Ostatnie komentarze andro
Albo pogodzenie że swoim losem ;
Tamasz Mann jako wymyślony przez samego siebie biograf Adriana twierdzi w pewnym momencie "Doktora Faustusa", że ma szacunek dla poetyki Dantego ale razi go zbyt rzeczywisty opis katuszy. Sądzę, że puenta ma się do kręgów tak jak stosunek Manna do okrucieństwa Dantego - jedno wynika z drugiego ...
Kwiat banana powinien wypiąć dupę. Takie jest moje zdanie. A oprócz tego: jak resort to resort, czego się spodziewać jak nie osprzętu i końca świata?
No i jest klimat, ustawianie do pionu i wysokie obcasy. I walka kogutów, unikanie (się) - ja takie sceny kupuję za każde pieniądze.
Siadłem sobie nad rzeką, opisałem co widzę i jest wiersz. Nie bardzo rozumiem te kobiety, które się oddalają i wiarę u ludzi targanych zwątpieniem. Wszystko to następuje po sobie, a nie ma niczego co pozwoliłoby czytelnikowi skojarzyć to z jakimś przekazem, sensem wiersza. A na dobitkę: gruchoty jadą ze Starówki na Zasanie. "Zmarnychwstanie" - to jest fajny neologizm
No wreszcie coś na poziomie. Co tam "na poziomie" - świetne! A tak ściślej mówiąc: do "Święta Smoły", no może do "długotrawałego". Potem jest trochę emocji, które (moim zdaniem) przymuliły tekst. Ale na koniec ogniste ludki, co wykuwają gwiazdę - spoko! Kupuję!
i nikt nie przystaje - w sensie, że za mało w nich piękności?
Widzę, że się rozglądasz .... Wróble, liście - I słuchasz ... Krzyk bażanta, gwar ulicy ... I tak powstaje poezja. Ładnie, skrótowo, estetycznie. A przesłanie każdy sobie dopowie.
Nie daje, Julka. Ze słońcem dobrze jest żyć dobrze
Tak jest, wiosna i wiosenne pisanie. A tu wokół przyroda dostaje świra ...
Nic dodać, nic ująć. Zabieram to o żonie i psie. Jakby o mnie napisane.....
... mleczna para mrozu wisi na poziomie twarzy...
W tych kilku słowach zawiera się sedno tekstu.
Zamarznięte strumyki nie popłyną, drzwi pozostaną zamknięte, a bezimiennej bogini można nadać wiele imion.
Cześć Julka. Zabieraj sobie, zabieraj - na zdrowie. Mamy tu poletko do pogadania - tylko ty i ja, takie ,widzisz, czasy
Jak świnki ?
Świetna symbioza z "hłaskowością" - jest w tym wierszu klimat, który towarzyszył całej jego twórczości. Jakbym spacerował alejką myśli, które mnie nawiedzały po lekturach rzeczy hłaskowych. "Czy wyrzekasz się złego ducha?" NIE!
Masz rację Julka - tekst z pewnością wymaga poprawek. Nikt go jeszcze nie "korekcił".
Co do poziomicy i poziomnicy: SJP rzeczywiście rygorystycznie rozdziela te dwa pojęcia.
Ale już np. Wikisłownik twierdzi, że słowo poziomica ma dwa znaczenia. Taką samą informację (że dopuszczalne są obie formy) znalazłem w kilku innych miejscach...
Co do innych fragmentów, to właśnie pojawiło się na PP to:
http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/56460/seledynowi-rycerze-z-goclawia
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam