Ostatnie komentarze Jesienny syn
Ograniczę się do literówek i interpunkcji, bo treść nawet ciekawa.
Po kropki powinna być kropka.
już, czy już?
Po obojętność spacja,
jakos, czy jakoś?
daje, czy daję? (2 razy).
wstaje czy wstaję?
Znowu: Daje, czy daję? (może warto by pomyśleć o synonimach?).
Pozdrawiam
Fajny tekst, ciekawy, nawet mimo braku metafor.
Jednak mam jedno małe ale: czy rymy są zamierzone? Moim zdaniem to miał być wiersz biały i dlatego sądzę, że są zbędne.
I według mnie wiersz byłby lepszy bez ostatniej strofy (jest zbyt dosłowna).
Pozdrawiam
Tekst z lekka przegadany.
Przecież wiadomo, że słoneczniki są żółte, dlaczego w takim razie jeszcze raz to mówić?
"Nóż się w kieszeni otwiera" - zbyt potoczne wyrażenie.
Dalej, kto zjada ziarenko na śniadanie? Zmora?
I kto maluje obraz?
Pozdrawiam
UUU, strasznie pociachany ten tekst.
Po pierwsze, trzeba się zdecydować na równą ilość sylab, bo tu jest ciachanka. Raz 7, to 8, to znów 9.
Po drugie, rymy, albo w miarę regularne, albo niech nie będzie ich wcale.
Po trzecie, powtórzenie "szepcze" raczej nie jest konieczne.
I po przemienia trochę ciągłość logiczna wiersza szwankuje, czy celowo?
Pozdrawiam
Mam parę uwag do tego wierszyka. Dlaczego praktycznie ciągle rymy gramatyczne, a w jednym miejscu niedokładny? (spotka - słowem).
Poza tym rozśmiana? A nie roześmiana?
A morał z tego taki, niech do bociana nie idą żabki.
Pozdrawiam
Szczerze mówiąc dobry średniak, niestety trochę zbyt dosłowny i ubogi w metafory, a jeśli nawet są to bardzo oklepane np. "we łzach utonę" czy "myśli zagalopowane". Może lepiej by było w ten sposób np. "Gubi się w tumanie słów inteligencja,
zagubione myśli wzniecają pył" i tak dalej.
Uważam, że wiersz ma potencjał, ale warto by go było rozwinąć. Np. "zapłakane oczy nieba" już mi się podoba. Choć ja osobiście bym napisał "zasmucone oblicze/twarz nieba".
Pozdrawiam
Naprawdę jestem pod wrażeniem. W moim subiektywnym odczuciu - piękny wiersz!
O przyrodzie, która czeka na nowe życie niczym zmarły grzesznik na Boga. Choć przyznam, że lepiej mi się czytało bez drugiej strofy, jest zdecydowanie mniej zmetaforyzowana niż inne, ale też ma swój urok.
Krótko mówiąc bardzo poetycki i wieloznaczny dziesięciozgłoskowiec z miłymi dla ucha rymami.
Podziwiam i pozdrawiam.
Zaraz, ten On to jest Jezus czy szatan? Bo w końcu to szatan dał owoc, a nie Jezus.
Tak czy siak bardzo ciekawy tekst.
Pozdrawiam
Bardzo interesujący i poruszający wiersz.
Osobiście go odczytuję jako przekuwanie smutku w coś twórczego, ale jednocześnie możliwego do powtórnego wykorzystania. Tak jak drzewo może być użyte do ofiary całopalnej (może to właśnie oznacza ten dym? Pragnienie równowagi?).
Następnie jest chęć poznania boskich tajemnic (bo kto zna tak naprawdę gwiazdy? Tylko ten, kto je zawiesił). Niestety nasze skrzydła są kruche jak u Ikara i dlatego pękają w dłoni losu. A jedyne, co pozostaje z naszych marzeń o gwiazdach to "krwawiące dźwięki".
Przepraszam, jeśli zbytnio nadinterpretowałem, ale tak właśnie odczytałem ten wiersz.
Podziwiam i pozdrawiam
Ładny tekst, choć mam wrażenie, że niektóre rymy są trochę za bardzo dokładne może nawet trochę za bardzo (są wręcz gramatyczne w moim odczuciu) np. Szkielety - kobiety, ojczyzny - blizny.
Poza tym dwie ostatnie strofy są moim zdaniem nieco zbyt dydaktyczne lub oczywiste.
Pozdrawiam
Do mnie najbardziej by przemawiał osobiście tytuł "Rozmowa Pani Złotówki z Panem Groszem"
Pozdrawiam
Sens się znacząco nie zmieni - przynajmniej nie sądzę, by tak się miało stać.
Zaś średniówka to takie miejsce w tekście które najczęściej dzieli wers na równe połowy względem ilości sylab (tak jakwe wszystkich innych wersach u pana).
Mam nadzieję, że rozjaśniłem kwestię
Pozdrawiam
Ciekawy wiersz o tym jak szybko płynie czas zanurzony w miłości.
Najbardziej spodobała mi się puenta i witraże skrzydeł motyla.
Jedyne, ad czym się zastanawiam to rola nieregularnych rymów i pytanie: czy aby na pewno są w tym wierszu potrzebne?
Pozdrawiam
Jedyne do czego można by się przyczepić to rymy gramatyczne, a szczególnie czasownikowe, przymiotnikowe i rzeczownikowe.
Najbardziej rażące to; wychudły - nierówny, zatroskany - niestały, harda - warta, złotóweczki - beczki, spojrzała-miała.
Poza tym całkiem ładny ośnioskzgłoskowiec- taki humorystyczny. Chociaż w 15 wersach nie średni9wka jest między 3 a 5 sylabą. Może warto nad tym popracować?
I nie jestem pewien, czy groszu jest poprawnie gramatycznie.
Podsumowując, uważam, że warto by poprawić drobiazgi techniczne, by wiersz stał się jeszcze lepszy niż jest.
Pozdrawiam
Zmienione dodatku111 - w tym wypadku zdecydowałem się na stylizację z lekka biblijną.
Pozdrawiam