Julando, to granatowe coś jest roślinką zwykłą, którą w zasadzie chciałam usunąć, ale zniszczyłabym wtedy pajęczynę... W tle natomiast są błyski wschodzącego słońca i z lewej - kolejna pajęczyna...
Ależ możesz byś Stasią Pytalską, odpowiem z chęcią
Aha, to nie fotomontaż.
Wodniczko, rzeczywiście pajęczyny zdają się być ulotne...
Zawsze, cieszy, że subtelnie
Euridice, jeśli wydaje się piękne, to miło bardziutko
Kushi, pajęczyny naprawdę są delikatne, a jakie różniaste
Dziękuję, Dziewczęta, za zerknięcie na ten światek pajęczynowy.
Cóż, jak widzę - zwolenniczek pająków nie ma
A są taaaakie pożyteczne
Pozdrawiam Was serdeczniaście