Gawędy poetów i prozaików
Portal Pisarski » Wspólne Pisanie » Proza
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 28-02-2010 01:07
- Ja mu nic podnosić nie będę! - wykrzyknęła oburzona wiedźma. - Mogę mu co najwyżej dorobić wiecej różowych włosów.
Do góry
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 28-02-2010 01:13
- A może by tak... - nieśmiało zaczął Profesorek - podnieść poziom tej historii? ...tej o nas... rozumiecie?
Zapanowała konsternacja. Wolf czyścił kłami paznokcie, kobiety i Florek dyskretnie poprawiały sobie biusty, a RYBA podjął próbę zabicia Safandułki wzrokiem. Pewnie by mu się udało, gdyby nie to, że niewczesny ulepszacz zerknął na Wiedźmę, jak na muzę, nabrał wiatru w żagle i dokończył:
- Proponuje podnieć poziom poprzez urządzenie jakiejś porządnej balangi!!! Jej opis wpłynie zbawiennie na poczytność.
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 28-02-2010 03:18
- Jasne - powiedział zgryźliwie RYBA. - Mieliśmy niesamowitą poczytność, gdy podczas ostatniej balangi wyleciał w powietrze Vald Ends Castle.
- Tak, tak - dorzucił z miejsca profesorek. - A jaki mieliśmy ubaw, kiedy potem przez pół roku jej uczestnicy próbowali się odszukać, bo siła wybuchu zmiotła ich gdzieś do diabła.
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Esy Floresy Redaktor
  • Postów: 5986
  • Skąd:
Dodane dnia 28-02-2010 06:44
- Jak impreza to z fajerwerkami! - zakrzyknęła radośnie Florek. - Ja załatwię dynamit. To co wysadzamy tym razem? - zapytała z błyskiem w oku.
Możemy być tylko tym kim jesteśmy, nikim więcej i nikim mniej.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 28-02-2010 12:46
- Bój się Boga! - powiedział z oburzeniem RYBA, a pozostali bohaterowie natychmiast podnieśli wrzask protestu. - Ledwo zdążyliśmy odbudować tę ruinę, a ty już znowu chcesz ją wysadzać?! Biedny Vald Pałownik też przecież musi mieć warunki do pracy, chociaż... - tu RYBA westchnął ze smutkiem - jakoś ostatnio cholernie się opieprza, a jego Pała opadła wyraźnie i zgraja portalowców, korzystając z tego, coraz większe kity produkuje. Ech... nie to co dawniej... Rozzuchwalili się, łobuzy, a biedny Vald słabuje i moresu nie ma kto uczyć... Zaraz, zaraz - przerwał nagle i odwrócił się w poszukiwaniu Okemańki. - Ty, wiedźma, a może byś tak Valdowi tę jego byłą słynną Pałę uzdrowiła nieco? Woolf sobie poczeka z tym swoim, co to było w końcu, bo nie dosłyszałem? Aha, czymś tam...
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 28-02-2010 17:24
- Nie nie, Maniusia najpierw mnie uzdrowi... - z ceglastym rumieńcem, ale jednak wykrzyknął Profesorek, który przy Wiedźmie zatracał gdzieś całą safandułowatość. - W końcu to ja jestem pomysłodawcą nadciągającej rozpierduchy.
- Maniusia, Maniusia... a mamusia? - zgryźliwie rzuciła Bździungwa i wojowniczo zamachnęła się okiem.
Safandułka pobladł:
- Bździuniu, oboje nie chcemy tego spotkania...
Córeczka przytaknęła po krótkim namyśle i grzecznie wsunęła gałkę w oczodół.
- Okej Mańka - mruknęła.
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 28-02-2010 18:56
- To komu w końcu i co mam podnosić?! - spytała zapalczywie Maniakalna i popatrzyła spode łba na zgromadzonych. - Pałę, morale, coś tam tego, niewymownego, czy też profesorską godność osobistą?
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 28-02-2010 19:01
- Najlepiej podnieś dupę i kopsnij się po parę flaszek. - Życzliwie doradziła Szalona, a Wiedźma spojrzała na nią z uznaniem i ochoczo potruchtała do piwniczki.
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 28-02-2010 19:08
- Poczekaj, kochanie! - zawołał za nią Profesorek i ruszył z miejsca żwawym kurc-galopkiem. - Pomogę ci tymi flaszeczkami!
- Akurat pomożesz - burknęła wiedźma. - Do mojej spódnicy byś się chętnie dobrał albo sam flaszki wydudlał... pewnie nawet to drugie raczej, skoro cię jeszcze nie uzdrowiłam... - i zachichotała nagle, gdy dotarł do niej komizm sytuacji i ewentualne nieudane zapędy amanta.
