Profil użytkownika
Gorgiasz

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 02.03.2016 09:02
  • 22.11.2022 22:01
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 15
  • 0
  • 254
  • 68 razy
  • 4
  • 1
  • 0
  • 18
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Gorgiasz
Ciekawe myśli zawarłaś w tym utworze. Dwie pierwsze strofy odbieram jako mini traktaty filozoficzno - teologiczne.
Ogólnie - podobało się.
hydra · 27.03.2016 16:43 · Czytaj całość
Przyznam, że tekst mnie nie zachwycił. Napisany poprawnie bez rażących niedociągnięć technicznych ale i bez fajerwerków. Historia banalna, zwieszona w historycznej pustce, skoncentrowana na jednym mocno wyeksploatowanym temacie. Dialog między królewską parą trochę drętwy i sztuczny (szczególnie zakończenie: proszę bardzo), a z drugiej strony zawierający zwroty charakterystyczne dla współczesności (masaż relaksacyjny). Przynoszenie śniadania do łóżka, również wygląda na zwyczaj naszej epoki. O ile się orientuję, posiłki na królewskich dworach oprawione były w cały ceremoniał, z udziałem szeregu osób, zarówno współbiesiadników jaki służących. Poniżej wskazuję jeszcze inne, nieprawdopodobne sytuacje.

Cytat:
Królowa Bonaparta lubiła chodzić do łaźni. Tam czuła się o wiele swobodniej niż w haremie, w którym była skazana na nudne towarzystwo dworskich dziewek, panien do towarzystwa i pseudo-dam wątpliwego pochodzenia.

Z tego wynika, że królowa chodziła do jakiejś publicznej łaźni. Królowa???

Cytat:
Doskonale zdawała sobie sprawę, że wszystkie one, bez wyjątku, wydłubałyby jej oczy łyżeczką do herbaty, pocięły twarz nożem, a resztki jej ciała wrzuciły w najczarniejszą przepaść, aby tylko pozbyć się przeszkody na  drodze do zdobycia względów króla.

Powtórzone „jej”; z drugiego bym zrezygnował.

Cytat:
Pływając w basenie spozierała ukradkiem na twarze i skupione na niej spojrzenia.

Pływając w basenie, spozierała ukradkiem na twarze i skupione na niej spojrzenia.

Cytat:
Chwytała wybrańca za rękę i oszołomionego prowadziła do prywatnej kabiny.

To życzliwi nie donieśli o tym królowi? I królowa mogła sobie pozwolić na takie zachowanie w publicznym miejscu?

Cytat:
Tam kładła się na podgrzewanym łóżku, i prosząc o dobry i skuteczny masaż całego ciała zamykała oczy.

Tam kładła się na podgrzewanym łóżku, i prosząc o dobry i skuteczny masaż całego ciała, zamykała oczy.

Cytat:
Nie musiała nic z siebie zdejmować, bo od wejścia do łaźni, aż do opuszczenia jej murów nic na sobie nie miała. Jedynym jej okryciem były długie, czarne jak antracyt włosy.

Powtórzone „jej”.

Cytat:
Ostatnimi czasy decydowała się na nowoprzybyłego mężczyznę.

„Ostatnimi czasy” brzmi trochę patetycznie. Może po prostu: ostatnio.

Cytat:
Koncentrował się na jej ciele, na doznaniach i przyjemności, zapominając o upływie czasu i o sobie. Wymasowany był każdy fragment jej ciała, nie pominięty najmniejszy palec u stopy, czy opuszki uszu.

Powtórzone „jej”. Również zrezygnowałbym z drugiego.

Cytat:
W łaźni pracuje Anglik, rewelacyjnie wykonuje masaż relaksacyjny i dzięki temu… później… no wiesz … – kobieta zamruczała jak kocica

W łaźni pracuje Anglik, rewelacyjnie wykonuje masaż relaksacyjny i dzięki temu… później… no wiesz… – Kobieta zamruczała jak kocica.

Cytat:
- Obiecałeś… - dobitnie  przypomniała złożone przyrzeczenie.

- Obiecałeś… - Dobitnie  przypomniała złożone przyrzeczenie.

Cytat:
- Skoro tak mówisz… – król pogłaskał żonę po ślicznych plecach  -  to zgadzam się!

- Skoro tak mówisz… – Król pogłaskał żonę po ślicznych plecach  -  to zgadzam się!

Cytat:
Zabawiał jej umysł i ciało. Był jej pokojówką. Ubierał rano. Rozbierał, gdy tego chciała. Czesał jej piękne, długie włosy.

Trzy razy „jej”.

Cytat:
Królowa nie powiedziała jednak całej prawdy.

Nie musiała mówić. Takie sprawy służba od razu by wyniuchała. I nie doniosłą władcy?

Cytat:
Dla urozmaicenia odczuć pacjentki Albin używał różnych egzotycznych przedmiotów np. drewnianego kołowroteczka, którym jeździł po jej pośladkach i plecach lub pawich piór i baziowych witek, którymi omiatał jej aksamitną skórę.

Powtórzone „jej”.

Cytat:
Masaż trwał niebotycznie długo. Skryci pod wielką kołdrą, która w swych zwojach tłumiła głosy i jęki, mogli to robić godzinami.

Co mogli robić? Masaż wykonywał tylko on. Oczywiście, wiadomo co, ale takie niedomówienie i stosowanie eufemizmów („to) wydaje się dziwne i nieuzasadnione.

Cytat:
Tymczasem paź z królową, jak tylko zatrzasnęły się drzwi, wracali do swoich gierek i czułości.

Raczej ...gdy tylko zatrzasnęły się drzwi,...

Cytat:
Niekiedy król przechodząc obok komnaty Bonaparty słyszał ciche pojękiwania. Wówczas pukał do drzwi, naciskał klamkę i wchodził.

Król pukający do drzwi we własnym pałacu? No, dżentelmen, ale królowie tak się nie zachowują.

Cytat:
Cały akt trwał podręcznikowe  pięć minut.

To w podręcznikach dają na „to” tylko pięć minut? Kiepskie te podręczniki...

Cytat:
Jej oczy rzucały iskry, jędrne piersi omalże wylewały się z głębokiego dekoltu, a suknia w rytm płynnych ruchów rozlewała się na boki.

Pomimo że tutaj „jej” jest osamotnione, to i tak zbędne.
A skoro piersi były jędrne, to się nie wylewały.
„wylewały” - „rozlewały”: powtórzenie.

Cytat:
Idąc w otoczeniu swych mdłych dwórek, z wytrzeszczem w oczach i o przygryzionych z nieukrywanej zazdrości wargach, wyróżniała się.

Można odnieść wrażenie, że wytrzeszcz oczu i zagryzione wargi odnoszą się do królowej.

Cytat:
Swym powabem dręczyła młokosów, mężczyzn i starszyznę.

To młokosi i starszyzna nie zaliczali się do mężczyzn?

Cytat:
Bili jej pokłony obciągając przykrótkie surduciki, czy poprawiając zwisającą z przodu szabelkę.

Szabelki, stalowe takie, to zwisały z boku. A jeśli to metafora, wówczas chyba nie zwisały, raz z powodu okoliczności o których czytamy, a dwa, nie byłoby powodów je poprawiać.

Cytat:
Królowa na ten widok tylko frywolnie się uśmiechała.

Ponownie nie mogę sobie wyobrazić, aby królowa zachowywała się w taki sposób. Szczególnie w kręgu kulturowym, w którym istniały haremy. Nie jest wprawdzie opowiadanie historyczne, ale w jakichś realiach winno jednak się mieścić.

Cytat:
Nie mieli dzieci i w razie jego śmierci całe królestwo, zgodnie z zapisem w testamencie, przechodziło na jej własność. Przyznał jej również prawo,

„jej”

Cytat:
Przyznał jej również prawo, aby jednogłośnie mogła dokonać wyboru następcy tronu. Można było przypuszczać kto nim zostanie.

Również brzmi nieprawdopodobnie.

Cytat:
Cała trójca zwracała na siebie uwagę.

Nie wiem czy świadomie użyłaś terminu „trójca”, ma on nieco inne konotacje, niezbyt tu pasujące. Wydaje się, że lepiej brzmiałoby „trójka”. Teoretycznie są też inne: „triada”, „tercet”. „tercet” - trochę żartobliwie – byłby chyba najodpowiedniejszy.

Cytat:
Ciało Bonaparty należało do dwóch mężczyzn, lecz serce tylko do jednego. Taki oto był sekret dworskiego trójkąta, choć mógłby on mieć jeszcze inne wariacje.

Sądzę, że ten „sekret” rozwikłałby bez trudu nawet najgłupszy z dworzan.
Paź królowej · 25.03.2016 22:03 · Czytaj całość
O stronie poetyckiej wypowiadać się nie będę, ale pod względem treści - bardzo trafne i doskonale sformułowane spostrzeżenia, taka kwintesencja politycznej realności.
Rzecz o historii · 25.03.2016 09:53 · Czytaj całość
KoRd, jestem Ci niezwykle wdzięczny za te dwa konkretne spostrzeżenia. Właśnie o to mi chodziło! Nie mogłem sobie poradzić z tym początkiem, miesiące z nim wojowałem, a i tak czułem się zaplątany w zbędne słowa. W ten sposób należy to poprawić.
I dzięki za miłe słowa.
Wieczór · 24.03.2016 15:26 · Czytaj całość
Lektura Twego ostatniego wiersza, skłoniła mnie do sięgnięcia wstecz. Ten utwór podoba mi się szczególnie, spośród tych, z którymi się zapoznałem. Jeden z nielicznych wierszy, w których autor ma coś do powiedzenia i potrafi to przekazać odbiorcy, nie nachalnie, nie dosłownie, ale w sposób potrafiący go poruszyć i zatrzymać (czasem odwrotnie).
Nie lubię i nie potrafię analizować wierszy i nic mnie nie obchodzi, co autor chciał powiedzieć, lecz to, co sam odczytałem. A tutaj coś Odczytałem (dużą literą), a co - to już moje. Ale Twój wiersz znalazł poruszonego nim odbiorcę.
Najlepszy (IMHO) fragment:
Cytat:
W białym pokoju, tylko kwadraty w podłodze są czarne.
Nie błyszczą, ale można się w nich utopić.
Jest tak jasno, że muszę mrużyć oczy,
a na ścianach dookoła wiszą... rzeczy.
Suka nigdy ich nie używa!
No to się utopię w kwadracie...

