Profil użytkownika
Andre

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Amsterdam
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 13.12.2009 11:01
  • 30.09.2015 17:42
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 22
  • 0
  • 151
  • 14 razy
  • 16
  • 1
  • 0
  • 4
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Andre
No, kochana, jak to szło? Kiedy jedna osoba mówi ci, że jesteś pijana - powinnaś to zignorować, kiedy druga osoba mówi ci, że jesteś pijana - powinnaś to puścić mimo uszu, ale kiedy trzecia osoba mówi ci, że jesteś pijana, to jednak powinnaś jak najszybciej udać się do domu (na retusz tekstu) :)
Cytat:
Przy­ja­ciół­ka w za­mian po­ma­ga­ła przy Mie­ciu, Edku i Zosi, tym bar­dziej teraz, gdy w dro­dze był Tadek.

A może wystarczy rzec: "Przyjaciółka pomagała przy trójce rodzeństwa, tym bardziej teraz, gdy w drodze... (...)".

I już masz trzy osoby mniej :)
Miladora, jednak masz zupełną rację. Już bez żadnych wątpliwości. Po dłuższym czasie przeczytałem ten tekst ponownie i ostatnie zdanie rzeczywiście w ogóle nie jest potrzebne ;/
Nocą na Hillbrow · 22.08.2014 19:40 · Czytaj całość
Ale co z tym wszystkim ma wspólnego Twoja szanowna małżonka i dym z papierosa?:) Moim zdaniem trochę za duży kogel-mogel tu wyszedł. Jest i ławeczka za domem i Kapuściński. Jest sytuacja międzynarodowa i robotnik polski. A do tego jeszcze wojna, islam i trochę filozofii.

Zaczynasz od palenia papierosów, kończysz na recenzji Szachinszacha, a w środku masz tekst o wszystkim innym, tylko nie o tym. Jak już zaczynasz od palenia papierosów i wychodzenia na ławeczkę, to pointa powinna do tego jakoś nawiązywać, żeby zamknąć całość. To tak, jak u Czechowa, jeśli w pierwszym akcie powiesiło się na ścianie sztucer, to w drugim lub w trzecim akcie ten sztucer musi wystrzelić, inaczej nie powinien się na ścianie w ogóle znaleźć.

Sam tekst w warstwie językowej jest natomiast bardzo dobry, świetnie napisany, z którego treścią się zgadzam, ale za duże tu jednak pomieszanie z poplątaniem i nadmiar wątków, które burzą moją percepcję :)
Na ławeczce · 19.08.2014 16:43 · Czytaj całość
Ja nie miałem tyle wytrwałości, co dziewczyny i nie przebrnąłem przez ten monolit bez akapitów :( Chociaż sam tekst zapowiada się fantastycznie. Chętnie więc wrócę doczytać, jak tylko pojawią się milsze dla oka odstępy pomiędzy fragmentami :)
Rewelacja. Ale przydałaby się w końcu jakaś większa historia, z początkiem, z końcem, ze środkiem nawet, żeby było jak powinno być, a nie skrawki same, z filmu pourywane :)
Kurcze, to jest świetnie napisany tekst. Historię zacząłem czytać z niesamowitym zaangażowaniem i wciągnęło mnie od samego początku. Tylko, że gdzieś w połowie to wciągnięcie zaczęło puszczać.

Jak grzyby po deszczu wyrosły różne dygresje, retrospekcje, wspomnienia, których nadmiar sprawił, że tekst zaczął mi się dłużyć. Powoli straciłem rozeznanie, gdzie tak naprawdę jest clou opowiadania i moje zainteresowanie jakoś się rozmyło.

Nie zrozum mnie źle, to w dalszym ciągu jest kawał świetnego pisania, tylko moim zdaniem trochę za bardzo przeciągnięty, a za mało konkretny. Niemniej, choćby za sam styl i za niebanalny temat, z czystym sumieniem wystawiam ocenę bardzo dobrą :)
Tak, tato · 18.08.2014 21:37 · Czytaj całość
fantes, ja przepraszam, ale co Ty masz na myśli?
love story · 16.08.2014 22:37 · Czytaj całość
Super! Fajny pomysł, niezła realizacja. Sporo humoru i ironii. Czyta się łatwo, lekko i przyjemnie. Akurat na sobotnie przedpołudnie :)
love story · 16.08.2014 14:23 · Czytaj całość
Spróbuj dodać te nieszczęsne spacje, których brakuje w całym tekście.
Czyta się to w rytmie rokendrolowej piosenki. Jest prosto, lekko i przyjemnie. Takie trochę trzy akordy, darcie mordy. Czuć fajny pazur. Utwór szybko przelatuje, bez zbędnych przystanków. Mnie się podoba.

Mam tylko wrażenie, już abstrahując od Twojego tekstu, że dzisiaj młodzież rzeczywiście woli jednak o tym wszystkim śnić i pisać w internetach, niż próbować na własnej skórze :)
Cudowne! Zawsze zazdrościłem osobom, które na zwykłej nic nie znaczącej scenie, podpatrzonej gdzieś w barze w trakcie wakacji, potrafią zbudować całe opowiadanie. Musisz mieć fantastyczny zmysł obserwacji, który w połączeniu z subtelnym wyczuciem tematu, solidnym warsztatem i kunsztem językowym, tworzy wybuchową pisarską mieszankę.

