Zadysto, rzeczywiście trochę inspirowane Picassem, ale nie obliczone na zbączenie...
Magpi, Nathien, o co chodzi z tym
?
Tomaszu, nie jest ucięte, tak wyszło po prostu... Bardzo Ci dziękuję za aplauz, inspiruję się wieloma rzeczami, ten styl najpierw zdobił marginesy moich szkolnych zeszytów, potem trochę i bardziej ewoluował, potem nastąpiły kolejne burzliwe życiowe doświadczenia, pogłębiona obserwacja rzeczywistości i tak oto zaczęłam tworzyć, jeśli kimś konkretnym się inspiruję, to na pewno nieświadomie... Z kim mnie skojarzyłeś?
krzone - dla mnie to też zagadka, sama zastanawiałam się jak skomentować to coś... w każdym razie na pewno miałam potrzebę narysowania tego...