Czekam na więcej. Tu, choć pokazałaś całkiem niezły, ironiczny warsztat, to jest za mało. Więcej będę mogła powiedzieć, gdy napiszesz coś dłuższego - np. opowiadanie - to niestety nie jest nic poza sprawnym opisem, by się "dopingować"

Pozdrawiam!

Opowiadanie mające typowy, bajkowo-mistyczny klimat fantasy, ogólnie mi się spodobało, mimo że jest to już, niestety, oklepany temat w fantastyce i, jak na mnie, fanki Tolkiena, widać inspiracje Mistrzem, którego, jak piszesz, zacząłeś czytać. Masz jednak symkałkę, nie powiem Czyta się całkiem nieźle, jak na debiutanta, nawet płynnie.

Wiesz, tak myślę sobie, że nie powinieneś zaczynać od powieści. Powieść wymaga wiele pracy, a Ty jesteś początkujący, jak widzę, w pisaniu i w czytaniu fantastyki. Moim zdaniem przerosłoby Cię to. Zacznij więc od opowiadań, skoncentrowanych np. na wydarzeniach, które poprzedzają akcję Twojej powieści, albo dotyczą życiorysów wybranych postaci. Za jakieś kilka opowiadań Twój styl się zmieni, obiecuję Ci to. Jeśli chcesz, możesz umieszczać na PP.

Życzę powodzenia w pisaniu.

Ten mały fragment nic mi, niestety nie powie, jednak zaostrzył apetyt na więcej. Mam nadzieję, że wstawisz więcej, wtedy zobaczymy, jaki, Twoim zdaniem, jest ten 2018 rok

Myślę, że Twój tekst byłby doskonałą piosenką. Poważnie. Jeśli jednak chodzi o wiersz.. Ja czytam dużo prozy, ale myślę, że Koledzy i Koleżanki powiedzą Ci, co jest źle, bo ja, cóż. Specjalistką nie jestem. I nie powiem Ci co jest źle, bo się jeszcze, nie daj Boże, pomylę.

Ciepły wiersz na zimowe dni. Można się ogrzać się przy tych słodko-gorzkich wspomnieniach. Świetne. Większość została już powiedziana, więc dodam od siebie tylko tyle.
Ciepło pozdrawiam!

Okrutne. Takie jak lubię. Bezpośrednie, jednak zawoalowane. Krótko o tym, jak krucha jest granica między sumieniem a jego brakiem i jak zachowuje się człowiek, kiedy staje przed Wyborem. Życiowe.
Cóż, osoby przede mną napisały wszystkie techniczne sprawy. Ja tylko dodaję tę małą refleksję od siebie.
Pozdrawiam

Jeśli jest to rozdział Twojej książki, tekst jest za krótki. Rozdział - jak wiadomo - jest dłuższą, częścią powieści, a ten urywek nie zajmuje nawet strony A4. Byłoby z tego coś ciekawego, jeśli tylko rozszerzyłabyś to bardziej. Powieść(książka) to nie to samo co opowiadanie, więc opisz bardziej tło- zamieść jakąś scenkę rodzajową z życia Pawła, opisz rodziców, dom, trochę więcej informacji o samym bohaterze, wplątuj więcej wątków.
Co do tego tekstu, sam w sobie jest niezły. Panujesz nad opisami, równoważysz je z dialogiem, ciekawie prowadzisz narrację. Twoje słownictwo nie jest złe, masz dość duży zasób słów. Pamiętaj jednak o tym żeby nie wdawać tutaj dużo słownictwa z gimbusiarskich fanpage'ów na Facebooku jak np. "dobra dupa". Słyszałam to już tysiące razy. Chcesz, by było wulgarniej? Pokombinuj z innymi wyrazami nazywającymi żeńskie narządy rozrodcze. Oryginalność jest dobra.
Pozdrawiam więc i czekam na więcej!

Czeka Cię jeszcze długa droga do osiągnięcia poziomu, kiedy można czytać Twoje opowieści. Czytaj, czytaj i czytaj, pisz, pisz i pisz. Na pewno kiedyś będziesz mogła napisać tak, że wszystkich zadziwisz. Na temat tej opowiastki, którą przeczytałam uważnie, acz z westchnieniem nudy. Cóż, więcej już nie dodam, bo moi poprzednicy wszystko powiedzieli. Pozostaje tylko trzymać za Ciebie kciuki.