Rzeczywiście, widzę te kwadraty i są właśnie takie, czarne, a i utopić się w nich można. Ale jednak trochę błyszczą. I wspaniale, iż zwróciłeś uwagę, że na ścianach wiszą rzeczy (u mnie akurat wiszą obrazy, dużo obrazów, ale to nie rzeczy, tylko okna, przejścia). Bo to okropne kłamstwo. Nasz świat nie jest światem rzeczy, nie jest światem przedmiotów. To taka umowa kulturowo – cywilizacyjna, konwencja. Ale jej przypomnienie i dosłowne unaocznienie, wskazuje też na drugą stronę.
Cytat:
Masz jeszcze ego? Masz jeszcze ego?

Jak to się kolokwialnie mówi: dobre pytanie. Też się czasem zastanawiam...
Cytat:
Maszyna buczy za oknem...

To prawda
Pani baranka · 24.03.2016 13:54 · Czytaj całość
Cytat:
lecz nie zawsze potrafimy się odnlaeźć, jeśli nie otworzymy się na nowe życie.

To prawda.

Cytat:
Granice niekoniecznie są po to, by osaczać, są raczej po to, by trzymać nas na ścieżce.

To ciekawe i celne spostrzeżenie. Przypomina mi wyczytaną gdzieś definicję świadomości: jest to samoograniczenie się umysłu.

Cytat:
Tunel aerodynamiczny mieści i kanalizuje energię wiatru, zwiększając jego moc.

Zgadza się. Podobnie jak laser i światło. A żeby tak analogicznie postąpić z myślą...

Dzięki za wizytę.
Koniec Świata · 23.03.2016 10:09 · Czytaj całość
Bardzo dobre opowiadanie. Ciekawe, dobrze napisane, w interesującej formie z godnymi uwagi podtekstami. Doskonały pomysł z karaluchem i nowatorski (o ile się orientuję) z samoobroną piękna (zaskakujące zakończenie); nie spotkałem się jeszcze z takim ujęciem. A paranoiczny, sztuczny, zbiurokratyzowany system podszyty strachem i czołobitnością wobec dyrektyw, bezradny wobec najdrobniejszych, lecz istotnych problemów, których osnowę sam stwarza – czytelną aluzją do świata w jakim żyjemy, a w szczególności stanu, do jakiego dąży.
Pozostaje jednak nadzieja, że pewne idee, stłamszone przez tę naszą nieszczęsną rzeczywistość, odnajdą jednak sposób – być może nieoczekiwany i niestandardowy – na przetrwanie. I kiedyś pożrą niepotrzebne karaluchy, które niekoniecznie muszą być obdarzone aż ośmioma nogami. Dwie wystarczą.

Cytat:
Niewielki wzrost był atutem a nie przeszkodą, gdyż pozwolił na błyskawiczną ocenę zasobności podłogi.

Niewielki wzrost był atutem, a nie przeszkodą, gdyż pozwolił na błyskawiczną ocenę zasobności podłogi.

Cytat:
Usiadł sobie pod ścianą i dokładnie obejrzawszy znalezisko, wybrał fragmenty, które wyglądały szczególnie smakowicie.

Do karaluszka czynność siadania jednak niezbyt pasuje. Anatomia taka. Napisałbym: Przystanął.

Cytat:
Ten senny taniec obserwowały gładko lice szafki oraz pstrokate poduszki, które będąc miłością właściciela, zajmowały niemalże każdą wolną przestrzeń.

„gładkolice”

Cytat:
Kapcie ochoczo leżały przy łóżku a puchaty dywan rozprostowywał swoje pokręcone włosia.

Kapcie ochoczo leżały przy łóżku, a puchaty dywan rozprostowywał swoje pokręcone włosia.

Cytat:
Odruchowo sięgną do ekranu swojego powiadamiacza i zmobilizował go do odświeżenia listy zgłoszeń.

Odruchowo sięgnął do ekranu swojego powiadamiacza i zmobilizował go do odświeżenia listy zgłoszeń.

Cytat:
- Zapraszam, już pokazuję… - nie odwracając głowy od swojego przełożonego,

- Zapraszam, już pokazuję… - Nie odwracając głowy od swojego przełożonego,

Cytat:
- No poczuliśmy… Bo to… - nie mogąc znaleźć odpowiednich słów, E12 zwrócił się błagalnym wzrokiem w kierunku D58.

- No poczuliśmy… Bo to… - Nie mogąc znaleźć odpowiednich słów, E12 zwrócił się błagalnym wzrokiem w kierunku D58.

Cytat:
- No coś, jakby… Piękno? – usta wykrzywiły się w grymasie.

- No coś, jakby… Piękno? – Usta wykrzywiły się w grymasie.

Cytat:
- Piękno? – pomacał to słowo No44.

