Świat nasz, każdy z nas widzi otaczającą rzeczywistość, ale też każda „istota żywa” odwzorowuje ją na ekranie pamięci inaczej. Podświadomość postrzegane obrazy selekcjonuje, utrwala, czasami są to małe fragmenty, smuga światła, barwy cienia, wycięte z panoramicznego kadru przeżywanych chwil. Dlaczego spoglądając o poranku na budzący się do życia dzień widzimy radości, a czasami przez wiele dni widzimy tylko mrok i ból. Czy światło poranka jest we wschodzie słońca czy w nas? A co z mrokiem cienia... Wasinko Twoje zdjęcia, świat widziany Twoimi oczami, w nim światło i cień jednością jest.
Spokój spełnienie na Twoich zdjęciach... w Tobie jest.