Ostatnie komentarze DamianMorfeusz
Nagrodzoną pracę musiałem przeczytać. Śliczna historia. Prawdziwa. Świąteczna. Mądra. Daje do myślenia.
Sam od niedawna uczę się cieszyć drugim człowiekiem, słuchać, rozmawiać, spędzać czas, i wierzę, że wykorzystam tą umiejętność w wychowaniu swoich dzieci
Milla, podobało mi się bardzo bardzo. Krótki tekst, a wiele mówi. To pierwsze zdanie nie pasuje jak dla mnie. Po takim wstępie oczekiwałem raczej, że któryś z jej gości ją skrzywdzi, pobije, zabije, a tu opowieść o kobiecie samotnej, karmiącej się strzępkami miłości.
Skrzywiona historia, zakręcona. Podobała mi się.
Mnie to uderzyło najbardziej to "podbierać". Ja się do nikogo jeszcze nie podbierałem, mi się to z rybami i podbierakiem, czy czymś takim skojarzyło
Dobierać, to i owszem, smyranie też jest bardzo pozytywne.
Jestem ciekawy wieku autorki i czy to dla zwały, czy na poważnie napisała. Bo mam lęki, że to z zamysłem poważnym, a teraz biedna traumę na PP załapie
Dobry tekst. Końcówka trafia do mnie. I jak z tą ciążą wyszło?
To jaki jest tekst - nudny czy ciekawy - można ocenić dopiero po jego przeczytaniu, prawda?
Tu małe zaciekawienie miałem, ale bardziej rozmowami pod tekstem
Podobała mi się i ta wersja, ale powiem szczerze, że wolę jednak tą poważniejszą. Humor skrzywiony tak jak lubię
Bury, po długim czasie znalazłem czas i chęci na lekturę Twoich Karczm. I powiem tylko, że nie żałuję. Język stylizowany wg mnie bardzo dobrze, historia przednia, czyta się bajecznie.
Było coś tam o nimfomance, jakiś blog w internecie, gdzie na kompie mam plik z tym tekstem. Przypomniał mi się jakoś. Może dlatego, że to jedyny blog, jaki czytałem.
Błędy, które mi się w oczy rzuciły, zostały wymienione przez szanownych czytelników powyżej, pytania o ZASADNICZO nie zdradzającej faceta upijającej się i rzygającej małolaty już padły, to ja dodam od siebie tylko to, że czekam na ciąg dalszy. I to nie dlatego, że mnie bohaterka i jej rzyganie zaciekawiło, jakieś jej problemy, czy chora głowa. Zastanawiam się tylko, jak zrobisz z tego dobry i dłuższy kawałek prozy. Jestem z natury realnym optymistą, dlatego czekam na dalszą część.
O, nie przeczytam komentarzy, tylko powiem co myślę o wierszu.
Myślę, że z czasem będziesz unikać wielokropków i potrójnych znaków zapytania, bo są niepotrzebne i rażą jakąś sztucznością. Wiersz powinien sprawiać wrażenie poważnego, a odebrałem go jako... hm, sztuczny jakiś, wydmuchany.
Ech, Bury, dlaczego Ty chcesz mnie wyrzucać...
Pisz, Ginger, pisz. Za równy rok poskłada się to w jedną całość, przerobi, dopisze, poprawi i wyda w formie drukowanej
A co do samochodu - no problem
Czekam na kolejne. Masz miły styl pisania, poprawny, dużo tu Ciebie. Podoba mi się. Najlepsze jest mydło z gęsią skórką
Pierwszy tekst czytany po powrocie do Danii.
I czytam o tym, że ktoś chce w moje objęcia. Super po prostu. Do tego zmienia kolor oczu i ust każdego dnia, jeśli chce. No brak nudy całkowicie.
Miniaturka ciekawa, trafia do mnie do zmywanie oczu i twarzy, i rysowanie nowej. Zapach po dyskotece na drugi dzień rano, po przebudzeniu, kiedy ciuchy leżą gdzieś w kącie ciśnięte, jest jeszcze gorszy
Dym, zapachy innych ludzi, no ogólnie to wszystko. Miniaturka zgrabna.
P.s. Kurcze, dlaczego dopiero w grudniu?
Przemyślenia z pamiętnika - tak to dla mnie brzmi.
Nie rozumiem, dlaczego chcesz od nas uciec
Piszesz poprawnie, a skoro pisałeś sobie tylko i jedynie do szuflady, to nie rozumiem dlaczego to upubliczniłeś
Pisz, umieszczaj tutaj i się przejmuj
tym co Ci ludziska piszą.