- Piękno? – Pomacał to słowo No44.
I odnoszę wrażenie, że „pomacał” nie jest tutaj zbyt odpowiednim określeniem.

Cytat:
Był czarny, miał postrzępione koniuszki płatków i jakby tego było mało, cały pokryty był szarymi kropkami.

Był – było – był.
Z trzeciego należałoby zrezygnować.

Cytat:
Oczy widziały tą nieszczęsną mieszankę niestandardowych kształtów i pomieszanych kolorów,

„tę”

Cytat:
Dekrety, dyrektywy, zarządzenia – połowa z nich wyszła z pod jego palców.

„spod”

Cytat:
Następnie, ze względu na brak jednoznacznej odpowiedzi, skorzystano z „Skreślania Opcji według Kategoryzacji Dyrdymałum”, narzucania opinii zgodnie z „Zaufanym Kręgiem określonym w Zbiorze Dzieł Nieskomplikowanych Zamieszantusa”, oraz potarto patyczkiem, opracowanym przez Komisarza Magnifikusa Chwalipiętusa.

Nie odpowiadają mi użyte tutaj nazwy. Infantylizują i deprecjonują treść tej – niezwykle interesującej i w głębszej warstwie bardzo poważnej i przemyślanej – historii.

Cytat:
- Cholera… o, przepraszam – Schował oczy w czubkach butów.

- Cholera… o, przepraszam. – Schował oczy w czubkach butów.
Tak, masz absolutną rację. Wciąż próbuję znaleźć odpowiednią formę wyrazu, tylko nie bardzo wychodzi.
Wieczór · 21.03.2016 17:03 · Czytaj całość
Dziękuję purpur za wypowiedź. Rzeczywiście, smutno trochę, że nie ma komentarzy, no, ale cóż, bywa i tak. Dziękuję również za szczerość; nawet do głowy mi nie przyjdzie obrażanie.
Niestety, większość moich tekstów jest taka, gorzej, bo ten wcale do najcięższych nie należy; zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim takie odpowiadają, a że tak piszę – mea culpa. Ich celem jest najczęściej przedstawienie pewnych teorii filozoficznych, teologicznych (i na dokładkę często nowatorskich) bądź ocierających się o współczesną fizykę, a akcja (o ile w ogóle jest), stanowi kwestię drugorzędną - więc trudno się dziwić, że mogą się one okazać niestrawne. Jeśli nie będzie innych opinii, to nie będę tutaj ich wstawiał.
Również pozdrawiam
Gorgiasz
Wieczór · 21.03.2016 16:39 · Czytaj całość
Dobrze się czytało. Płynnie i z humorem napisane, styl pasujący do tematyki, brzmi lekko i naturalnie, wciąga.
Kilka drobnych potknięć zauważyłem:
Cytat:
- Marcel, przyjasssielu – wybełkotał – Ratuj moją Milęękę.

- Marcel, przyjasssielu – wybełkotał. – Ratuj moją Milęękę.

Cytat:
- Wejdź, Arnold – wpuściłem go do środka.

- Wejdź, Arnold. – Wpuściłem go do środka.

Cytat:
rozbierał się i zasypiał na trawie jak go pan Bóg stworzył.

rozbierał się i zasypiał na trawie jak go Pan Bóg stworzył.
(taka pisownia jest przyjęta i uzasadniona wymogami ortografii)

Cytat:
Zapominał zamknąć drzwi, więc choć nie widzieliśmy ani Milenki ani lekarza, słyszeliśmy dokładnie ich rozmowę.

Raczej pasuje tu forma dokonana: „Zapomniał”.

Cytat:
– Tu rutynowe badanie.

– To rutynowe badanie.

Cytat:
- Na Jasińskiego – Milenka podała numer domu, a wtedy doktorek znowu zadał pytanie:

- Na Jasińskiego. – Milenka podała numer domu, a wtedy doktorek znowu zadał pytanie:

Cytat:
Tyle twarzy obserwowało tę akcję, że poczułem się jak flaga amerykańska 4 lipca.

Tyle twarzy obserwowało tę akcję, że poczułem się jak flaga amerykańska czwartego lipca.

Cytat:
- Taki tam skręcik mojej roboty.Robiłem wczoraj, ale zwilgotniała mi bibułka.

Spacja przed „Robiłem” uciekła.

Cytat:
Kiedyś zatrudnił chłopaka, którego przyuczał do zawodu, ale ten wolał wąchać klej zamiast reperować buty,

Kiedyś zatrudnił chłopaka, którego przyuczał do zawodu, ale ten wolał wąchać klej, zamiast reperować buty,

Cytat:
Musiał siedzieć chyba za zasłonką i wąchać coś jak zwykle, bo nagle wyjrzał zza kotary rozczochrany i rozanielony jakby miał bliskie spotkanie z Rafaelem albo innym Aniołem Gabrielem i powiedział z błogim uśmiechem zupełnie bez sensu:

