Ostatnie komentarze Gado
Nie wszystko musi od razu być górnolotne i z najwyższej półki. Poza tym dlaczego akurat baśń Andersena, a nie wiersz Krasickiego?
Marzena, w życiu z reguły zapominamy najczęściej o rzeczach oczywistych. Każdy dąży do wielkości, tylko po co?
Dzięki za komentarze.
Marek, może
Choć w tym kontekście raczej BDSM.
Jacek London
Dziękuję.
Kazjuno
Także dziękuję za komentarz.
Dobra Cobra na każdy temat już powstały setki tomów. W literaturze nie znajdziesz tematu, który już nie został poruszony. Jeżeli ktoś myśli, że jego dzieło jest "oryginalne" to niewiele w życiu przeczytał. Nie ważne jest o czym piszesz, a jak. Co do poczytalności tekstu, to jest już czysty przypadek. Wiedźmin czekał na swój sukces 27 lat. Tolkien napisał "Władcę Pierścieni" w 50' roku ubiegłego stulecia. Mam tłumaczenie z 56' roku. Nigdy nie wiesz co będzie na topie
Świetny tekst pokazujący jak z prozy życia uczynić sztukę. Niewiele osób potrafi opisywać rzeczywistość w tak subtelny sposób. Świetne.
Dziękuję
Bardzo dobry tekst. Czuć w nim jak każde słowo jest ważone i dostosowywane do całości. Przemyślane choć nie pisane na siłę. Mieszanka sentymentalizmu z pewną formą refleksji. Nawet zbytnio epicki (opisowy) sposób pisania nie przeszkadzał w odbiorze tekstu, co się rzadko mi zdarza (wolę literaturę niedopowiedzeń, gdzie czytelnik sam musi dopisać sobie pewne rzeczy). W każdym razem naprawdę świetny tekst.
MarcinD, zauważyłem. Jednakże jestem raczej zwolennikiem hickokowskiej szkoły. Powieść powinna trzymać w napięciu od początku do końca, być nie tylko kreacją wytworzonego przez nas świata, ale dawać i do myślenia. Inaczej usnąć się da. Samo bazowanie na najniższych instynktach człowieka, to lekko za mało
Historia jest skonstruowana poprawnie. Szkoda tylko, że nie ma w niej głębszego sensu. Ot, chłop pilnujący dwóch dziewuch i nic więcej. Żadnych przemyśleń, nic. Po prostu podane suche fakty. Moim zdaniem także tytuł zbyt oczywisty w stosunku do treści. Twardy macho bawiący się w opiekunkę dwóch zbuntowanych paniusi, też jakoś do mnie nie przemawia. Za bardzo „oskryptowana" treść fabularnie. Według mnie ktoś, kto nawet aspiruje do miana pisarza, powinien umieć łamać schematy, a nie je powielać. Inspiracje są dobre, ale powinny pozostać tylko inspiracjami, a nie gotowcami, pod które podkładamy własną treść.