Klonowanie to nie jest badanie. To jest pewna czynność techniczna. I jest ona z punktu widzenia aksjologii Kościoła - niemoralna.

Na szczęście KK nie ma wpływu na naukę i nikt nie będzie palony na stosie , jak Giordano Bruno.

Z tym, że KK ma pewien problem, on się nazywa Biblia i Bóg.

Do dlaczego KK jest przeciwko takim badanią jak np klonowanie? Bo ja nie rozumiem?

valdens napisał/a: Uznali przecież za stosowne przyjrzeć się argumentom naukowców, ba, częściowo przyznali im rację i zmodyfikowali święte doktryny. Dlaczego? Może ich wiara była za słaba...

Gwarantuję ci, że twoje zasady moralne, także zabraniają dokonywać pewnych czynności technicznych, które służą nauce

Na szczęście każdy katolik ma głos w wyborach i wpływ na prawo w swoim kraju, więc jest szansa że morderstwa pozostaną morderstwami bez względu na ich naukową przydatność.

To ateiści mają problem. Nazywa się on: brak kręgosłupa moralnego. Dlatego dla ateisty moralność definiowana jest przydatnością naukową i ekonomiczną.

Jeśli pilnowanie ludzkiej godności uważasz za problem, to ja nie mam więcej pytań.

Doktryna powinna być zmieniana w miarę postępu nauki.

Kiedy wiedza (nauka) postępuje, wiara jest taka sama, ale mniej się wypowiada na temat procesów rządzących światem - wycofuje się. Ale wg mnie są takie sprawy, na które nigdy nauka nie znajdzie odpowiedzi. I tam jest właśnie miejsce wiary.

Klonowanie czy ekserymenty na embrionach to nie zbrodnie przecież.

Ale co też chcecie palic kogoś na stosie? Byś głosował za tym?

Ale jaki to problem. Wolno nam zrobić więcej.

Nawet zwierzęta nie podnoszą łapy na własne młode.

Oj, nie uważało się na lekcjach biologii, nie uważało...

W filmie, do którego Valdens dodał link w temacie UFO, jest mowa o świadomych zmianach genetycznych, które mieliby prezeprowadzić ludzie, by ułatwić sobie życie w innych kosmicznych warunkach, niż te ziemskie. Myślicie, że to dobry pomysł? Wg mnie genialny. Świadoma ewolucja w wybranym kierunku. Ewolucja na oczach jednego pokolenia

To nawet na biologię nie trzeba chodzić, wystarczy kupić parkę chomików i nie rożdzielać jej gdy się urodzą młode.

Nawet zwierzęta nie podnoszą łapy na własne młode.

Nie wiem jak chomiki, ale nie zazdroszczę kocurowi, który zbliży się do kotki mającej młode

Rozumiem, że zwierzęta to samice.

Bo skoro samica nie podniesie łapy, to znaczy, że żadne zwierzę nie podniesie?

faceci nie od dziś mają w genach skurczysyństwo.

Kobieta która nie umie bronić życia unieważnia najważniejszy powód, dla którego kobiety są na świecie potrzebne.

rip LunarBird CLH napisał/a:
Tak, bo samica na to nie pozwoli.

Tak, bo samica na to nie pozwoli.

Kobieta która nie umie bronić życia unieważnia najważniejszy powód, dla którego kobiety są na świecie potrzebne.

Każda kobieta, która nie chce mieć dzieci, i chce się poświęcić karierze, jest mniej warta.

Każda kobieta, która nie chce mieć dzieci, i chce się poświęcić karierze, jest mniej warta.

A może kiedyś postęp doprowadzi do tego, że dzieci będzie tworzyć się w laboratoriach, że seks będzie służył tylko przyjemności, a ci, którzy bedą chcieli płodzić w naturalny posób dzieci będą ekscentrykami.

Kobiety to nie maszynki do rodzenia dzieci!

Tą, która nie może mieć dzieci, powinno się natychmiast uśmiercić, co by nie zajmowała miejsca Matkom-Polkom, które wychowują po 12 pociech, a które nie mają co tym dzieciakom do ust włożyć i w co je ubrać.

Nudzi mnie twoje wieczne popadanie w idiotyczne skrajności. Nie będę rozmawiał w taki sposób.

Kobieta to też człowiek (nie jestem pewna, czy zdajesz sobie z tego sprawę), ma swoje ambicje, pasje, cele, do których dąży tak samo jak mężczyzna. Nie wiem, dlaczego chcesz jej to zabrać.

W życiu nie chodzi tylko o to, żeby spłodzić jak najwięcej potomstwa. Nie liczy się ilość, ale jakość.

Bo nie byłoby ich stać, żeby wszystkie swoje dzieci posłać do prywatnych szkół

Mam znajomego, który ma dziesięcioro rodzeństwa.