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 28-02-2010 19:20
- A wcale, że nie... Czuję się zdrowo jak nigdy - wrzasnął Safandułka wypinając rachityczne popiersie i popędził za Manieczką podśpiewując:
"Mój aniele, ja chcę z tobą cudzołożyć,
chce lat późnych z tobą dożyć,
więcej ja nie chcę nic..." *




* W. Dymny
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 28-02-2010 20:28
- A nic z tego, boś już stary
masz na nosie okulary
nie rozróżnisz pod spódnicą
czy to dupa czy to lico
oj dana
Zaśpiewała gromko Wiedźmomańka ująwszy się pod boki i tupnęła lekko bosą stopą o podłogę.
- ja odróżnię ma kochana
daj mi tylko szansę z rana
daj mi szansę także w nocy
gdy będziemy w cztery oczy
Odśpiewał jej nieoczekiwanie rozzuchwalony Profesorek i wyciął temperamentnego hołubca.
Wiedźma wytrzeszczyła oczy i zatkało ją z nagłego podziwu.
- chodź kochanie, łap króliczka
czeka na nas już piwniczka - zanuciła wabiąco, po czym przerwała i z dumą ogłosiła zebranym: - Poeta, widzieliśta?! Z takim to ja konie mogę kraść!
Profesorek pokraśniał z przejęcia i rozejrzał się za koniem...
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 28-02-2010 21:34
- IIiiiiiiiiiiihhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaaaa! - zaśmiał się SzalonyKoń i wraz Gółką zaśpiewali:
"Maniuśka moja, Maniuśka,
idźże se z nim spać do łóżka"
Zamiast kraść niewinne konie,
krzeszcie miłość - niech wam płonie!!!
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 01-03-2010 08:53
Roześmiana wiedźma omiotła wzrokiem otoczenie, gdy wtem trafiła na Kopciuszka, której mokre oczy i usta ułożone w podkówkę zwiastowały zbliżającą się fontannę. I jakby grom w wiedźmę uderzył... Podbiegła do Kopciuszka i padła do jej kolan.
- Klejnocie, słodyczy, gwiazdo moja! Wybacz mi niewiernej! Już nie będę! Przyrzekam! Od dzisiaj będę tylko twoja!
Oczy Kopciuszka prawie wyszły z oczodołów ze zdziwienia, ale skąd wiedźma mogła wiedzieć, że ta fontanna nie była reakcją na zdradę, a jedynie na ostry kamień, na którym Kopciuszek właśnie usiadła?
- Wy się tu amorujcie, a my weźmiemy się za poważne sprawy - powiedział RYBA. - To jak to jest z tą pałą Don Valda?
- No, podobno organ nieużywany zanika... - stwierdził filozoficznie Wolf.
- Przecież wyraźnie widać, że Valdo pałę nadal posiada - odparował Esoflores...
- To pewnie atrapa!
Wszyscy głośno wciągnęli powietrze. Jak to? Półboska pała to atrapa? Nie może być! Czyżby Don Valdo na zawsze stracił umiejętność pałowania?
Łuski RYBY stanęły dęba. Kopciuszek wybuchnęła w końcu płaczem, wszystkie cycki Esofloresa opadły, tak samo, jak szczena Red Lady i oko Bździuni. Szalona z Koniem padli sobie w objęcia, szukając wzajemnie pocieszenia. Profesor złapał się za włosy - na zanikanie pały to nawet on lekarstwa nie wymyśli...
Tylko wiedźma tarzała się ze śmiechu, a oczy Wolfa błyszczały złowieszczo... W jego fuksjowej główce już rodził się niecny plan.
Do góry
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Esy Floresy Redaktor
  • Postów: 5986
  • Skąd:
Dodane dnia 22-03-2010 00:15
Esoflores pozbierała wszystkie swoje cycki klnąc pod nosem i obiecując sobie, że kiedyś zrobi z nimi porządek. Teraz jednak nie miała czasu i ochoty. Po całym zamieszaniu ze sztuczną pałą Don Valda pozostawało się napić. Ruszyła zatem do piwniczki po jakąś butelczynę. W tle gdzieś słychać było przyśpiewki:
oj dana, dana
gdzieś się podziała
pało kochana
To chyba - pomyślała - głos wiedźmy i wtórującego jej RYBY, niosły się echem po pokojach.
Tymczasem Profesorek drapał się po głowie i myślał, co poradzić na tę wstydliwą przypadłość Don Valda. Niestety, w jego skołowanej obecnością Wiedźmy głowie, nie mogła wykwitnąć żadna konstruktywna myśl. W końcu machnął ręką i mruknął pod nosem - to nie moje zmartwienie - i bardziej już raźno dodał - ja tam mam wszystko na swoim miejscu - i z błyskiem w oku ruszył w kierunku śpiewającej Wiedźmy.
