Profil użytkownika
bened

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 29.03.2015 23:55
  • 14.08.2023 23:29
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 0
  • 0
  • 85
  • 68 razy
  • 388
  • 1
  • 0
  • 32
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze bened
Mike,seks miał duże znaczenie dla bohaterki. Być może w ten sposób próbowała manipulować mężczyznami. Była wyrafinowaną kobietą . Unikała prawdy i nie chciała być szczera chyba ani wobec siebie, ani wobec innych.

Każdy ma swoje preferencje szukając drugiej połowy. Wybieramy osoby o podobnych cechach wewnętrznych i aparycji, więc masz rację. Nie da się wymazać tej tragedii z pamięci.
Jak wspomniał kiedyś William Wharton w utworze "Tato"-"Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest."
Bohater wierzył w czystą miłość i nie wyobrażał sobie życia w kłamstwie. Przestał kochać swoją wybrankę, gdy poznał ciemną stronę jej osobowości. Coś w nim pękło, poczuł się oszukany, ponieważ chciał kochać prawdziwie, w pełni, i zalety i wady, a nawet akceptować niektóre grzechy, ale nie takie jak aborcja, zabicie człowieka.
To było dla niego przekroczenie granicy podstawowej przyzwoitości.

"Miłość to życie. Życie pełne, prawdziwe, bogate, sensowne i owocne."

Waldemar Polczyk

Miłego wieczoru!
B.
Mój krwawy Rubikon · 17.02.2021 15:09 · Czytaj całość
Hej, aborcja to ciężki i bardzo kontrowersyjny temat. Dla mnie to zwykłe morderstwo. Nie wiem jak mozna spojrzeć w lustro po dokonaniu takiego barbażynstwa i spać spokojnie, bez koszmarów i wyrzutów sumienia.
Nie mamy prawa zabijać niewinnych. Bo czy dzicko w łonie coś zawiniło, żeby je unicestwiać?
Nieważne czy ktoś ma 20 lat, 80, 60 czy też 5 miesięcy- człowiek to człowiek.
Bohater miał prawo odejść od dziewczyny. Myślał, że jest ona kobietą o poglądach podobnych do jego przekonań. Postąpił słusznie, zgodnie z tym co czuł. Gdyby próbował na siłę z nią zostać w związku tylko by się męczył.
Ale czy do końca życia będzie miał taki uraz, że nie będzie już z inną kobietą?
Myślę, że czas leczy rany. Dużo gorzej byłoby gdyby usunęła jego dziecko. Tu mogłoby nawet dojść do tragedii.
Ludzie mają tendencję do wymierzania kary na własną rękę.
Tylko czym jest ta żekoma sprawiedliwość na tym świecie?
Czy ona w ogóle istnieje?
Czy tylko po śmierci możemy się spodziewać, że sprawiedliwości stanie się zadość?

Do miłego!
Mój krwawy Rubikon · 17.02.2021 12:12 · Czytaj całość
Cytat:
Ono miało płuca, nerki, serce. Żyło. Miało drob­ne dło­nie. Od­dy­cha­ło, czuło, było czę­ścią cie­bie, two­je­go ciała, czy to mało? Dziś by­ło­by dziec­kiem. Może we­so­łym i faj­nym. Może gra­ło­by na gi­ta­rze lub na pia­ni­nie, albo śpie­wa­ło­by w chó­rze, kto wie?


Witaj Mike po długiej przerwie! :)

Cieszę się, że poruszyłeś temat aborcji. To bardzo przykre, że nienarodzone dzieci nazywają niektórzy"płodami, które nie są istotami ludzkimi". Jak jednakże słusznie zauważyłeś dzieciątka, małe niewinne stworzenia, które zostają powołane do życia, niezależnie od tego czy celowo czy nie, mają serca, płuca, potrafią słuchać muzyki, odczuwać strach i radość.
Dlaczego więc tak się dzieje , iż są nieraz traktowane jak przedmioty, rzeczy bez duszy, bez uczuć?
Nie mieści mi się to w głowie. Nie potrafię tego zrozumieć.
Cytat:
Ukształ­to­wał­by całe jego życie, a ty ode­bra­łaś im to. Ot, tak, w jed­nej mi­nu­cie. Twój płód wy­lą­do­wał w koszu na śmie­ci. A potem zja­dły go psy.

