Profil użytkownika
coca_monka

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Paris
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 23.01.2008 18:52
  • 10.06.2022 06:33
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 133
  • 0
  • 800
  • 70 razy
  • 1,249
  • 40
  • 4
  • 427
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze coca_monka
Witaj Popsuty.

Mogłabym zrobić z pierwszej strofy dwie, ale po rozdzieleniu traci sens, każda bowiem stanowi całość, trzy obserwacje, dwie dusze i łącząca je więź. Wiersz to nie jest skondensowane mleko i nie trzeba zawsze, na siłę dążyć do skrócenia. Bywa, że czytelnik przestaje rozumieć. Uważam, że lepiej zachowywać równowagę.

Co do herbaty. Cóż. To, że jesteśmy ludźmi nie oznacza, że wszyscy jesteśmy tacy sami, a herbata herbacie nierówna. Oraz herbata z napisem herbata, nigdy nie będzie tetley.

Owoż, dziękuję za uwagi i poczytanie. ;)

Serdeczności.
Z nieukrywaną przyjemnością poświęciłam czas na czytanie. Gdyby były takie proporcje jak u Ciebie, że na jednego dobrego człowieka, który odchodzi, znika dwóch złych, świat byłby o niebo lepszy. Uznałam, że staruszek był dobrym człowiekiem, choć stracił sens życia, zagubił się, ale do końca kochał i żałował.

Tu i tam skróciłabym zdania, dodała przecinek lub kropkę, ale to nie jest aż tak istotne.

Serdeczności! ;)
Ależ Karolu, jak poprosisz, pogmatwam bardziej, nawet mam gdzieś taki gwarą ;)

Ale rozumiem, żeś umęczony. Jest trudny, ciężki do czytania, jak ja to nazywam, na piechotę, ale! na głos to dopiero jest katorga.
Pocieszę Cię, że musiałam czytać go przed audytorium i to było gorsze, niż najcięższa praca, jaką wykonywałam. Znajomi kazali mi poćwiczyć w domu i za drugim razem poszło dużo lepiej, niemniej psioczyłam sama na swoje pisanie.

Kończąc. Uwielbiam rym i rytmikę, i taką zabawę słowem jak wyżej.

Dziękuję za pochwałę jasełek i za poczytanie.

Serdeczności!
Hurrijje* · 05.01.2012 23:04 · Czytaj całość
Owszem Julando, gorzko. Taka bywa druga strona świąt. Kolorowe światła błyszczą ale na szarym tle. Często również, czas ten powoduje więcej cierpienia i udręki, niż radości.
Gdybyśmy się mogli rozdwajać, dzielić na troje i tak dalej...

I dobrze, ze Cię intryguje ów pierwiastek. Owszem, patrząc na wiersz troszkę pod innym kątem jest to historia tocząca się poza systemem wartości i z pieprzykiem, czy inną perwersją w tle. Owoż wokół jednakiej dla wszystkich osnowy świątecznej.


serdeczności!
Jasełka · 05.01.2012 22:53 · Czytaj całość
Witaj Wiolinie.
Z inny zamysłem pisałam i na inne nuty gram, a tu okazuje się, że treść żyje własnym życiem. Dodam, że traktuję to święto, jako święto bliskości, rodziny, zapachów. Bywam smutna, jeśli nie mogę mieć przy sobie wszystkich.

Ujrzałeś zupełnie inny obraz i niezmiernie mnie to cieszy. Owszem, wierzący, katolicy zatracili sens własnych świąt. To smutne i niezrozumiałe, bo przecież bez tych narodzin, nie byłoby ani ich kościoła, ani wiary.

dziękuję i serdeczności ;)
Jasełka · 05.01.2012 08:55 · Czytaj całość
Tomaszu, staję murem po stronie autora. Z kilku powodów.

Cytat:
Tą całą fabułę można zmieścić w pięciu zdaniach.
- owszem, a z książki można zrobi komiks, więc po mojemu to żaden argument.
Opisana przygoda bez osnowy (tła), w tym wypadku osnowy lirycznej, poetyckiej stałaby się jedną z wielu, sztampową. W skrócie - poszedł w góry i zginął.
Jedni chodzą w góry na piwo do schronisk, inni oglądać krajobrazy i przeżywać kontakt z przyrodą, jeszcze inni przełamywać słabości i walczyć.

Są przygody, które mają mało akcji, właściwie bywają bardzo monotonne i nużące. W dalszym ciągu są jednak przygodami, jednak takimi, w których akcję stanowią emocje dziejące się na tle przyrody. Żywioł uśpiony może być sprzymierzeńcem, lub też - i to zdarza się częściej - może decydować o wszystkim.

Co tam Conan. Uprawiam coś na kształt maratonów górskich. Wielokilometrowy marszobieg z ekwipunkiem - w nocy, w burzę i ulewny deszcz albo nieznośny skwar - to jest dopiero przygoda. ;)

Smutny, przy drugim czytaniu rzuciło mi się na oczy kilka usterek stylistycznych, - jeśli wyrazisz życzenie, służę pomocą i czasem w okolicach weekendu.

Pozdrawiam.
Calluna · 04.01.2012 16:33 · Czytaj całość
http://milosc.info/wiersze/.../Do-Afrodyty.php

Stokrotnie wolę wykonanie z linka, przepełnione symbolami, wielowątkowe, błagalne a jednocześnie autoironiczne i niejednoznaczne. Safona po mistrzowsku operowała symboliką i tak naprawdę nie wiadomo czy traktuje o miłości i tęsknocie do uczennicy, czy o wspomnianych uczuciach, ale w kontekście jej wygnania z wyspy. Z czystą przyjemnością można rozbierać ów wiersz warstwa po warstwie.

Natomiast w Twoim wierszu, niestety, brakuje treści; czegokolwiek nowego, co zaskoczyłoby czytelnika.
Choć tekst się rozlał, widoczne są rymy nie najwyższych lotów, - mówię na nie trajkotki -

zostawił/wypalił; Boga/przestroga; pojawiłaś/ulotniłaś;

Wszystko razem to raczej poezja szufladowa, do przemyślenia, zwłaszcza jeśli popatrzymy na nią przez pryzmat tego, co już pojawiło się w poezji.

pozdrawiam.
Do Afrodyty · 04.01.2012 15:25 · Czytaj całość
przyszło mi na myśl, że dawno nie chodziłam boso po zielonym leśnym dywanie mokrym od rosy i dawno nie brodziłam w lodowatej wodzie górskiego strumienia.
ożyły wspomnienia i zatęskniłam za oną dziczą i bratem.

a po tamtej stronie odczytuję jako przestrzeń nie tkniętą cywilizacją, gdzie o świcie słońcu przyprószonemu mgłą, na powitanie śpiewają żurawie, czuć dym z ogniska, obietnicę świeżo parzonej kawy i wilgoć zmurszałego igliwia roztartego na palcach - bowiem niebo można mieć tu, na ziemi.

To się rozpisałam. Wiersz bardzo.

Serdeczności ;)
Ucieczki · 02.01.2012 12:59 · Czytaj całość
jakiś czas temu poczyniłam obserwacje, że sny są nieme. owszem słyszę, ale nie uszami, tak jakby nie były potrzebne, a dźwięki wydobywają się, ale nie z ust. sądzę więc, że tylko zapach powietrza tuż po przebudzeniu jest prawdziwy, jakby wszystko ze snu było dziejącą się jawą, dziejącą się poza moją wiedzą.
Myślę więc, że nie pisk opon, ale swąd palonej gumy zastanie peela o świcie.

Albo jeszcze inaczej: nasz umysł dopasuje do niemego zdarzenia dźwięk i zapach, i uznamy że czujemy i słyszymy...

