Ostatnie komentarze Jestem
Allasko, dziękuję za komentarz
Muszę się przyznać, że mi też
Mike, Ewo, Mede_o pozwolę sobie odpowiedzieć za jednym razem na Wasze komentarze
Każdy sprawił mi wielką przyjemność i bylam mile zaskoczona. Aż chce się pisać!
Z serdecznościami, pozdrowieniami i wdzięcznością za czytanie,
Jestem
Zolu, dziękuję za ciepłe słowa. Bezświetlnia to dla mnie ważne miejsce - stąd jego obecność w tym utworze.
Pozdrawiam grudniowo, ale serdecznie.
al-szamanko Po dłuższym zastanowieniu wzięłam pod uwagę Twoją sugestię oraz podpowiedź akacjowej agnes. I macie rację - jest lepiej.
Kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie dziękując za konstruktywną krytykę
ajw Miło Cię widzieć ponownie. Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Dobrze, że wiersz śpiewa. Ogromnie się z tego cieszę
Pozdrawiam serdecznie!
Dyduchu Dziękuję za Twoją sugestię. A gdyby wczytać się w słowa i spojrzeć tak:
Łoł... ale ten świat mały! Pierze nie musi dotyczyć wyłącznie słowika.
Pozdrawiam
ks-hp Dziękuję za komentarz. I za wiadomość. Naprawdę cieszę się, że Ci się podoba. Po tylu ciepłych słowach tylko pisać i pisać, aż pióro wpadnie z palców. Co do Twojej interpretacji, to część po gwiazdce dotyczy refleksji nad ideą . Wtedy złożoność świata staje się jasna, przejrzysta. Ale to tylko moje znaczenie tych słów. Dobrze, że znajdujesz swoje, to chyba najprzyjemniejsze w poezji - to zdziwienie nad duszą i wrażliwością Czytelnika. Pozdrawiam serdecznie! (dyga z gracją)
akacjowa agnes Dziękuję, że pochyliłaś się nad moim utworem. Powtórzenie jest tutaj zamierzone. Wyobrażałam sobie jak opowiadając z przejęciem próbuję złapać oddech. Jestem rozgorączkowana, głowa puchnie od myśli, powtarzam słowa, zdania... Poza tym zabieg ten miał na celu podkreślenie nieprzerwalności, wieczności pieśni słowika. Oraz tego nierozerwalnego związku między samym dźwiękiem a jego twórcą. Niemniej dziękuję za sugestię bardzo przyjemną dla warstwy brzmieniowej wiersza.
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo lubię Twoją poezję. Lubię patrzeć jak ciężkie frazy płyną, płyną, aż
w końcu spadają. Przytłaczają. Bardzo podoba mi się biologia wiersza - ciekawa podróż w gląb ciała i myśli. Ten styl pisania drastycznie odbiega od mojego postrzegania świata a nieludzko porusza. Ja odchodzę oczarowana niebajkowością.
Pozdrawiam serdecznie.
Arkadiuszu Witam serdecznie! Dziękuję za poczytanie i podzielenie się swoimi odczuciami. Ten tytuł jest dla nie ogromnie ważnym zdaniem - cieszę się, że i Tobie przypadł do gustu. Wyliczenie ,,snów słów brody kota" jest zabiegiem celowym, moim zamiarem było poszerzenie w tym miejscu płaszczyzn interpretacji. Pozdrawiam serdecznie.
Esy Floresy Moja ciekawość zaspokojona
Bibilijny obraz ukształtowania człowieka z prochu był właściwie punktem wyjścia do tego utworu. Cieszę się, że jest czytelny.
Przecież nie wszystko musi być ukryte przed światem, tak jak dusza, która w mojej głowie była tym ,,cieniem innego trwania''. Dla nie to odłamek nieba zaknięty w strudze popiołu. Pozdrawiam ciepło.
ks-hp Dziękuję, za wyróżnienie. Nie spodziewałam się!
Pozdrawiam serdecznie
Esy Floresy , dziękuję i cieszę się, że mogłam dostarczyć odrobiny refleksji. Twoja interpretacja bardzo mnie zaciekawiła. W moim zamyśle to dziecko, które ocalało. Ale jak widać każdy nosi w sobie, gdzieś pod skórą, odrobinę umierania.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za konstruktywną krytykę. Rady wzięłam sobie do serca. I będę prcować.
A co do mierzyłam - żyłam
to zabieg jak najbardziej celowy. Kładłam tutaj nacisk na warstwę brzmieniową.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za ciepłe słowa. Najbardziej cieszę się z tego, że w Twoim odczuciu nie jest jednoznaczny. Pozdrawiam serdecznie
Plastyczność urzeka, to niezapomniana podróż do wnętrza i z powrotem.
Moje ukochane ćmy (łączniki międy dniem, a wieczorem) i kołyska rzęs wspaniale zagrały. Rzadko mam okazję poczuć się w czyimś wierszu jak u siebie.
Gratuluję utworu, odchodzę nasycona twórczym słowem i z ,,wywiniętymi wnętrzami'' ukrytymi pod powieką.
Pozdrawiam
mede_a, akacjowa agnes Dziękuję po raz kolejny. Dziękuję za spojrzenie na kruchość i słabość. I prostotę, bo umieranie wcale nie jest złożone.
Nie chciałam przywalić obuchem, nie chciałam spiżowego pomnika. Chciałam pokazać najważniejszego dla mnie człowieka.
To ja Wam dziękuję za wzruszenie. Pozdrawiam serdecznie.
ajw, dziękuję i cieszę się, że działa.
Pozdrawiam ciepło
mede_a, mike17 serdecznie dziękuję. Tylko tyle jestem w stanie napisać.
Może intymnie, może poruszająco , ale tak po prostu jest w życiu.
Już się nie rozckliwiam, tylko życzę miłego wieczoru i pozdrawiam serdecznie!