Iracki dziennikarz Muntadar al-Zeidi, który odsiedział 9 miesięcy w więzieniu za to, że na konferencji prasowej zaatakował George'a W. Busha, rzucając w niego butami, wydał w Libanie książkę o sytuacji w Iraku.
28-letni Zeidi, który zamieszkał w Bejrucie, w wypowiedzi dla EFE, ogłoszonej dziś przez hiszpańską agencję, oskarżył Biały Dom o to, że wojna wydana reżimowi Saddama Husajna stała się de facto "wojną przeciwko narodowi irackiemu".
W swej książce zatytułowanej "Ostatnie pozdrowienie dla prezydenta George'a Busha" al-Zeidi napisał, że od jedenastego roku życia był świadkiem "nieustannego bombardowania irackiej infrastruktury i śmierci Irakijczyków umierających z głodu wskutek amerykańskiej blokady gospodarczej".
Autor książki, nawiązując w rozmowie z EFE do swego gestu dezaprobaty dla amerykańskiego prezydenta, powiedział, że jego "buty zostały zniszczone na polecenie Białego Domu, aby nie stały się symbolem walki z okupacją".
Dziennikarka EFE Kathy Seleme odnotowuje, że w czasie rozmowy z nią al-Zeidi był w garniturze i w eleganckich "butach z czarnej giemzy".
Al-Zeidi twierdzi też, że "gest, który kosztował go 9 miesięcy więzienia i tortury" oraz "odczuwane do dziś problemy z nogami i blizny na plecach (...), otworzył mu wiele drzwi".
W Libanie al-Zeidi pracuje jako doradca medialny kanału telewizyjnego New TV.
Stał się sławny na cały świat po tym, jak dwa lata temu w czasie konferencji prasowej rzucił butem w ówczesnego prezydenta USA - George'a Busha.
źródło: wiadomosci.gazeta.pl