Imponuje i pochlebia mi fakt, że ten napisany z nudów na wykładzie monograficznym wierszyk wzbudził tak skrajne opinie, co przekłada się na przeróżne oceny, jakie raczyliście mi wystawić
Nie zastanawiałem się nad sensem, tylko zestawiałem ze sobą słowa, które przychodziły mi do głowy podczas wiersza, bo i tak od wynajdywania sensu w wierszu jest czytelnik;] Uważam, że poezja nie zawsze musi nieść ze sobą niewiadomo jaki przekaz. Lubię np. poezję polskich futurystów, która często była po prostu zestawieniem wyrazów, głosek i nie niosła przesłania
Ja uważam, że natchnienia potrzeba nawet by stworzyć "rebuslandię". Dziekuję za wszystkie opinie i pozdrawiam wszystkich czytających.