Nie startując w naszym portalowym konkursie erotycznym uczynisz nam wiele przykrości :(
Habibi · 15.08.2014 15:44 · Czytaj całość
Superfajnie napisany tekst. Masz świetny, lekki, pociągający styl. Dzięki niemu mnie również jakoś specjalnie nie przeszkadzało, że właściwie nie wiadomo o co chodzi :) Choć gdyby nieco bardziej było jednak wiadomo, to stanowiło by dodatkowy smaczek.
Dylemat · 15.08.2014 15:32 · Czytaj całość
Rewelacyjny tytuł, za którym mogła potoczyć się wspaniała opowieść, ale się nie potoczyła. Język co prawda świetny, bardzo zgrabny, bez potknięć, tylko treść jakaś taka... hm, miałka? Zlepek mało znaczących obrazów i przemyśleń, po przeczytaniu których właściwie nie wiadomo, co poeta miał na myśli.
Przeczytałem ten tekst parę dni temu i wtedy pomyślałem sobie: "Kurcze, jej piękny, gładki i niezbrukany język nie pasuje do opisywania tak okrutnej historii, bo przez niewinność tego języka, przez jego urok, odbiera się opisywanym wydarzeniom ich bezwzględność, surowość, całe to barbarzyństwo".

Ale dzisiaj przeczytałem opowiadanie raz jeszcze i chyba zmieniłem zdanie. Dzisiaj ten przyjemny i atrakcyjny styl wcale nie przeszkadzał mi w odbiorze trudnej historii.

Tak czy siak, pytasz czy warto kontynuować, matko święta, pewnie, że warto! W takich wydarzeniach drzemie potężny potencjał, a smaczku dodaje fakt, że wszystko odbywa się na motywach autentycznych. Takie historie są niesamowicie wciągające. Czytanie o tym, jak ludzie mogą traktować innych ludzi, o ich pochrzanionych relacjach w małych społecznościach, o porąbanych układach rodzinnych czy sąsiedzkich, ma swój chory urok, bo poznaje się przez to część obcego, innego świata, na swój sposób fascynującego, do którego nigdy nie należeliśmy i należeć nie będziemy. Dlatego, jeśli tylko masz wiedzę o tym, jak ten świat wyglądał, to... opowiedz nam o nim!

Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to może do tego, że w tak krótkim fragmencie wprowadziłaś bardzo dużo imiennych postaci. Trochę można się w nich pogubić, trudno załapać od razu kto jest kim. Zobacz, to dopiero sam początek opowieści, a już pojawiają się w nim następujące imiona: Kazimiera, Mieczysław, Marianna, Chajat, Marcelina, Estera, Sara, Asaf, Gwido, Andrzej, Mietek, Stasia, Edek, Zosia, Tadek. Ty je znasz na wylot, ale dla czytelnika to są zupełnie nowe osoby, więc moim zdaniem powinny być wprowadzane stopniowo, na większej przestrzeni, w różnych kontekstach, żeby czytelnik z każdą z nich miał szansę i czas się zaznajomić, oswoić, skojarzyć każdego z inną sytuacją. Zerknij na przykład tutaj, dwa zdania i aż sześć imion do zapamiętania:

Cytat:
Przy­gar­nę­ła rów­nież Sta­się, o czym na­tu­ral­nie An­drzej nie miał po­ję­cia. Przy­ja­ciół­ka w za­mian po­ma­ga­ła przy Mie­ciu, Edku i Zosi, tym bar­dziej teraz, gdy w dro­dze był Tadek.


Bez większego przekonania chyba to mówię, ale zastanowiłbym się też nad końcówką tekstu, bo ostatnie dwa zdania są rzeczywiście cholernie wymowne, mocne i poruszające, ale... Czy aby na pewno takie wydarzenie, jak śmierć nienarodzonego jeszcze dziecka, wystarczy opisać lakonicznym "Tadzio odszedł"?

Nie wiem, ale wyobrażam sobie, że przed samym momentem "odejścia", przed uświadomieniem sobie o tym przez matkę, że tam było coś jeszcze, jakiś ból, zawroty w głowie, przeczucia, pot, łzy, czarne myśli, panika, strach, uginające się nogi, osuwanie się po ścianie, upadek na podłogę. Przytrzymanie czytelnika w niepokoju, w nerwowości i w tym czasie opisanie mu tego, co działo się pomiędzy uderzeniem a odejściem dziecka, pomogło by zwiększyć trochę napięcie, wprowadzić dramatyzm. No i nadać większej wagi, bo w tym momencie śmierć (zabójstwo?) dziecka wygląda trochę jak zbagatelizowany epizod, nic nie znaczący incydent, wypadek przy pracy.

Jeśli sam opis umierania i cierpienia byłby zbyt drastyczny do konwencji tej opowieści, to może chociaż jakiś kontekst, jakieś tło? Czy np. zdarzało się już wcześniej, że Andrzej bił Marysię, w jakich sytuacjach, z czego to wynikało, jak dotychczas się kończyło i tak dalej, może jakaś retrospekcja? Cokolwiek, co nie pozwoli czytelnikowi przemknąć tak szybko i obojętnie obok faktu śmierci.

Ło matko, ale się rozpisałem! Ale to tylko dlatego, że historia bardzo mi się podoba, jest świetnie napisana, wciągająca, bez dłużyzn i bez lania wody. Po prostu widzę w niej ogromny potencjał, dlatego chciałem dołożyć swoje trzy grosze do tego, aby była kontynuowana, ot co :)

PS. Insynuowanie autorce antysemityzmu jest absurdalne i jestem szczerze zażenowany czytając takie komentarze...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty