Przeczytałam większość Twoich tekstów i najbardziej podobają mi się "Spotkania". Może ktoś powiedzieć, że są to opowiadania o niczym. Może i są, ale wolę jak ktoś ciekawie pisze o niczym, niż byle jak o czymś;-)
Poza tym F. jest całkiem bystrym, choć wyizolowanym ze świata gościem. Odnoszę wrażenie jakby stał gdzieś obok lub lewitował patrząc na rzeczywistość. Mam słabość do takich bohaterów, więc czekam na ciąg dalszy.
Spotkanie z dziewczyną w części pierwszej bardzo ciekawe, tylko dlaczego ona buciki ma na nogach, a nie coś konkretnego ( adidasy, sandały, kalosze ect.)? Dłuższą chwilę zajęło mi wyobrażenie sobie owych bucików...
Pozdrawiam