Ostatnie komentarze Andre
Wow. Zmieniłem zdanie. Erotyki jednak mogą być niebanalne, zmysłowe, a do tego napisane w zaj... mujący sposób. Nie bez kozery powiem: świetne
Merci
)
A fabułę, przepraszam, to wymyśliłaś zanim siadłaś do pisania czy improwizowałaś w trakcie? Bo wygląda to jakbyś pisała co Ci akurat w danej chwili do głowy przyszło. Jednym słowem - bez sensu.
Zrób sobie przerwę w taśmowym pisaniu tekstów, zastanów się nad jakąś historią przez kilka dni, ułóż ją sobie w głowie, zrób notatki, dopracuj, potem dopiero napisz o niej tekst. Przeczytaj go minimum dziesięć razy, popraw wszystkie błędy, które zobaczysz. Później się prześpij, przeczytaj go raz jeszcze. Skreśl 3/4 i napisz od nowa. Prześpij się.. i tak do skutku. Masz fajne pióro, nieźle i lekko piszesz, ale te opisywane historie są po prostu idiotyczne. Ktoś Ci tu kiedyś powiedział żebyś ograniczyła ilość i postawiła na jakość. I ja się z nim zgadzam.
Daję przeciętne tylko dlatego, że przyzwoicie napisane.
Po przeczytaniu Wstępu wiem, że:
1. To opowiadanie nie jest "jakimś szczególnym dziełem".
2. Fabuła jest już wszystkim dobrze znana.
3. Tekst pachnie plagiatem, do czego przyznaje się sam jego autor.
Chłopie, jeśli już na początku piszesz coś takiego, to jest to średnia zachęta do przeczytania tekstu.
Fajną masz bajerę Fernando. Akcja za to kulejąca i fabuła taka sobie, ale podana w oryginalnym stylu, to się szarpnę na bdb. Nawiń coś jeszcze
Esy Floresy: nie stać Cię
Miladora: Nie złość się. To nic osobistego. Ten tekst po prostu jest kiepski.
Nie "przyp. red." tylko "przyp. autor" i nie wulgaryzmy, tylko jeden skrót, a konkretnie "ch...". Trochę rzetelności.
Wiem, że jutro rano będę żałował tego komentarza, ale ok.
Trzy pierwsze akapity out, bo to nie esej tylko recenzja konkretnego dzieła, na konkretny temat.
Piszesz o "tak znacznych pozycjach jak (...)" Znaczne to są Anna Karenina i Pan Tadeusz. O tych Twoich nikt nie słyszał, więc na siłę nie broń portfolio Johnsona, bo ono jest po prostu kiepskie.
Next. Nie wklejaj tu spisu treści. Jeśli zechcę, to sam go sobie sprawdzę. RECENZJA recenzuje. EOT.
A pointa to już w ogóle...
Podsumowując, będę omijał te wypociny z daleka, bo tak je odbieram po tej recenzji.
wulgaryzmy w komentarzach proszę sobie darować - przyp. red.
A tak w ogóle, czemu ten tekst jest w kategorii "Erotyczne"?
Gdybyś to skrócił przynajmniej o 3/4, mogło by być ciekawie
Zainteresował mnie pierwszy akapit, ale później to już ciągnące się flaki z olejem. Więcej dynamizmu i akcji, które wniosą jakiś świeży powiew do tej opowieści! Czasem wystarczy po prostu zamienić przecinek na kropkę i już tekst dostanie kopa
Baaardzo dziękuję za wszystkie komentarze, poprawki już naniosłem - jak zwykle macie rację
Cieszy mnie, że historia się podoba
Na początku chciałem polemizować, ale po dłuższym zastanowieniu dopuściłem możliwość, że jednak możecie mieć rację
OK, teraz już nie będę kombinował nowej puenty, ale przy następnej okazji, zamiast melodramatycznych podchodów, pojadę po prostu jakimś hardkorem
Dzięki za komentarze, błędy już poprawiłem. A mówiąc o banalnej końcówce, macie na myśli sam ten ostatni dialog czy też to, co jest wcześniej?
Każdy tekst jest inny, więc i rady są inne. Nie musisz ich oczywiście brać pod uwagę, a tym bardziej stosować. Komentarz to wyłącznie moja subiektywna opinia