Główny bohater idealnie zobrazował formę i przebieg aborcji. Też widzę to w taki sposób.
Cytat:
Stop­nio­wo sta­wa­łem się kimś innym, mój świat po­sze­rzył się o kilka wy­mia­rów.Sta­łem się nowym czło­wie­kiem, chłod­nym, bez­pł­cio­wym, bez­na­mięt­nym.Na­zwie­cie to de­pre­sją? Za­pew­ne, tkwi­łem w dole bez nazwy, bez okre­śle­nia.Mi­łość jako zja­wi­sko prze­sta­ło dla mnie ist­nieć – od­da­li­ło się na wieki.

"Świat stworzony jako dobry uległ zaciemnieniu na skutek wolnych aktów stworzonych istot. Obecnie jest miejscem próby, którą przechodzą ludzkie dusze."
Pięknie opisałeś cierpienie związane z odwiecznym problemem rozróżniania dobra i zła.
Empatyczność i wrażliwość postaci kreuje nieugięty i krystaliczny światopogląd dając przykład tym, którzy marnymi wymówkami i egoizmem zagłuszają wyrzuty sumienia i złe uczynki.
Świetny tekst, pełen miłości, namiętności i wewnętrznych rozterek.

Miło było zajrzeć ponownie do Twojej twórczości. :)

Pozdrawiam!
Mój krwawy Rubikon · 17.02.2021 02:02 · Czytaj całość
Hej,
otwartość umysłu to klucz do osiągnięcia wiedzy nadzwyczajnej.

"A nie sądzisz, że na ogół to extremalne sytuacje wyzwalają te siły?"

Tak właśnie sądzę.
Traumatyczne przeżycia, skrajnie groźne zdarzenia zagrażajace zdrowiu są ściśle zwiazane z wizjami dotyczącymi przyszłości.
To pewnego rodzaju ostrzeżenia uprzedzające fakty choć dają jedynie możliwość duchowego nastawienia się na dane nieszczęście, lecz z regóły nic więcej nie jesteśmy w stanie z tą informacją zdziałać.

Skąd jednak ta wiedza pochodzi?
Co powinniśmy z nią robić, by właściwie wykorzystać?

Myśle, że coraz więcej ludzi będzie miało taki dar...

Pozdrawiam
Za późno · 18.02.2020 11:58 · Czytaj całość
Mike,
z pirokinezą, dermooptyką, psychokinezą czy też lewitacją lub ektoplazmą niestety nie, ale z telepatią czy takim zjawiskiem nadnaturalnym jak jasnowidzenie owszem i to wielokrotnie.

Problem polega na tym, że niezwykle trudno poddają się one naukowej analizie. Są bardzo ciężkie do przewidzenia i często przeczą temu co mówi o nich świat nauki, ale kiedyś też twierdzono, że Ziemia jest płaska i potrzebne bylo mnóstwo czasu, by udowodnić, iż tak nie jest.

Zazwyczaj słuchamy głosu rozsądku. Lecz czym on jest tak naprawdę? Czy racjonalizm powinien odrzucać anomalie nadprzyrodzone czy raczej mimo braku twardych dowodów na istnienie innych wymiarów dążyć do szukania prawdy dotyczacej paranormslnych zjawisk ?

Ciepło pozdrawiam w tę zimną noc.;)
Za późno · 06.02.2020 00:57 · Czytaj całość
Witam, znów zaskakujesz i szokujesz, i to z niezwykla latwością. Twoja lekkość pióra sprawia, ze tekst ten czyta się z niesamowitą łatwością i nie pozwala się od niego oderwać przed zaskoczeniem.

Uwielbiam niedomówienia dające szereg możliwości rozpatrywania prawdopobnych wersji wydarzeń , a Ty daleś, aż kilka takich momentów skłaniających do rozważań dotyczących wydarzeń.