Ogólnie i szczególnie rzecz biorąc, podoba mi się i myśl, i realizacja.

serdeczności!
dr jekyll i pan hyde · 02.01.2012 12:33 · Czytaj całość
Darconie, mam taką teorię, że wszystko co piszemy, to mniej lub bardziej skrywane emocje i marzenia nas, autorów. Jakbyśmy nie zaprzeczali, jesteśmy po trosze mniej lub bardziej ekshibicjonistami. Tworzymy inne światy, by uciec przed swoim i żyjemy wielokrotnie dzięki bohaterom.

Ale nie przeczę (nawet jak są to nasze własne emocje) musimy nauczyć się pisać o nich na zimno, tak jak aktor musi nauczyć się krzyczeć - bez angażowania własnych uczuć, albo umiejętnie je ukryć, jeśli są.

p.s. niedługo będzie i o autobusie ;)

Ekonomisto, przejrzałeś mnie - pisać pod czytelnika, to klucz do sukcesu, z czegoś przecież trzeba żyć ;P

A poważnie, kobieta jest jedną z bohaterek moich opowiadań, ale poruszam też inne problemy i opisuję inne światy. Nie znoszę monotonii.

pozdrawiam noworocznie!
Drzwi lewe · 02.01.2012 01:22 · Czytaj całość
Lekko, z dozą umiejętnie zaaplikowanej ironii i poczuciem humoru, a do tego subtelnie - czyli tak jak lubię.

serdeczności i Do Siego Roku zajacanko ;)
Lato · 01.01.2012 14:13 · Czytaj całość
Cytat:
a pan Antoni wyprostował z trudem zgarbioną sylwetkę i mocniej ścisnął rączkę swojej starej laski. Dumnie pogładził się po wąsach.
- Myślałem, że się was już nie doczekam, cholery jedne… - powiedział z generalskim uśmiechem pan Antoni i splunął. – Teraz to ja wam powsadzam różne rzeczy w wasze nieziemskie dupy.


- z trudem wyprostował zgarbioną sylwetkę - w Twojej wersji wychodzi na to, że ją z trudem zgarbił ;)

- swojej, pan Antoni - do usunięcia bez uszczerbku dla tekstu.

Za Tomaszem, udana para starszych panów :yes:

serdeczności!
pewien ktoś tak napisał o opowiadaniu: Smutne i klimatyczne.
Opowiadanie jest tak bardzo realne, że aż zasmuca prawdopodobieństwem zaistnienia takiej sytuacji.
Tekst przypomina obraz malowany na płótnie powolnymi, przemyślanymi pociągnięciami. Precyzyjny opis sytuacji, zaistniałej od dawna i nie dającej żadnych przesłanek do zmiany (a przynajmniej ja tak to widzę)


I o tym właśnie jest opowiadanie. O dramacie w kilku aktach, monotonii życia i potrzasku. Pisałam o tym w komentarzu wyżej.

Nie ma tu idei i myśli, bo w codzienności i uwikłaniach życia nie ma dla nich miejsca. A jeśli już się pojawią (bohaterka je ma, choć nie mówię o tym wprost) są zwalczane przez innych - na przykład przez ojczyma, alkoholika.

I mogłabym tak w nieskończoność, uważam jednak, że już wystarczy.

serdeczności i wszystkiego dobrego w nowym roku ;)
Drzwi lewe · 31.12.2011 11:43 · Czytaj całość
Ależ panowie! Zarzucić opowiadaniu o emocjach, że jest w nim za dużo emocji – toż lepszej reklamy nie trzeba. Dodając do tego pochwałę warsztatu – ideał. :smilewinkgrin:

Ale po kolei.

Darcon, powyższy tekst jest opowiadaniem o emocjach właśnie. O chwili z życia pewnej kobiety, o jednym dniu, a właściwie o kawałku dnia. O zdarzeniach dziejących się za zamkniętymi drzwiami, i trudnym, szarym, uwikłanym życiu. Dramat w kilku aktach z piętnem depresji, apatii i DDA.

Oraz, wyżej w komentarzu wspominam o debiucie, nie debiucie.