Musiał siedzieć chyba za zasłonką i wąchać coś jak zwykle, bo nagle wyjrzał zza kotary rozczochrany i rozanielony, jakby miał bliskie spotkanie z Rafaelem albo innym Aniołem Gabrielem i powiedział z błogim uśmiechem zupełnie bez sensu:
Zauważam, że to Twój pierwszy tekst tutaj. Gratuluję debiutu. Jest nieźle, może nie idealnie, ale przynajmniej do połowy czytałem z zainteresowaniem, dalej trochę zaczęło męczyć (od: „Nie boję się...”), no, ale introspekcje zawsze są takie – później zresztą ponownie ożyło. Z drugiej strony, trafiają się rzadko, zwłaszcza na poziomie, więc jak już jest, to warto się zagłębić. Czyta się dobrze i płynnie, dominuje wrażenie autentyzmu i chęci jak najgłębszego wniknięcia w temat, który psychologiczne rozłożyłaś na części pierwsze z dużym wyczuciem i orientacją w odnośnych relacjach międzyludzkich, ale dla czytelnika może to być nieco zbyt rozwlekłe, nazbyt analityczne i nużące. Brakuje – i to bardzo brakuje - w pierwszej części głębszego osadzenia w jakiejś realności, w scenerii, zbyt mało opisów otoczenia, umiejscowienia, gdzie zachodzą opisywane wypadki – przez co wszystko staje się nieco abstrakcyjne, ulotne, efemeryczne. Aktorzy zawisają w próżni. Pojawia się to dopiero gdzieś w drugiej połowie tekstu, a i to oszczędnie, dalej – niestety – znika ponownie. I te dialogi bez tła dialogowego – to nie najlepszy pomysł.
Wymiana zdań rozpoczynająca się od słów „- Nie boję się,” wydaje się być trochę przeintelektualizowana, zwłaszcza w końcowej partii. Brakuje rozróżnienia w charakterze i stylu wypowiedzi jej i jego, przez co można się pogubić, kto wypowiada daną kwestię, a całość ulega w odbiorze pomieszaniu i spłaszczeniu. To już są przemyślenia autora, a nie naturalna rozmowa.
Ale ogólnie na plus, chętnie poczytam inne Twoje teksty.

Cytat:
Ściskał jej dłoń kurczowo.

Napisałbym: Kurczowo ściskał jej dłoń.

Cytat:
Więc mów. Mów do mnie. Krzyczy. Rozpłacz się nawet, rzucaj talerzami, podrzyj moje koszule, cokolwiek zrób, aż ci to przejdzie.

Jeżeli „Krzyczy” stanowi część jego wypowiedzi, to „krzycz”. A jeżeli określa jej formę, to: Mów do mnie – krzyczy. – Rozpłacz się...

Cytat:
Znikając dałaby mu przyzwolenie na złość, gniew, nienawiść.

Znikając, dałaby mu przyzwolenie na złość, gniew, nienawiść.

Cytat:
Nagle zbliżył dłoń do jej policzka i dotknął go z niewyobrażalną wręcz czułością. Powoli przejechał nią do ust i kciukiem pogładził wargi, po czym uniósł jej brodę tak, aby móc spojrzeć w jej oczy.

Trzy razy „jej”. Właściwie można zrezygnować ze wszystkich; ewentualnie zostawiłbym ostatnie.

Cytat:
Nie zauważyła, kiedy po policzkach zaczęły spływać jej łzy, mocząc powoli najpierw jego rękę, potem mankiet. Kciuk nadal podtrzymywał twarz, palec wskazujący ocierał jej twarz, a on, milcząc, wpatrywał się z uporem dziecka, w jej zamknięte już powieki, bo chciał wiedzieć, jak powinien się zachować.

„jej”; jw.

Cytat:
Szalone tango dwóch serc. Cza cza cza serca dwa. Polonez na dwa serca.

O ile „Szalone tango dwóch serc.” jeszcze przejdzie, to dale już nie. Nazbyt infantylne.

Cytat:
Przecież to niepierwszy w świecie raz.

„nie pierwszy”

Cytat:
Bardziej, że w ich świecie zmiana oznacza coś nowego a nowe, przez to, że jest niezbadane, musi być złe - trzeba zacząć działać inaczej, poza schematem, nieustannie myśleć i czuć.

Przecinek przed „a” by się przydał.
Spacje wokół dywizu zbędne. Jeśli miałyby być, to należałoby go zastąpić myślnikiem, ale wiem, że pisząc w różnych programach jest to trudne i w praktyce, nie zwraca się na to uwagi. Też tak często piszę.

Cytat:
– wyszeptała, po czym, zauważywszy, że jego uścisk zmalał na sile,

Opuściłbym „na sile”.

Cytat:
Tym samym oboje utrzymywali swoje status quo – ona bycie drama queen, on geniuszem zła.

Teoretycznie „status quo” winno być kursywą, a le w praktyce często się o tym zapomina.

Cytat:
Raz jeszcze wypowiedział donośnie prośbę, czy może raczej żądanie, aby wyjaśniła mu, czego według niej on w życiu chce i zupełnie nie rozumiejąc siebie usiadł na sofie.

„mu” zbędne.
Przecinek po „siebie”.

Cytat:
Tylko nie wiem jeszcze czy udajesz, czy tak masz naprawdę, że pewnych spraw nie dostrzegasz, czy tam je upraszczasz.

