Cytat:
na odebraniu im obydwu tego, co i ja straciłam.
powinno być im obydwojgu
Bardzo ciekawe opowiadanie, ma swój klimat, można powiedzieć "mglisty". Nie pasowało mi do niego tylko to nagłe: "Miałam wypadek" i "nie zyję". Trochę wytrąciło mnie, wydawało mi się zbyt nagle i ostro podane jak na taki nastrój. Ale całość przypadła mi do gustu, ma w sobie coś fajnego.
Cytat:
Poczynając od wyciągnięcia z szuflady tasaka, a skończywszy na odcięciu matce uszu, na oderżnięciu palców z dłoni ojca, na odebraniu im obydwu tego, co i ja straciłam.
Ten pomysł bardzo mi się spodobał. Mianowicie, ja odebrałam to tak, że po śmierci nasze odbieranie świata, uczucia - zmieniają się. I nie chodzi tylko o tracenie wspomnień i zamazywania się świata, ale też o zmianę mentalności, bo przeciez za życia bohaterka nigdy nie pomyślałaby pewnie o zrobieniu krzywdy rodzicom. Teraz chce żeby byli razem z nią, za wszelka cenę.