Ekonomisto - po Twoim pierwszym poście wiedziałam, że będą z Tobą same kłopoty ;)

A poważniej - syty głodnego nie pojmie i odwrotnie, czyli kobiety są z wenus a mężczyźni z marsa. (to powinno wystarczyć za odpowiedź ale mam zapas atramentu, więc co mi tam ;) )

Żeby zrozumieć kobietę żyjącą w świecie jaki opisałam, trzeba być najwyraźniej inną kobietą. To trochę smutne.
Bohaterka żyje i stara się jak może, mimo okoliczności, choć nie zawsze jej się udaje. Zbyt wrażliwa odstaje od świata, ma około 40 lat, depresję i ojca alkoholika, który jej nie daje żyć – jest przez niego zaszczuta, zapędzona w kozi róg. I do tego wciąż mieszka z rodzicami (z nim) – być może musi. Ciąży na niej piętno dorosłego dziecka alkoholika – dramat jak widać wciąż trwa. A na dodatek nie pasuje do społecznych normatywów i schematów.

Potraktujmy powyższy akapit jako skrócone opowiadanie.

Co powiesz? Podoba Ci się? Bo mnie nie.

Jeżeli emocje człowieka, kobiety skrócić do słowa – nudne, trywialne i dopowiedzieć, że to w sumie pierdoły, takie ple ple o niczym – to czym wówczas stanie się jej życie? Wiem, wiem zostanie jej kuchnia, dzieci, pranie, prasowanie i inne… Dorzucę, że problemy kobiet są często właśnie tak zawężane, marginalizowane i spłycane, ale to już inna bajka.

A Drzwi? Nie są bynajmniej tajemnicą.
Są symbolem intymności i potrzeby własnych czterech kątów.
Intymność, o której się często zapomina, pomija, a bez niej nie jest łatwo żyć nikomu, a już kobiecie zwłaszcza. Intymności, którą się lekceważy, a która jest niezbędna, do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, bez względu na płeć.
Jak mawiał mój dziadek: Każdy potrzebuje własnego kąta, żeby się swobodnie i bez gapiów podrapać po dupie.


Kończąc. Jedni uwielbiają E.Jelinek, inni S.Kinga; jedni lubią niebieski, inni zielony kolor – świat jest różnorodny a my mamy wolny wybór i całe szczęście. Nie chciałabym dożyć czasów jednej, jedynie słusznej myśli twórczej.

Bardzo wam dziękuję za poczytanie i komentarze.

Serdecznie pozdrawiam ;)
Drzwi lewe · 30.12.2011 22:22 · Czytaj całość
Wasinko, interpunkcja to moja pięta achillesowa. Staram się jednak, żeby potykać się na niej jak najrzadziej. Podstawowe reguły przecinkowania problemu nie stanowią, ale jak zagłębić się w warsztat i technikę narracji okazuje się, że ta mała kreseczka dyktuje rytm, tempo czytania i może służyć do manipulowania czytelnikiem. W wielu takich przypadkach miejsce wstawienia przecinka jest dyskusyjne i każdy może mieć rację. Niemniej, jak napisałam na wstępie, do mistrzów interpuncji nie należę.

Co się tyczy średnika, chyba za dużo czytam Pilcha i to potem odbija się na narracji. Poza tym, przy rozbudowanej wymianie elementów, zdarzeń, czy też cech, średnik jest lepszy od przecinka. Sprawia, że tekst jest przejrzysty. Stosuję go zwykle w tych miejscach, w których użycie kropki jest zbyt mocnym akcentem. Na przykład tam gdzie przelewają się myśli, albo wszystko jest równie ważne i etc.

Ogromnie się cieszę, że przeszłaś przez drzwi. Nic tak nie podbudowuje ego autora, jak zadowolenie czytelnika. I nic tak nie mobilizuje do dalszego pisania. Dziękuję.

odpozdrawiam z paryską, wieczorną mgłą.
Drzwi lewe · 29.12.2011 21:42 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty