równowartość dochodu rocznego całej Afryki.


Nie istnieje coś takiego jak "postępowość".

Socjalizm zaś generuje sytuacje, że rządzi iluś tam facetów - w Komitecie Centralnym Partii.
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Volver Użytkownik
  • Postów: 79
  • Skąd:
Dodane dnia 29-05-2009 14:33
teraz też mam swoisty Komitet Centralny Partii : P
ale temat nam odpłynął w rejony dalekie:D
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 29-05-2009 22:12
Cytat:
I dlaczego zawsze są jacyś tacy lewicowo-socjalistyczni?

Bo przyjęło się, że osoba wrażliwa musi być lewicowa.

Cytat:
Ale pytanie jest inne: dlaczego to intelektualiści-artyści są tacy źle nastawieni do wszystkiego co konserwatywne?

To akurat bardzo proste. Zwykle wielcy artyści pisali, by coś napiętnować, skrytykować. Stąd ich zamiłowanie do różnego rodzaju "buntu", a wiadomym jest że jak bunt czy rewolucja, to bardziej lewica niż prawica.

Cytat:
Ostateczny więc wniosek tego przydługiego wystąpienia: namądrzejsi są pisarze konserwatywni, ponieważ oni nie myślą, że są tak mądrzy jak myślą, że mądrzy są pisarze liberalno-socjalni, przez co nie popełniają takich błędów jak pisarze liberalni i w ogólnym rozrachunku biją ich na głow

Może. Ale ja i tak wolę Sartre'a od Saint-Exupery'ego :lol: Zresztą, mam swoje poglądy i nie potrzebuję czytać książek, które powielają mój swiatopogląd ;)
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 29-05-2009 22:18
Panowie, radzę wam, miast przypisywać siebie i innych do znanych już wszystkim szufladek, typu:socjalista, liberał, konserwatysta, poszukajcie w sobie czegoś własnego i wymyślcie indywidualny typ. Swoiski bo swój. Własny.
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Volver Użytkownik
  • Postów: 79
  • Skąd:
Dodane dnia 30-05-2009 00:04
to ja się przypiszę do szufladki: poeta abstrakcyjny zakochany w bananach i powiem raz jeszcze, że pisarz ma mieć pisane:p
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 30-05-2009 06:14
Cytat:
Panowie, radzę wam, miast przypisywać siebie i innych do znanych już wszystkim szufladek, typu:socjalista, liberał, konserwatysta, poszukajcie w sobie czegoś własnego i wymyślcie indywidualny typ. Swoiski bo swój. Własny.
heh samemu można się w to bawić, ale socjologowie cię sklasyfikują ;)
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
bury_wilk Użytkownik
  • Postów: 1550
  • Skąd: Warszawa
Dodane dnia 30-05-2009 08:18
Cytat:
Anub1s napisał/a:
Cytat:
I dlaczego zawsze są jacyś tacy lewicowo-socjalistyczni?

Bo przyjęło się, że osoba wrażliwa musi być lewicowa.


ależ mnie korci, żeby parę "ciepłych" słów dodać o lewicowej wrażliwości...

Jednak to nie na temat, więc podpiszę się tylko pod stwierdzeniem, że pisarz musi mieć pisane a gadane co najwyżej mieć może. Zresztą, myślę, że więcej niż często jest tak, że człowiek świetnie piszący jeśli ma otworzyć usta, to jest w niezłych tarapatach.
black number one
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
loco Użytkownik
  • Postów: 29
  • Skąd:
Dodane dnia 30-05-2009 12:33
Co do Masłowskiej to nadmienię tylko tyle, że miałem z nią problem przy wojnie, udało mi się dotrzeć do połowy tej książki i poddałem się, znudzony. Po obejrzeniu wywiadu, utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że została wylansowana (niekoniecznie przed rednacza Lampy). I na obronę tej jakże barwnej i kontrowersyjnej autorki dodam tylko jedno. Pod koniec lat szeiśćdziesiątych w naszym cudownym kraju wydano Ulisessa Jamesa Joyce'a, książka rozeszła się jak świeże bułeczki. Wielu ją chwaliło, niewielu przeczytało do końca.
Czy pisarz powinien mieć gadane? Pisarz, literat ma pisać jak ktoś tu wcześniej już zauważył, nie gadać. Jego dzieła albo się bronią same albo nie. Jednakże jeżeli pisarz dobrze pisze do tego mówi mądrze, to tylko cieszyć się należy. Lecz sztuka konwersacji nie jest pisarzowi niezbędna. Pisarz komunikuje się z ludzmi za pośrednictwem słowa pisanego. Ot i tyle ode mnie.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-05-2009 21:34
Cytat:
Panowie, radzę wam, miast przypisywać siebie i innych do znanych już wszystkim szufladek, typu:socjalista, liberał, konserwatysta, poszukajcie w sobie czegoś własnego i wymyślcie indywidualny typ. Swoiski bo swój. Własny.

A kto tu kogoś do czegoś przypisuje? Że Sartre był lewicowcem to nie od dziś wiadomo. Z krótkiej dyskusji z Samuelem, zauważyłem też że daleko mu do tradycyjnego konserwatyzmu, więc nie można mu zarzucić, że ogranicza się tylko do odtwarzanie jednej ideologii. Stowrzyc coś nowego - jesli chodzi o pewne pojęcia, to nie można. Możesz być w kwestii obyczajowej: konserwatystą, liberałem lub czymś pośrodku. Innej drogi nie ma, bo to pojęcia zbudowane na przeciwieństwach.
Do góry
Autor
RE: Czy pisarz musi mieć gadane?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 31-05-2009 00:41
Cytat:
Bo przyjęło się, że osoba wrażliwa musi być lewicowa.

Nie jestem lewicowcem. Niewrażliwy się nie czuję.:rol:

I odpowiem sobie na pytanie czy pisarz musi mieć gadane. Nie musi. Ale to pomaga zjechać delikwenta, kiedy ktoś się przywali do jakiegoś utworu bez podania obiektywnych przyczyn.
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?