Profil użytkownika
julanda

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Warszawa
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 30.11.2009 09:20
  • 31.10.2022 19:19
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 391
  • 0
  • 4,406
  • 116 razy
  • 386
  • 1
  • 0
  • 1,967
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze julanda
Przesympatyczne, co do formy i ewentualnych uładzeń, pewnie będziesz udoskonalać. A dlaczego się podoba? Bo sympatyczne, bo ciepłe, bo prawdziwe?
Ech, pozdrawiam serdecznie!
Musiałam powtórzyć czytanie, aby wybrać najbardziej pasujący rzut zdarzeń. Kocham psy, chociaż kojarzą mnie z kotem, i to z psiej doli tworzyła się moja (nad)wrażliwość. Jeszcze czasem wierzę, że o tym napiszę, a i mój pies mnie znajdzie.
Kalectwo... Pozwoliłam sobie odebrać osobiście i nie opowiem o tym. Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam pięknie!
przyjaciel z budy · 10.12.2014 22:50 · Czytaj całość
Abi! Dobrze się spotkać, dobrze czytać, dobrze pamiętać - pozdrawiam pięknie!

Miladoro, dziękuję i cieszę się zobaczyłaś moje grudnie, bo chociaż lubię dłuższe opowieści, jednak czasem rzeczywiście nie trzeba dużo słów, one umieją istnieć tak pojemnie, że aż zadziwia; szczególnie doceniam haiku, ale tu już potrzeba powołania. Pozdrawiam, serdeczności!

In, przypomniałaś o tym, że jednak słońce zagląda i grudniowo, dziękuję, że tak pięknie nazwałaś impresją te kilka wersów, które nie chciały mówić więcej. Cieplutko pozdrawiam!

Lilah, dziękuję za czytanie i sfilcowane dni, a wiesz, że takie sfilcowane powinny lepiej trzymać ciepło, i dałaś mi do myślenia! Pozdrawiam!

Ajw, również i ja pewnie wolę dłuższe, tym razem jednak chyba tekst wybrał za mnie, po prostu, to chyba chciałam powiedzieć w chwili, gdy usiadłam napisać wiersz.
Pozdrawiam serdecznie!
Na szczycie jodły · 10.12.2014 22:36 · Czytaj całość
Cytat:
Skrzy­pią drzwi, klam­ka kur­czy się do roz­mia­rów owada.

Pa­mię­tasz, kie­dyś pusz­cza­li­śmy pa­pie­ro­we łódki na wo­dzie.
Prze­cho­dzą­cy obok sta­ru­szek za­stygł
jak mnich w li­ta­nii.

- ten fragment mi się podoba, tu bym pewnie zaczęła wiersz.
Pozdrawiam.
papierowe łódki · 08.12.2014 22:45 · Czytaj całość
Zolu, dziękuję - wiesz, jak mi tęskno do długich wierszy, a soczystych jak sierpnie. Ten jakoś szybko opisał swoje, a mnie w paszczy grudnia rozgryza na krótkie dni.
Pozdrawiam! :)
Na szczycie jodły · 08.12.2014 22:34 · Czytaj całość
Jak zwykle przy małej formie, tej ciekawej, widzę już całą powieść. Motto i zakończenie - czy to jest to pierwsze, czy drugie? Opowieść się kończy, czy zaczyna? Chcę uwierzyć, że to prolog, który wprowadza w zdarzenia o finale jak filmy, po których zostaje błogość na sercu. Wszystko się wyjaśnia, a rozwiązanie pozwala wierzyć i nie bać się. To tylko wgrane niepotrzebne lęki, jest dziś, jest bursztyn i malinowe szpilki, a nie umieć, nie ma znaczenia, kiedy nie stwarzamy obrazów dla słowa wina, to życie, ciekawe, piękne i prawdziwe.
Pozdrawiam!
Ułomność · 08.12.2014 22:31 · Czytaj całość
Bardzo Ci dziękuję za to Twoje pisanie, akurat mi temat zajrzał w duszę, a że dla PP udało mi się znaleźć chwilę, to już chyba cud nadchodzących Świąt. Chcę wierzyć w świat, w którym jest czas i miejsce na czytanie i pisanie, jeśli nie w tym życiu, może następne zapachnie lasem i kominkiem, rzeką i słońcem, jakby raj, jakby marzenia...
Muszę spokojnie przeczytać wszystkie części - serdeczności!
:) A jak się obchodzi imieniny? Właśnie, nie wiem! Ale wierzę, że to coś fajnego, co niektórym się zdarza.
Błękit na dom - biorę, jakoś mi pasuje, lepiej od innych, więc i na dom będzie dobry.
Pomyślałam, że wiersz opowiadany jest przez morze, ono ma odpływy i przypływy, boi się utracić coś z siebie przez rysę, która odbierze głębię. I czy morze nie chciałoby zamieszkać w błękicie?
Pozdrawiam pięknie!
świat poza światem · 08.12.2014 16:02 · Czytaj całość
:) A udzielasz porad pacjentom, którzy "myśleli, że by chcieli pisać", a między myśleniem a myśleniem zostaje przekroczona prędkość dźwięku, więc nic z tego pisania? Grafomanom jest najlepiej w życiu, bo wygląda, że mają nielimitowany czas, tylko grafomanią i grafomanią, może nawet moczą stopki w strumyku i piją szampana. A zresztą na co pisać, kiedy nie ma na czytanie okoliczności sprzyjających, chociażby ten Twój tekst, przeczytałam jak dokument, z którego trzeba wyłuskać istotne, a przecież pisałaś piękną polszczyzną, stosowałaś fachowe pojęcia itp., tymczasem taki zjadacz sensu, jak ja w tej chwili, dokopał się do czegoś, co z gruntu dotyczy faktu, że już nie ma tego świata, o którym piszesz, no, może jest - w wyobraźni tych, którzy chcąc czytać. Zresztą, jak my odejdziemy, zostanie animowany świat komputerów, którzy tworzą młodzi, inni ludzie, jakby gatunek nie ten, a jeśli oni czytają, to o wampirach, jeśli piszą to dziwności natchnione mangą i twórczością Pratchetta i podobnych, którzy może faktycznie, aby tworzyć popijają sok z gumijagód, a może coś innego, o czym nie mam pojęcia, a może o tym napiszesz w kolejnej części?
Pozdrawiam!
Znów coś, z czym można iść dalej, lecieć w powieść, a i to całkiem nową, takich trzeba w świecie, gdzie już nic o niczym nowego, a zdarzyło się już więcej, niż się wydarza, przydarzy skończoność, a wyszliśmy z nieskończoności.
Piękne, pozdrawiam!
list do rzeczy · 07.12.2014 15:28 · Czytaj całość
Bardzo mi przypadł ten tekst do wnętrza czegoś, co sobie siedzi i kwiczy, bo nie umie się wydrzeć na cały regulator. Nie tak dawno, też mi się Kanada wpięła w wiersz, aż ścięło bruzdy zmarszczek po odrętwienie, nie popłyniemy do Kanady, nie...
Pozdrawiam!
majki majk · 07.12.2014 15:25 · Czytaj całość
I tak bez końca można rzeźbić słowa i doklejać, przeklejać. Jest sonet, jest liryka, jest lekkość, a tu masz, wklejasz na PP i już stajesz pod pręgierzem, że staroświecko, inwersje i coś jeszcze i jeszcze, a koziołki są jak były i nikt im nie wypomni, że takie zwykłe i kiczowate, że nie full HD, a może jeszcze fulldome.
Z przyjemnością czytam, lubię i takie sonety i Poznań.
Pozdrawiam!
Ratusz · 07.12.2014 15:21 · Czytaj całość
Ładny sonet, a Stary Browar w Poznaniu, nie taki stary - pamiętam, jak szukając go stałam obok i pytałam ludzi, jak tam dojść, a ludzie patrzyli zdziwieni, że się pytam i nie widzę, że jestem obok. I czy w Poznaniu, tak spokojnym i cichym, można tęsknić za lasem? Czasem wpadamy na pomysł, aby się tam przeprowadzić, do tej ciszy i spokoju.
Pozdrawiam!
Półwiejska · 07.12.2014 15:12 · Czytaj całość
Byłam tu, żebyś nie pomyślał! Oczywiście pomyślałam, że hermetyczny, ale i bardzo Twój, i że jeszcze potrzebny klucz, poszukam, wrócę, nie będę się włamywać do słów...
Dobre na sztukę, te słowa trzeba przydzielić postaciom, mądre i tajemnicze... I już zdaje się rozumiem!
Pozdrawiam!
kłamstwisko · 05.12.2014 23:49 · Czytaj całość
A ja tak kocham wiśnie, że tu stają się akcentem całości, już niknie i poezja, łakomczuch jak Alicja w Karinie Czarów, przechodzi z wierszem uczepionym szala na stronę, której już nie widzi wiersz; umrzeć, tylko tu jest bezprzestrzenne, tam zamienia się w wielowymiar, wiersz to udowodnił!
Pozdrawiam!
na bujanym · 05.12.2014 23:44 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty