Ostatnie komentarze Corpseone
Każdy z tych korków oznacza co innego
Vanillivi, dziękuję za bardzo merytoryczny komentarz. Wprowadziłem do felietonu kilka poprawek. Mam nadzieję, że tekst coś na tym zyskał. Serdecznie pozdrawiam. Kamil
Czy już jesteś kontenta?
Pozdrawiam również!
Dziękuję za te opinie. Faktycznie, trochę było przegadane. Czy teraz trochę zyskał ten wiersz na przeróbkach?
Miladoro, w takim razie zapraszam
Dziękuję za komentarz. Nad tym, co wytknęłaś, to właśnie się najdłużej zastanawiałem. Słowo "loser" mi sprawiło dużo problemu, bo wiem, że to jest przegrany, nieudacznik, ale i ofiara losu, oferma, ktoś łatwowierny i stąd tego durnia wymyśliłem.
Dziękuję Ci, Miladoro, za cenne (jak zawsze!) uwagi. Trochę wierszyk przemodelowałem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za komentarze. Wprowadziłem kilka zmian. Jest lepiej?
Dziękuję za poradę. Fakt, było za szeroko i kilka zbędnych wersów. Pozmieniałem. Może nie do końca tak, jak zaproponowałeś, ale Twoja porada była mi bardzo pomocna. Chodziło o to, aby właśnie pointa lekko zanegowała klimat wiersza i zaakcentowała ironię. Teraz jest lepiej?
Dziękuję za miłe zdania o wierszu. Moja babcia urodziła się w 43 roku na Kresach Wschodnich, lecz nic nie pamięta, zna jedynie przekazy rodziców i starszego rodzeństwa, bo w tym samym roku cała rodzina uciekała przed Ukraińcami. Rodzina zamieszkała ostatecznie w domu po wysiedlonych w ramach Akcji Wisła Ukraińcach w podprzemyskiej wsi Poździacz (obecna nazwa: Leszno, choć babcia nazywa Poździacz "Piździaczem'
). W tym roku miałem okazję pierwszy raz w życiu poznać Przemyśl (tak to bywałem tylko na cmentarzu, nigdy nie zwiedzałem) oraz spotkać mieszkających tam krewnych i zachwyciłem się miastem, że postanowiłem do niego wrócić choć na parę dni w październiku z moją drugą połówką
Margareta - zgadzam się z Tobą. To był kiepski wiersz i dlatego prawie w całości go zmieniłem. Czy teraz jest lepiej? Dziękuję za krytykę i pozdrawiam.
Nie szkodzi, że pomyliłeś płeć, nie wiem czemu, ale już mi się to zdarzało - coś jest żeńskiego w nicku?
Tak robię z każdym wierszem, długo dojrzewają, aż dostają odleżyn, ale ten wrzuciłem szybko z uciechy, że po trzech miesiącach coś wreszcie powstało - minął i tak tydzień zanim wrzuciłem na portal. Teraz wprowadziłem drobne zmiany.
ZmieniłEM w ten sposób (tak, tak, moja płeć biologiczna i kulturowa jest męska
). Doceniam czas i uwagę, którą poświęciłeś mojemu wierszowi. Pewne podpowiedzi wziąłem pod uwagę, ale postarałem się zrobić po swojemu. Jak wyszło?
Dziękuję za komentarz. Proszę się nie sugerować niebieską czcionką, aczkolwiek jej interpretacja jest wyborna. Po prostu przypadkiem przestawiło mi się na taką czcionkę i teraz nie wiem jak w edycji to zmienić. Czcionka miała być jak najbardziej czarna.
Bardzo dziękuję za cenne porady. Troszkę ten wierszyk przemodelowałem
Bardzo serdecznie wszystkich Was pozdrawiam!