Że leżymy na tej samej półce, pozwolę podczepić się pod fragment tej kobiecej powieści
Według mnie wyszło jakby sztywno, sztucznie. Brakuje mi tutaj czegoś.
Cytat:
- Tak myślałam. To ty jesteś dziewczyną, przez którą chciał zrezygnować z życiowej szansy- milczała przez chwilę i z nieukrywaną złością patrzyła na Ewę.
Mogę się mylić, ale milczała, czy mówiła? Może powiedziała i zamilczała? Może chwilę milczała, po czym zaczęła mówić.
Cytat:
-Mama, traktor psuty, czepa bach- łkał żałośnie.
Raczej ja popełnię błąd, ale chyba lepiej : - Mama, tlaktol psuty, cepa bach.
Na plus: obudziłaś we mnie współczucie, więc moim zdaniem potrafisz pokazać czytelnikowi to, co chcesz w nim wzbudzić.
Ogólnie niby sztucznie, ale nie męczyło.
Co do poprzedniczki: nie popełniłaś błędu - minęło zaledwie półtora miesiąca , jest nadzieja