Niefortunne zakończenie tego zdania.

Cytat:
Zdążyła na wskroś poznać wiele jego twarzy, więc bez wahania umiała zdefiniować którym z licznych wcieleń obecnie jest.

Zdążyła na wskroś poznać wiele jego twarzy, więc bez wahania umiała zdefiniować, którym z licznych wcieleń obecnie jest.

Cytat:
Podświadomie każdy, bez względu na słowne deklaracje, czeka na cud. Wszystko może nim być, w zależności od pragnień. Czasem nie potrzeba wiele, wystarczy, żeby ktoś słuchał. 

Bardzo trafne spostrzeżenie.

Cytat:
Następnie jednym szybkim ruchem położyła się obok niego, a upewniwszy się, że obojgu jest wygodnie, powiedziała:

Powtórzone „się. W poprzednim zdaniu również było. Może tak: Następnie jednym szybkim ruchem położyła się obok niego, a mając pewność (nabrawszy pewności) że obojgu jest wygodnie, powiedziała:

Cytat:
A każdą z tych zalet poprzeć kilkoma niepodważalnymi faktami, ale w twojej głowie...widzisz siebie jako najgorszego człowieka świata, któremu, nawet gdy coś się udaje, to w gruncie rzeczy nie powinno.

Spacja po trzech kropkach.

Cytat:
Nie musisz się mną przejmować. Nikt tego nie robił przez sam już nie wiem jak długo, pogodziłem się z tym, zaakceptowałem, nauczyłem się tak żyć. Bywa, że mówię coś, ale spodziewam się góra usłyszeć „aha” i to w zasadzie wszystko.

Cztery razy „się”.

Cytat:
Wyobraź sobie, że pewnego dnia zjawia się ktoś, kto wręcz emanuje...inaczej.

Spacja po trzech kropkach.

Cytat:
Latami żyłem w czarno- białym świecie.

Spacja przed „białym” niepotrzebna.

Cytat:
a ja nie miałem dotąd pojęcia, że 3/4 z tego w ogóle istnieje. 

Unikamy cyfr w tekście literackim: napisz „trzy czwarte”.

Cytat:
I wierzysz we mnie. Szukasz we mnie głębi. A ja się budzę zlany potem, bo część mnie krzyczy, że nic tam nie ma, niczego we mnie nie znajdziesz.

Za dużo „mnie”. Z psychologicznego punktu widzenia, Taka wypowiedź ma pewnie uzasadnienie, ale trochę razi.

Cytat:
Widzę kobietę, która jest niemalże idealna, z którą tworzy się związek przez duże Z. Która tego też się spodziewa. Budzę się zlany potem, bo życie, moje życie było inne, wyglądało inaczej, zawsze niosło rozczarowanie. Krzyczę przez sen twoje imię, bo śni mi się największy koszmar, gdzie nie jestem w stanie ci dorównać.

„się” w każdym zdaniu.

Cytat:
A ja...jak ja przy tobie wypadam?

Spacja po trzech kropkach.

Cytat:
A ja...jak ja przy tobie wypadam? Czy poważnie sądzisz, że taki ktoś jak ja zasługuje na coś więcej?

Powtórzone „jak ja”.

Cytat:
Ja...po prostu sobie taka jestem.

Spacja po trzech kropkach.
Dalej również; nie będę już wskazywał.

Cytat:
W świetle jego byłych, powiedzenie, że jest w jego typie, byłoby mocno naciągane.

Powtórzone „jego”.

Cytat:
Nie lubi nieznanego, ale przeczucie podpowiadało mi, że ta dziewczyna jest go warta.

Nagłe pojawienie się czasu teraźniejszego i pierwszej osoby. Pozostałość po przeredagowaniu?

Cytat:
Brał sobie do serca każde z jej słów, analizował, starał się wyciągać wnioski, mimo że niejednokrotnie wymagało to wiele samozaparcia i bywało bolesnym doznaniem. Wiedział przy tym, że jej z pewnością także nie przychodzi to łatwo. Kiedy więc usłyszał emocjonalnie jesteś analfabetą i trochę idiotą postanowił pokazać jej, że w pełni się z tym zgada,

Trzy razy „jej”.

Cytat:
Niemniej łączyła ich wieź lub coś po prostu, niemożliwego do zdefiniowania, się między nimi działo.

„więź”

Cytat:
Gdybyś wiedziała, jak to dalej będzie, jaki jestem w dni powszednie...od początku, gdybyś to wiedziała...- głos mu drżał, a on wraz z nim.

Gdybyś wiedziała, jak to dalej będzie, jaki jestem w dni powszednie...od początku, gdybyś to wiedziała... - Głos mu drżał, a on wraz z nim.

Cytat:
która spełni 3 życzenia.

„trzy życzenia”

Cytat:
Wyciszała odruchowo telefon, by zyskać minutę, lub kilka i zamknęła oczy, usilnie starając się nie zasnąć.

Pozostałbym przy formie dokonanej: „wyciszyła”.

Cytat:
- Mój boże czemu nie odbierasz!

