Ach, Abi-s , ślimaki są wyjątkowe, od zawsze darze je względami. Kiedyś przed laty winniczki wydawały mi się nazbyt monochromatyczne, i tak w ramach „uzupełniania dzieła przyrody” poświeciliśmy kilka dni, na przemalowanie ich domków. Wierząc, że nowe barwy polubią i wbudują w łańcuch DNA.
Niestety mimo, że od tego czasu minęło kilkanaście lat, winniczni nadal w tym rejonie są monochromatyczne, finezyjnych i bajecznie kolorowych ornamentów nadal na skorupach brak/ może trzeba poczekać jeszcze z kilkaset lat, aż zakodują nasze abstrakcje w DNA i potomstwo zacznie się rodzić „ ala cezanne”/.
Ślimaki pod względem dopasowania kształtu i kolorów ciałka, do warunków środowiska mają niesłychane zdolności. Taki niepozorny mięczak o wdzięcznej nazwie 'Elysia chlorotica", potrafi kraść geny zjadanych roślin i wbudować je we własne DNA. Ślimak zwierze?- Czy roślina?- jest on podobno jednocześnie i rośliną i zwierzakiem
Jego organizm jest zdolny do fotosyntezy.
Ach gdybyśmy my, potrafili uzupełniać nasz łańcuch DNA? No cóż, tu pojawia się zapytanie: Co kto je ?
Pozdrawiam Wszystkich jedzących rośliny