Hm... Zadrwiłeś sobie z czytelnika, i to ostro. Zdania w komentarzach są, jak widzę podzielone, bo faktycznie coś tam w początku zgrzyta, ale ogólnie tekst wyszedł dobrze. Takie mistrzowskie wyprowadzenie w pole czytelnika, jeszcze w takim krótkim tekście. No, no. Pozostaje mi wystawić ocenę bardzo dobrą i jeszcze raz przeczytać Pozdrawiam i życzę więcej takich tekstów.

Tak... Piękne, smutne. Czytając, miałam wrażenie, że jestem tam i widzę to wszystko - bar, opisywanych bohaterów,samotność, beznadzieję i nijakość. Nikt nie jest doskonały, ale tekst spodobał mi się. Nawet bardzo mi się spodobał
Pozdrawiam

Formatowanie fatalne, sam tekst niezły, choć po takim fragmencie trudno ocenić. Tekst jakby ucięty, przemyślenia bohaterki, jej opowieść i zwyczajny i płaski opis dnia w szpitalu. Myślę, że przed Tobą jeszcze długa droga do napisania czegoś naprawdę dobrego, ale staraj się. Wierzę, że Ci się uda. Jeśli zależy się na obszerniejszej ocenie, dodaj więcej tekstów.
Pozdrawiam

Ciekawe.. tematyka gejowska, świadkowie Jehowy, wredna żona .... Hm. Muszę ci powiedzieć, że całkiem nieźle napisane, Twój warsztat potrzebuje jednak jeszcze dużo ćwiczeń, niestety . Styl masz całkiem niezły.
Warto byłoby poszerzyć pisane historie: poszerzyć punkt widzenia, wtrącić dodatkowe wątki, podawać informacje lekko, pisać obszerniejsze analizy psychologiczne, przemyślenia, opisy. Robić to plastycznie.
Po kolejnym wczytaniu się w treść uznałam, że to dość płaska historia, dość niezła warsztatowo, ale ten temat jest bardzo śliski i potrzebuje głębszej analizy. Mam nadzieję jednak, że z czasem wydobędziesz i ukształtujesz własny, niepowtarzalny styl i będę miała radość przeczytać wiele zajmujących historii Twojego autorstwa na PP.
Pozdrawiam i życzę owocnego pisania

Nie czytałam ani tu, ani nigdzie indziej niczego związanego z tą książką i, mimo tej recenzji, myślę, że ją przeczytam. Lubię wyrabiać sobie zdanie na temat różnych utworów literackich.

Ciekawe, ciekawe Wciąż miałam ochotę zabrać się za tą powieść, ale przez zajęcia dnia codziennego książka ta utknęła gdzieś w kolejce, chociaż kupiłam ją sobie. Pal licho wszelkie klasyki, dzięki tej recenzji jutro zabieram się za powieść J. K Rowling. Szczerze? Naprawdę mnie zaciekawiła.
Pozdrawiam i witam. Powróciłam.

Tekst wygląda na całą,skończoną całość, technicznie jest nawet dobrze, w czytaniu (krótkie i przyjemne to było... może za krótkie, hm?) przeszkodziło mi tylko to, czego nikt nie zauważył i co trzeba koniecznie poprawić. conocne - jak wiesz, pisze się odzielnie, razem wygląda dziwnie.
Ogólnie opowiastka w porządku, całkiem nieźle napisana.Warto, żebyś popracowała jednak nad zdaniami, bo do klimatu opowiastki pasują nieco bardziej złożone zdania, kiedy to zrobisz, twoją pisaninę będzie się czytało trochę ciekawiej (broń Boże, teraz też jest ciekawie!). Rozmyślania i sytuacja, a także umieszczenie akcji opowiastki (nie intresuję się Japonią, nie wiem, czy taki las istnieje, ale mniejsza z tym) składają się na udany debiut. Zachęciło mnie to do czytania Twoich innych tekstów, które, mam nadzieję,pojawią się tu.

Podzrawiam, życzę powodzenia i zapraszam do czytania moich tekstów