„Boże” powinno być dużą literą. To nie jest kwestia poglądów, ale ortografii.

Cytat:
Poza nerwami i tym, że za dzień, dwa kolejny raz będziesz przez niego płakać.

Poza nerwami i tym, że za dzień, dwa, kolejny raz będziesz przez niego płakać.

Cytat:
Zostałam się ostatnia.

„się” do usunięcia.

Cytat:
- A co chcesz, tak wiesz najbardziej.

Chyba coś nie tak z tym zdaniem.

Cytat:
- Mhm, to faktycznie możemy obie nie doczekać w tej dekadzie.

Teoretycznie powinno być „tego faktycznie...”

Cytat:
Możliwe, że za chwilę rozpęta się piekło, a to, co wczoraj wydawało się prawdziwe, kolejny raz okaże się mrzonką.

Trzy razy „się”.

Cytat:
Poczułem, że naprawdę żyję. Iluminacja. Powrót zza grobu. Szok. Zupełnie wiesz jak na filmach.

Nieźle. Prawdziwe życie jest na filmie. Wie, że niektórzy trwają w takim przekonaniu.

Cytat:
- To nie był film Filip, tylko takiej jest życie.

„takie”

Cytat:
- Muszę, bo tam mam czystą bieliznę, a póki nie jesteś Brajanem..Ryanem!

Dwie kropki.

Cytat:
Zasada nie mów do mnie przed pierwszą kawą nadal obowiązuję.

Zasada nie mów do mnie przed pierwszą kawą, nadal obowiązuję.

Cytat:
Gdyby wrócił pół godziny później albo ona lepiej się zorganizowała.

Dobrze że powtarza się ta fraza. Nadaje całości muzyczną płynność i tworzy nastrój.
Cytat:
Dobrą chwilę zajęło mu przywrócenie świadomości wydarzeń, które wygnały go w to miejsce.

„mu” - niepotrzebne.. Zaimków zawsze za dużo, a tutaj i tak wiadomo o kogo chodzi.

Cytat:
Chwilę później film się urywa, aby powrócić w tym miejscu - milczącej pustyni.

Napisałbym: Chwilę później film się urywa, aby powrócić w tym miejscu - na milczącej pustyni.

Cytat:
Nic takiego się jednak nie wydarzyło, pustynny wiatr wyczyścił wszelkie pozostałości po ludzkiej bytności, a wzrok nie dostrzegł, nawet w oddali, niczego co mogłoby służyć jako punkt wędrówki.

Sądzę, że forma niedokonana stworzy szerszy obraz: a wzrok nie dostrzegał.

Cytat:
Te parszywe bękarty zostawiły go, aby tu zdechł, dla marnych paru tysi… „Koledzy”, którzy jeszcze dzień wcześniej obejmowali go jak druha, śmiali się z nim, poklepywali, teraz wypieprzyli jak śmiecia do zsypu. Do tego nie mieli w sobie tyle odwagi by po prostu go kropnąć,

Trzykrotnie powtórzone „go”.

Cytat:
Kurwa – tym razem to słowo usłyszał świat.

Kurwa. – Tym razem to słowo usłyszał świat.

Cytat:
– Nieee! Kurwa! Nieee! – Darł się ile sił w płucach.

– Nieee! Kurwa! Nieee! – darł się ile sił w płucach.

Cytat:
czy celowego działania, wszystko to teraz wypluwał przed siebie.

Chyba lepiej „z siebie”.

Cytat:
Oczyszczał swój organizm ze zgnilizny czynów, jaka nagromadziła się przez okres jego tułaczki po tym świecie.

„zgnilizna krzyków” nie podoba mi się.

Cytat:
Coś pękło, coś co się już nigdy nie zrośnie.

Coś pękło, coś, co się już nigdy nie zrośnie.

Cytat:
Jeden z braci, uważając aby nie zakopać się w piaszczystych kopcach, powędrował w kierunku leżącego Indianina.

Jeden z braci, uważając, aby nie zakopać się w piaszczystych kopcach, powędrował w kierunku leżącego Indianina.

Cytat:
- Nie przeszkadzam? – pytanie, żywcem wyciągnięte z alkowy zaskoczonej panny,

- Nie przeszkadzam? – Pytanie, żywcem wyciągnięte z alkowy zaskoczonej panny,

Cytat:
- O ja pierdole…

Teoretycznie powinno być „pierdolę”

Cytat:
Co ja takiego zrobiłem, że to ciągle otrzymuję?

Zakończenie tej frazy trochę nienaturalne: „ciągle otrzymuję”.

Cytat:
- Słuchaj, możemy tu usiąść, możemy sobie podumać nad niesprawiedliwością losu, przeciwnym wiatrom i innym tego typu zdarzeniom.

Coś nie tak z tym zdaniem.

Cytat:
Pewnie byłaby to fascynująca dyskusja - Przekrzywił głowę.

Pewnie byłaby to fascynująca dyskusja. - Przekrzywił głowę.

Cytat:
A nie… tym czymś… co niby mam być – ciężko mu było nawet wymówić to słowo, paliło w język, broniło się przed jakimkolwiek operacjami na nim.

