Ostatnie komentarze iska36
chodzi mi o znaczenie dwóch słów "kocham cię"
Hmm, nie pomyslałam że możnaby to zaśpiewać raczej była to swista zabawa w powtarzanie wersó tak aby zachować pierwotny sens. Szczerze mówiąc lubię taką zabawę slowami. Dzięki za poczytanie i zwrócenie uwagi na tą Śpiewność. Abi powtórzenia są nieprzypadkowe, powiedziałabym że zagrałam anaforami celowo i z rozmysłem
dzięki, pewnie trochę przedobrzyłam . Wytnę zupełnie którąś z "nawiedzonych" . Zostanie tylko - myślę opowieść babki o babce chłopaka ze wsi.
Jeśli chodzi o obrazek Iwony to w prologu wspomniałam o nim Czemu tyle czasu poświecam Iwonie? Chciałam w ten sposób wspomnieć dzieciństwo Natalii i wskazać, że jej umiejętności nie pojawiły się z dnia na dzień. Serdeczne dzięki Jack potrafisz pomóc.Sam człowiek wobec swojego tworu nie potrafi być obiektywny.
ja niestety mam na co dzień jedno i drugie. Łatwiej o tym pisać niż z tym żyć . To akurat jest jedyna pewna rzecz w autyźmie
dzięki za radę wytnę chyba
Moje osobiste doświadczenie z autyzmem(syn) pozwala twierdzić, że milczenie daje się zamienić najpierw w pojedyncze słowa a z czasem w całe zdania.
Samotność jednak najgorsza rodzi się przez odrzucenie i nie daj Bóg być autystą wśród tzw. normalnych ludzi, więc jeśli masz doświadczenie z tym stanem psychicznym to wiesz o czym piszę ale jeśli próbujesz porównać stan emocjonalny zdrowego podmiotu do autyzmu to ... Autystyk nie zawsze jest zamkniętym w sobie milczkiem kręcącym się w kółko i powtarzającym echolalie.
Pozdrawiam
Kurczaki chyba racja. Miało byc tak, że oni rozmawiali z dyrektorką na korytarzu bo do sali gdzie leżał chłopiec ich nie wpuścili. W momencie kiedy szefowa Natalii poszła za lekarzem, oni opuścili szpital. Zadzwoniła więc do nich żeby przyszli chcąc przekazać im niewiarygodne informacje jakie usłyszała od lekarza.
Tylko teraz myślę jak ich z tego korytarza odesłać, dając do zrozumienia, że w sumie żadnych konkretnych informacji nie posiedli
a ja go niby mam, ale tamten stary był inny i tak by się chciało wrócić, marzenia, niestety tylko wspomnienia zostały. Nowe nie zawsze jednak znaczy lepsze. Dzięki za poczytanie i zrozumienie tęsknoty
dziękuję wszystkim. Do małpicy, wiesz tak jakoś mam, że inwersje wpisały się na stałe w mój styl, nie wiem czemu ale często pisząc zwykłe podanie do urzędu łapię się na przestawianiu wyrazów. To już chyba rodzaj " zboczenia" . Chyba już nigdy nie nauczę się pisać normalnie. Pozdrawiam
wielkie dzięki, liczebniki słowami zastąpię.Jesteś nieoceniony
o rany chyba udało mi się poprawić, koszmar szczerze mówiąc
ok dzięki
dzięki Jack właśnie mam straszny problem z dialogami , czytam zasady ale kurcze jak pisałam w jednej linii dialog jednej osoby przerywany czasem narracją , to mi pisali że źle i zgłupiałam już całkiem. Przyznaję tak samo jeśli chodzi o te wszystkie błędy znam zasady pisowni i wiem że nie z przymiotnikami pisze się razem ale mam coś zrąbane w wordzie bo automatycznie rozdziela mi wyrazy i pomimo że je łączę i tak wstawia oddzielnie.
Tym razem wstawiając III rozdział, który jest już gotowy zwyczajnie przepiszę go zamiast wklejać może będzie lepiej. I jeszcze raz dzięki za tytuł
no trochę poprawiłam , ale dalej nie wiem o co chodzi z dialogami
ok poprawię tak za godzinkę