Możemy być tylko tym kim jesteśmy, nikim więcej i nikim mniej.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-04-2010 23:42
Tymczasem zostawiony sam sobie Don Valdo musiał stanąć twarzą w twarz z faktem, że jego wstydliwy problem wyszedł na jaw. Odrzucił precz sztuczną pałę, pacnął siedzeniem na wielki kamień i zasępił się, co natychmiastowo wywołało reakcję alergiczną u uczulonej na sępy wiedźmy. Między kolejnymi kichnięciami udało jej się zlokalizować alergen i zorientować się, że jeśli szybko czegoś nie zrobi, to zakicha się na śmierć. A zakichana śmierć była wiedźmie zdecydowanie nie na rękę. Pały nie ma, to trzeba mu znaleźć coś innego do zabawy - pomyślała. Szybko przypomniała sobie słowa zaklęcia, strzeliła palcami i... doczarowała Valdowi pokaźnych rozmiarów biust.
Zasępienie minęło jak ręką odjął. Oke odetchnęła z ulgą. Valdo jeszcze przez chwilę organoleptycznie sprawdzał kształt, wagę, sprężystość i inne możliwości swojego nowego nabytku, po czym dumnie wypinając piersi krzyknął do zajętych swoimi sprawkami zgromadzonych.
- To jak z tymi wyborami miss topless?
Do góry
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Miladora Użytkownik
  • Postów: 7496
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 18-04-2010 02:18
RYBA odwrócił głowę i obdarzając krzyczącego Don Valda niechętnym spojrzeniem, spytał krótko i zwięźle:
- Czego się drzesz, durna pało? Cycków nigdy nie widziałeś?
Valdowi na takie dictum natychmiast biust oklapł i sflaczał, jakby kto z niego wypuścił powietrze.
RYBA przejechał ironicznym spojrzeniem po pałętających się obecnie w pobliżu kolan cyckach Valda i zasugerował:
- Wsadź je sobie do majtek, bo się potkniesz i wywalisz, ofiaro.
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 27-04-2010 19:53
Z oczu Oke poleciały iskry.
- Moje dzieło tak niweczyć!? Czy Ty myślisz, że to ot tak sobie?! Że to tak łatwo takiemu kolosowi cycki wyczarować, żeby mu pasowały?! O ty...!!! O ty...!!! Ty RYBO!!!
Oke aż popluła się ze złości, a uszami poszedł jej dym. Już miała chwycić za miotłę i opuścić wytrzeszczające gały towarzystwo, kiedy w głowie zaświtała jej niecna myśl. Spojrzała na RYBĘ szyderczym wzrokiem, pstryknęła palcami i zamieniła wszystkie jego łuski w miniaturowe jędrniutkie piersiątka.
- Ktoś jeszcze chce zadrzeć z wiedźmą?
Zapytała omiatając wzrokiem zgromadzonych, chwilę dłużej zatrzymując się na Wolfie, Profesorku i Szalonym Koniu, którzy jeszcze piersi nie mieli.
Do góry
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
evivvalarte Użytkownik
  • Postów: 566
  • Skąd:
Dodane dnia 27-04-2010 20:06
w tem wpadla pieczarka przerazona dzielem OKe i cmoka piersi RYBY ktora z niewiadomych przyczyn zamiast gryz w jeziorze dywan glascze kaloryfer pod kopytkiem Szalonego Konia. Pieczarka pyta : Co Ty robisz RYBO powinnas miauczec ogonkiem po wodzie jak wieloryb a Ty tutaj kaloryfer kopytko. RYBA na to : plus plusk , mrrrrr . PRofesorek rzekl: Ona nie mowi najadla sie soli i zyga nie widzisz?
No i Pieczarka sie obrazila i pfrunela do teczy machajac blaszkami az nieco kapelusz sie uszczerbnal
a normalnie to jestem pieczara tak na mnie wołaja w szkole:D
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 01-05-2010 21:40
Oke spojrzała porozumiewawczo po zgromadzonych.
- Ma ktoś ochotę na pizzę z pieczarkami?
Do góry
Autor
RE: Gawędy poetów i prozaików
zawsze Użytkownik
  • Postów: 3112
  • Skąd: Ciechanów
Dodane dnia 02-05-2010 00:19
Na te słowa do pomieszczenia weszła nieproszona pannica.
-Ja poproszę, jeśli wolno - powiedziała nieśmiało.
Jestem wciąż niejasna, niesyta. - A. Osiecka
Do góry
Numer GG
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.