Serdecznie dziękuję za Wasze techniczne uwagi i postaram się wziąć je pod uwagę, tzn. coś z tym zrobię.
Jeśli chodzi o samą treść, to podtytuł "homo homini lupus" miał za zadanie naprowadzić na takie oto tory, że ktoś nieustannie krzywdził tę rodzinę. Serce dziecka pęka, bo umiera, ale nie z winy rodziców, którzy zawsze żyli w strachu i chronili go przed złem. Umiera, bo inni ludzie zgotowali mu taki los. Może poskarżyć się już tylko Bogu. Mamy XXI wiek, a na świecie dzieci umierają przez wojnę. Napisałam inspirowana różnymi artykułami, ukazującymi cierpienie dzieci podczas wojny. A chciałam, by było to spojrzenie takie proste, spojrzenie oczami dziecka.
Zamieniłam też balon na granat, myślę że bardziej nakieruję myślenie na właściwe tory
.