A nie… tym czymś… co niby mam być. – Ciężko mu było nawet wymówić to słowo, paliło w język, broniło się przed jakimkolwiek operacjami na nim.


Cytat:
Wykrzycz mi co masz takiego pilnego i ważnego do zrobienia w swoim życiu, aby parskać na kogoś kto ofiarowuje ci coś, co może wypełnić tę niesioną przez ciebie pustkę?

Wykrzycz mi, co masz takiego pilnego i ważnego do zrobienia w swoim życiu, aby parskać na kogoś, kto ofiarowuje ci coś, co może wypełnić tę niesioną przez ciebie pustkę?

Cytat:
- Co konkretnie masz na myśli? – Odparł w końcu.

- Co konkretnie masz na myśli? – odparł w końcu.

Cytat:
Ale przyjdę… kiedyś i poproszę cię o coś.

Te trzy kropki nie pasują tutaj. Może tak: Ale przyjdę, kiedyś... i poproszę cię o coś.
Albo: Ale przyjdę… kiedyś... i poproszę cię o coś.

Cytat:
- Pewnie tak, a robi ci to jakąś różnice?
- Właściwie to nie.
- To co, jaka decyzja?

Trzy razy „to”.

Cytat:
Było ciężko. Tak, ciężko. Wprawdzie wypadało by powiedzieć, że były również momenty dla których warto było żyć, ale byłaby to nieprawda. Zazwyczaj było po prostu ciężko,

„było – by – były – było – byłaby – było”.
Należałoby przeredagować.

Cytat:
coś na kształt szczęścia czy też nagrody, to właśnie w takim momencie jego ciało lądowało na czymś na kształt obecnej pustyni.

„na”, „na kształt”: powtórzenia.
Dwa „na” podkreślone – pewnie pozostałość po jakiejś korekcie.

Cytat:
- Och… Skłamałbym mówiąc, że się tego nie spodziewałem – uśmiech, rząd zębów, rozrywane kąciki ust.

- Och… Skłamałbym mówiąc, że się tego nie spodziewałem. – Uśmiech, rząd zębów, rozrywane kąciki ust.

Cytat:
Dziadek spojrzał jeszcze raz prosto w oczy Tatanki.

O ile dobrze zrozumiałem, to był ślepy; jak więc mógł spojrzeć w oczy?

Cytat:
I nagle wszystko się urwało.

Nie bardzo wiadomo, o jakie „wszystko” chodzi.

Cytat:
No ale jak się wypina dupę, do jakiś włóczęgów, to powinno się oczekiwać, że wcześniej czy później ktoś w tę dupę kop…

„jakichś włóczęgów”

Cytat:
- przerwał, bo dostrzegł, że koło jego stóp przeszedł właśnie mały żółwik.

Mały żółwik tak szybko by nie „przeszedł”. Długość stopy to dla takiego spora odległość. Napisałbym „pojawił się”.

Cytat:
A śpij sobie odwrócony na bok, gadać nie musimy…

Żółwie nie odwracają się na bok do snu. Nawet, jeśli to jakaś przenośnia, to powinna mieć podstawy.

Cytat:
- Śpisz? – po raz ostatni tej nocy zapytał Tatanka; zupełnie nie obrażonego, acz lekko chropowatego, udającego, że śpi żółwia.

- Śpisz? – Po raz ostatni tej nocy zapytał Tatanka; zupełnie nie obrażonego, acz lekko chropowatego, udającego, że śpi żółwia.
„nie obrażonego” potraktowałbym jako przymiotnik, a więc razem; korespondowałoby to z przymiotnikiem „chropowatego”.

Napisane nieźle, płynnie i dość ciekawie, choć – moim zdaniem – trochę nazbyt rozwlekłe dialogi. Potknięć sporo, ale drugorzędnych i łatwych do skorygowania. Póki co, wiele z tego nie wynika, zobaczymy co będzie dalej.
Minusy: Powtórzenia („jej”), dwie kropki zamiast trzech, obecność cyfr w tekście (literackim jakby nie było), siękoza (niezbyt zaawansowana), problemy z lokalizacją dość licznych spacji, czasem przecinek gdzie nie trzeba, błędy w poprawności zapisu na styku wypowiedź/tło dialogowe, literówka się trafi. No i banalność przedstawianej (w tym fragmencie) opowieści. Pogranicze banału i nudy.
Plusy: Płynna narracja, autentyczne sceny, niezłe dialogi, wiarygodnie, choć nazbyt skrótowo przedstawieni bohaterowie.
Ogólnie: plusy zdają się przeważać. Wiele zależy od ulubionego dalszego ciągu.
do grobowej deski · 13.03.2016 19:51 · Czytaj całość
lina_91, bardzo dziękuję.
Koniec Świata · 13.03.2016 18:17 · Czytaj całość
Pomysł niezły, wykonanie również, kilka potknięć w interpunkcji. Nie podoba mi się, że ustawił go określony działacz. Chyba byłoby lepiej, gdyby jego pochodzenie, tak jak on sam, pozostało w sferze abstrakcji.
Leitmotiv · 12.03.2016 18:04 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:30
Najnowszy:pica-pioa