Motyw przewidywania przyszłości jest świetny.
Ludzki umysł nie jest czymś w stałej kondycji, zaslakuje nas pod wieloma względami

Czytasz jakies książkid tyczace telepatii?
I czy udalo Ci sie doświadczyć czegoś podobnego w zyciu osobistym?
Za późno · 04.02.2020 23:30 · Czytaj całość
marzenna: Ten tekst nie posiada glębszych emocji? A czym jest miłość w tak trudnych warunkach i walka o resztki czlowieczeństwa?
Moim zdaniem jest wystarczajaco duzo detali i szczegółów, obrazowość przemawia nawet do osób o kiepskiej wyobraźni. Trzeba docenić magie i wartość tego co niedopowiedziane. Jaka jest satysfskcja z tekstu, który nie zmusza do refleksji i zastanowienia, gdy wszystko podane jest na złotej tacy pod nos?

mike : Masz racje. Oto chodzi, by ukazać, iż życie jest niekiedy gorszą karą niż śmierć, gdy traci sens i nie przynosi radości tylko cierpienie.
Zanim cię zabiję · 18.01.2020 01:17 · Czytaj całość
Miłość zawsze jest najważniejsza, ale tak brutalne okoliczności, w których ona rozkwitała delikatnie i pięknie jak kwiat, stworzyły pewnego rodzaju burze, czy tez nawet huragan miotający głównymi bohaterami uginającymi się pod jego niszczycielską siłą, choć nie pozwalającymi się złamać.
Nie mogło to nie zostać niezauważone przez czytelnika, opisałeś w końcu zbiorową masakre i ludobójstwo. Momentami emocje związane z tymi wydarzeniami dominowały w tekście.

Pisz dalej i szokuj!:) Masz talent;)
Zanim cię zabiję · 13.01.2020 02:54 · Czytaj całość
To jest tekst-petarda. Siła rażenia emocjami powalająca.
Miłość w kontraście z nienawiścią, śmierć w opozycji do początku życia...

Opis bardzo obrazowy, poruszył moją wyobraźnie i bez trudu znalazłam się w tym jakże przerażajacym miejscu.
Interesuje się czasami wojny, lubie sięgać po literature z tego okresu, choć nie jest to łatwe.
Zanim cię zabiję · 12.01.2020 17:15 · Czytaj całość
Witaj mike :)
Genialny tekst, jak zawsze nie zawodzisz czytelnika.
Piekna historia, choc w przerazajacej otoczce.
O takich sprawach jednak warto pisac i je przypominac, ku przestrodze dla pokolen, zwlaszcza, ze odpowiedzialni za zbrodnie lubia tuszować swoje wynaturzenie i mieszać w pogladach ludzi, którzy mają blade pojęcie na temat przeszlosci.
Milo bylo znów zanurzyć się w Twojej twórczości...
Pozdrawiam:)
Zanim cię zabiję · 12.01.2020 10:01 · Czytaj całość
mike17 napisał:
I powiedz mi, czy Karen musiała posuwać się tak daleko, by on kiedykolwiek przejrzał na oczy?Piszesz, że to był o krok za daleko, ale czy bez tego kroku "udałoby się " im?

Dobrze, że piszesz "udałoby się", ponieważ w kontekście takiego poświęcenia ze strony Karen nie do końca jestem przekonana, czy to sukces. Po trupach do celu? To żadne rozwiązanie. Kobieta powinna mieć swoją godność, a takie oddawanie się pierwszemu lepszemu, który był akurat pod ręką to żenujące. Czy Mike był tego wart? Nie sądzę. Nie zareagował. Co to za mężczyzna? Tym bardziej, że widział jej cierpienie. Bał się niby, że oberwie. Ale co z tego? Przynajmniej okazałby się honorowy, większym wstydem było bezczynne gapienie się niż oberwanie.
mike17 napisał:
Co by było, gdyby nie napatoczył się Julio?Czy marazm trwałby dalej?

Jeżeli jej tak bardzo zależało to wymyśliłaby coś innego, szokującego, ale idea chyba nie powinna krążyć wokół zachowań z pogranicza bycia zdzirą.
mike17 napisał:
Powiedz mi, czemu tak trudno dziś wstrząsnąć czytelnikiem?Nie ukrywam, że chciałem to tym razem zrobić

Wszystko zależy od czytelnika i jego osobowości, to co dla jednych jest na porządku dziennym innych szokuje. Takie już życie, nieprawdaż? :)
Na plaży · 03.10.2017 12:43 · Czytaj całość
Udało Ci się stworzyć bardzo konstruktywny tekst dający nadzieję i wiarę w miłość. Zabełtałeś emocjami, potrząsłeś nimi stwarzając bardzo atrakcyjną i zmuszającą do myślenia mieszankę.
Ukazałeś związek najeżony trudnościami i skomplikowany poprzez przeszłość Mikea.
Cytat:
Mam swoje lata, zbyt wiele złego prze­sze­dłem w życiu, by za­ufać – wy przy­cho­dzi­cie i od­cho­dzi­cie, na po­cząt­ku mó­wi­cie nam to, co chce­my usły­szeć, oma­mia­cie i cza­ru­je­cie, a potem, kiedy nas już macie w gar­ści, wy­ko­rzy­stu­je­cie prze­wa­gę.A jesz­cze póź­niej, gdy już je­ste­śmy uro­bie­ni jak glina, wy­rzu­ca­cie na śmiet­nik, bo po co wam ule­gły facet, taki, co ma ma­śla­ne oczy, który kocha i wie­rzy w swoje ko­cha­nie? Jest dla was jak po­wie­trze – wtedy koń­czy­cie i szu­ka­cie na­stęp­ne­go.

Podejmujesz interesujący wątek. Na ile brutalna i nielekka przeszłość wpływa na nasze postrzeganie świata i wiarę w ludzi? Czy są blizny, które się nigdy nie goją? Czy nowa miłość potrafi uleczyć z mar przykrych doświadczeń? Mike był moim zdaniem szczęściarzem, że udało mu się pokonać naprzykrzające się wciąż wspomnienia.
Cytat:
- To nie był przy­pa­dek? – za­py­ta­łem.- Nie był – od­po­wie­dzia­ła.- Chcia­łaś po­wie­dzieć: a masz, a masz!- Coś w tym ro­dza­ju.- Wiesz, że pa­trzy­łem.- Wiem, i chcia­łam, by tak wła­śnie było.- Czemu?- Bo cię ko­cham.- Nie ro­zu­miem.

Czy to nie było zbyt duże poświęcenie ze strony Karen? Chyba przesadziła, nawet jeżeli kierowała się miłością to poszła w złym kierunku, mimo iż osiągnęła swój cel, to moim zdaniem jednak zapędziła się o krok za daleko. Pewnych granic nie powinno się przekraczać, nie uważasz?
Na plaży · 30.09.2017 00:25 · Czytaj całość
mike17 napisał:
Nawet przez chwilę nie pomyślałbym o miłości fizycznej, a dziewczyny, które woził kabrioletem były jak każda inna przyjemność, którą się po 5-ciu minutach zapomina.Może spotykał się z nimi dla zabicia czasu?Nie ma nigdzie wzmianki, że miał z nimi kontakty płciowe.

Owszem, nie ma wzmianki, że miał kontakty płciowe. Czy to jednak normalne myśleć o matce podczas randki? Przecież to zupełnie inny rodzaj relacji międzyludzkich. Być może umiejscowienie tego komentarza w tej sytuacji powoduje wrażenie przekraczania granic etycznych, choć być może jego miłość była faktycznie nieskalana i jedynie przesadna, nawet biorąc pod uwagę okoliczności, czyli patologiczną sytuację rodzinną.
mike17 napisał:
I gdy spotyka Helen, i dowiaduje się całej prawdy o niej, może wie, że dopiero teraz będzie mógł skonsumować swoje dziewictwo, bo coś mi mówi, że był prawiczkiem

Z cała pewnością.
mike17 napisał:
Lecz zawsze będzie widział w niej matkę i nawiąże z nią relacje takie jakie miał z matką.Czy też tak sądzisz?

Ogrom podobieństw Helen i matki niewątpliwie pomoże tej niecodziennej relacji, ale nie wiem czy paradoksalnie nie wywołałoby to konfliktów, które mogą wynikać z różnic w zachowaniu Helen- matki i Helen- dziewczyny np. w sposobie bycia czy też zainteresowaniach. Rozczarowanie budzi gniew. Zapatrzenie wynikające z obsesji może okazać się również i niebezpieczne dla Helen...
mike17 napisał:
Doszłaby wówczas już troska o jej zdrowie i życie.Co o tym sądzisz?

Myślę, że cały czas bał się o jej zdrowie, lecz nie dojrzał do tego, by przejąć rolę opiekuna matki.
Uzależnił się od niej i przyzwyczaił do tego, że to ona dzień i noc czuwa nad nim, spełnia jego marzenia i zachcianki.
Chociaż pada i taka wypowiedz:
Cytat:
- Je­stem tylko twoim synem, i zro­bię wszyst­ko, byś była szczę­śli­wa.

Być może miał ambitne plany, ale za późno. Los okazał się okrutny.
mike17 napisał:
A jak sądzisz, gdyby nie śmierć od pioruna, jak potoczyłyby się ich losy?Zakładając, że ta miłość z wiekiem narastałaby, w miarę jak mama stawałaby się coraz starsza.

Ta narastająca miłość jest właśnie bardzo niepojąca. Mam obawy, że poszłoby to w kierunku erotycznych doznań i całkowitego zboczenia.
Cytat:
Od za­wsze byłaś.Naj­bli­żej jak to można sobie wy­obra­zić.I nic nie mo­gło­by tego zmie­nić, nic nie mo­gło­by wejść w to miej­sce.Ono było od wie­ków za­ję­te, dla cie­bie, po czasu kres.

Już sam ten fragment jest bardzo dwuznaczny i zawiera nieco zawoalowany podtekst, pomieszane i niewyraziste uczucia mieszają się tu podejrzanie.
Być może ta myśl wynika z tłumionej nieetycznej namiętności.
Cytat:
Pod­czas prze­jażdż­ki bul­wa­rem nie mo­głem znieść faktu, że to nie ty sie­dzisz koło mnie.Czu­łem czy­jąś dłoń na karku i spoj­rze­nie, któ­re­go nie umia­łem od­wza­jem­nić.I w duchu szep­ta­łem: „Helen, Helen…” 

I te słowa, brzmią również jak obsesyjne ciągoty i zakusy ku matce...
Czy jesteś pewny, że nie przekracza granic? A gdzie one Twoim zdaniem zaczynają?
Witam, zabawnym zbiegiem okoliczności też uważam to imię za najpiękniejsze na świecie. :)
Utwór wciąga niesamowicie czytelnika. Również jestem zdania, że opisana przez Ciebie relacja między matką, a synem bardzo mocno ociera się o kompleks Edypa, zwłaszcza że opisy dotyczą cielesności, wyglądu zewnętrznego.
Napisałeś:
"To już druga część miłosnego cyklu, w którym zadaję pytanie, czym w życiu człowieka jest Przeznaczenie.
I czy każda miłość jest dobra - może wydawać się tak tylko z pozoru."
Ta była niestety nie do końca dobra, gdyż syn obsesyjnie już pragnął przebywać w obecności matki. Nie potrafił uwolnić się od natrętnych myśli o niej, porównywał swoje partnerki seksualne do niej, a to już właśnie na granicy zboczenia i całkowicie niezdrowej relacji.
Treść tekstu przykuwa uwagę nie tylko poprzez dobór kontrowersyjnego i niebanalnego tematu, ale także zaskakującymi zwrotami akcji. Gratuluję pomysłu i wykonania.:)
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty