Profil użytkownika
Kazjuno

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Wałbrzych
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.10.2011 13:10
  • 19.04.2024 15:29
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 89
  • 1
  • 1,150
  • 256 razy
  • 8
  • 0
  • 0
  • 190
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Kazjuno
Zachęciłeś mnie do ponownego przeczytania życiorysu Marii Dąbrowskiej (kiedyś mi to wbijano w pałę, ale do kujonów się nie zaliczałem).

pozdro.
Dzięki, RonaczeK, za kolejny wpis i prawie porównanie ze słynną pisarską. Dodałeś mi otuchy, abym rzeczywiście odgruzował ten zlepek publikowanych kawałków i stworzył z tego książkę jak się patrzy.

Pozdrawiam serdecznie.
Nie zapomniałeś o mnie Dobra Cobro. Bardzo się cieszę.

Twoje wizyty - wszak należysz do absolutnego topu PP - dodają prestiżu mojej opowieści.

Dziękując, pozdrawiam serdecznie, Kaz
RonaczeK Postaram się już nie narobić galimatiasu, chociaż wklejając wszystkie kawałki Starych dziejów Wałbrzycha narobiłem już sporo grochu z kapustą. Po prostu pracuję teraz nad inną powieścią, a nie chcąc być zapomniany w portalu PP, zacząłem poprawiać i wklejać jak popadnie dawno temu powyrywane części z dawno temu pisanej powieści. Ot, te które uznałam za lepsze, a pomijać barachło, czym posupłałem ciągłość fabuły.
Ale chyba kiedyś wrócę do całości i poskładam ją należycie, bo nawet odkrywam, że można by skleić z tego książkę.
Tyle tytułem wyjaśnienia.
Pozdrawiam serdecznie.

Madawydar, Mad, serdeczne dzięki.
Ja też długo nie umiałem się bić, choć jak wściekłe psy walczyliśmy z bratem (bliźniakiem) na zapasy. Wtedy w Sopocie już jako podrostki mieliśmy za sobą ze dwa lata naparzania się w rękawicach z płótna wypchanego watą, które uszyła nam gosposia. Ale te bandziory spod Non-Stopu wzbudzały w nas strach. Dopiero po wakacjach zaczęliśmy trenować w klubie bokserskim i co z nas wyrosło? Ech, lepiej nie mówić. Nie zrobiłem wielkiej kariery w pięściarstwie, ale, no właśnie... przez uliczno-dyskotekowe ekscesy, omal nie skończyłem w kryminale. Zanim wziąłem się za szlachetniejszy tenis, byłem jeszcze bokserskim instruktorem i wykidajłą w młodzieżowych lokalach. Brat się wykształcił na AWF-ie na magistra od lania po mordzie, czyli trenera boksu.

Więc w następnych częściach będzie o tym, jak to chłoptaś z tzw. dobrego domu zaczyna się przepoczwarzać na uliczny "autorytet".

Serce mi się raduje, że powyższy odcinek Ci się podobał.

Serdeczne pozdrówka, Kapitanie.


Przepraszam, Jacku Londyn, wcale nie mówiłem, że jesteś bolszewickim gburem. Określiłem tak typową cechę lewackiego wychowania.

Serdeczne dzięki za pojawienie się pod moim tekstem. Odczuwam to, jakbyś podjechał pod rów dzielący Polaków kawalkadą wywrotek i wypróżnił ich zawartości do przepastnych dołów dzielących rodaków.

Piękny gest utalentowanego przedstawiciela braci literackiej.

Ciemnogród tego Ci nie zapomni, wykazałeś się klasą.

Też wdzięczny jestem za konstruktywną krytykę. Masz rację, umiejętności można się nauczyć z podchwytywaniem nieco gorzej. Nielogiczny kolokwializm.
Burano pamiętam jako [b]Michaja[/b
popełniłem literówkę. Nie wykluczam innych jego nazwisk. (Wygląda na to, że lepiej ode mnie znasz epokę Big Beatu).

Piszesz:
Cytat:
Dla mnie to prehistoria


Nie pomyśl, że chcę się porównywać z Lwem Tołstojem, ale akcję Wojny i pokoju tworzył 100 lat po opisywanej wojnie napoleońskiej. Bratny Kolumbów pisał prawie 20 lat od wybuchu wojny, przykładów mógłbym mnożyć i mnożyć. Więc zarzut co najmniej dla mnie dziwny.
Przytyk trochę nietaktowny.

Natomiast pewnie masz rację co do W/warszawianki (Jakoś mam z tym kłopot).

Dzięki i pozdrawiam, Kaz
A tak swoją drogą - wypadałoby Szanowny Kolego po piórze - wrzucić parę szufli do przepaści dzielącej Polaków, żeby ją zasypywać.
(Sam Biden złożył deklarację pojednania w odniesieniu do rodaków - pokazał jaką ma klasę).
Choćby złożyć rewizytę i napisać parę słów pod tekstem cudzego autorstwa. Przynajmniej ja trzymam się takiej zasady i rewanżuję się każdemu, kto zostawi ślad pod moim tekstem.
Mnie uczono kindersztuby, gorzej z wychowaniem bolszewickim. Wedle takowego inaczej myślącym należy się pogarda, choćby przez ich olewanie. A najlepiej to powiedzieć wprost: "wypierdalaj".

Pozdrawiam i miłej niedzieli...
Jeszcze Mad, muszę dorzucić parę drobiazgów warsztatowych.
Cytat:
– No, niby racja. – pra­wie się zgo­dzi­łem. – Muszę jed­nak po­znać zda­nie Do­ro­ty.

W powyższym zdaniu po kropce duża litera.
Tylko zdania w których zaznaczasz. że "powiedział", "mówił". "było wygłoszone", czyli tych dotyczących mielenia ozorem, po myślniku zaczynasz bez kropki i małą literą.
Pilnujesz tej zasady właściwie w większości tekstu, ale jest kilka takich "kwiatków".

Cytat:
– Zna­cie się? – spoj­rzał na mnie po­dejrz­li­wie.
Spojrzenie ma niewiele z ruchami otworu gębowego, więc dałbym dużą literę.

Ale to takie drobnostki. Wybacz, że się czepiam.

Moi staruszkowie wprawdzie nie byli w partii, ale ze strachu przed komuną, udawali, że kochają władzę. Dzięki temu zapewnili mi trochę dobrobytu w młodości.
Podzielam twoją opinię, że nie wszyscy partyjniacy byli skurwysynami.

A z powszechnością kijów nordic zetknąłem się w końcówce lat dziewięćdziesiątych, ale wiesz? Jestem z prowincjonalnego ciemnogrodu, do nas wszystko dociera później.

Za to znamy się na tenisie - sporcie uprawianym kiedyś przez królów.

Miłej niedzieli, Ahoj, Kapitanie Żeglugi Wielkiej.
Mad,
bardzo dobra i płynna narracja. Było ciekawie i przeczytałem na jednym wdechu. Wreszcie po latach odwiedziłem Srebrną Falę. Choć obiadów tam nie jadałem. Uczęszczałem na dancingi.
Wstyd się przyznać, ale litra na głowę, chyba nigdy nie wypiłem, wprawdzie podkład zagrychy bohaterowie mieli niezły.
Nie byle kto w tamtych czasach jeździł merolem SL. A merol cabrio w PRL to wyjątkowa rzadkość. Więc opisujesz high life peerelu.
Trochę trudno mi było się pogodzić z nordic walking w ówczesnej rzeczywistości. Chociaż na wybrzeże ten sport mógł dotrzeć wcześniej. W końcu porty były też oknem na światowe trendy.
Tajemniczy przyszły teść Czesława. Pewnie szycha w komunistycznych służbach specjalnych. Tacy mogli organizować dzieciom miesiące ślubne na Morzu Śródziemnym. Ale mimo uprzedzeń do roli służb po transformacji ustrojowej, Stefan się jawi jako fajny facet. Teść do pozazdroszczenia. Poczułem do niego sympatię choćby za wdzięczność okazaną po wyleczeniu Astora. Bardzo lubię psiaki, szczególnie duże i łagodne.
Też, tym razem, mimo detali dotyczących sceny z wibratorem napisałeś ją dość zabawnie. Nie przesadziłeś w pornografii jak wcześniej.

Gratuluję i Pozdrawiam, Ahoj! Kapitanie.

Kaz
RonaczeK, dzięki.
Oj, pomocny twój komentarz, nawet bardzo. Przede wszystkim poprawiłeś mi samopoczucie, więc jak nie być wdzięcznym...
Chyba ze względu na Ciebie dalej pociągnę co nieco o braciach Koryckich i wydłużę oczekiwanie na początkowo - niestety ponure - dzieje młodości sex-agenta Jarka Menowskiego. Sprawię zawód czytelniczkom, szczególnie paniom "wyzwolonym", dla których dzieje jakiegoś chłystka Alka Koryckiego mogą wydawać się nieciekawe. Przecież agent seksualny to już nie byle kto, taki to potrafi zaspokoić kobietę, musi być mistrzem ars amandi. Coś takiego to by się poczytało. Więc przepraszam i proszę o cierpliwość, będzie i o tym...

Pozdrawiam równie serdecznie.
Poczucia humoru Ci nie brakuje,
choć ciekawe co nam Biden knuje.
Ukatrupić polski faszyzm.
by doszczętnie zniszczyć rasizm.
"Esesmana" Kaczyńskiego
wraz z Orbanem wrzuci do łajna psiego.
Co to będzie, co to będzie?
Polityka wrzeszczy wszędzie.
Wejdą Niemcy i antifa
Psy szczekają, kocur prycha.
Źle się dzieje na tym świecie
Bozia milczy, a co diabeł? To już wiecie.
Uczy dzieci masturbacji
Tęczowi krzyczą: nie bez racji!
Co to będzie, co to będzie?
Polityka jest i będzie.

Pozdr. :)

K
Lubię Cię, Marku Adamie Grabowski. Jesteś wrażliwym facetem, masz bogatą wyobraźnię i czujesz blues'a. Innymi słowy, masz papiery na pisanie. Tylko włóż w korekty swoich tekstów więcej pracy.

Więc nie dziwota, że ucieszył mnie twój komentarz.

Serdeczne dzięki.

Pozdrawiam, Kaz
Bardzo dowcipny i dobry tekst.
Choć drobne rozczarowanie, nie dałeś mi szans, nawet ani centymetra, żeby wjechać z komentarzem zawierającym polityczny podtekst.
Może i dobrze, po co wkurzać Autora? Chciałem Mu rzucić łopatę z drugiego brzegu przepaści dzielącej Polaków i zachęcić do łopatologii, czyli prób jej zasypania.
Autor olał propozycję. Nawet się zdenerwowałem. Przez chwilę zrodziła się diabelska myśl, Czemu nie rzuciłem łopaty, może jakby oberwał, zacząłby się zastanawiać? Pomyślał, że może rozmowa z ciemnogrodem ma jakiś sens, a te krzyki wypier**lać, to przegięcie, nie mówiąc o zwilżaniu moczem kościołów...

Nigdy nie lubiłem kotów. Pies to co innego, prawdziwy przyjaciel człowieka. Dlatego kocham psy.
Zresztą jako dowód na ich heroizm zobacz ten filmik (nie przerażaj się, to kilkanaście sekund):
https://www.youtube.com/watch?v=pfoFvfYdFcs
Widzisz? Pies gotowy do ratowania życia dziecku.

Owszem, mokre psy nie za ładnie pachną, ale przecież w każdym domu jest suszarka do włosów. (Choć mi niepotrzebna, bo mam łysą pałę).

Pozdrawiam i gratuluję.
Dobrze i dosadnie napisane.
Ponadto ciekawe historyczne informacje, choć z jedną bym się nie zgodził. Otóż w XIX wieku Serbia nie odzyskała wolności. Była pod panowaniem Franciszka Józefa. Latem w roku 1914 serbscy nacjonaliści dokonali zamachu w Sarajewie na księcia Ferdynanda, co stało się iskrą zapalającą świat do Wielkiej Wojny.
Polemizowałbym co do polskich kompleksów, ale chcąc zasypywać rowy między rodakami, wolę nie drażnić Autora i odpuścić.

Pozdrawiam, wymachując przyjaźnie ręką z drugiego brzegu przepaści dzielącej Polaków.
Być Serbem · 05.11.2020 16:14 · Czytaj całość
Ronaczek, dzięki z góry. Polecam się na przyszłość.

Dobrych snów.
Kontrowersyjne to wyzwalanie. Raczej określiłbym początkiem nowej okupacji. Ponadto interesowałem się gwałtami popełnianymi w czasie WW2. Stalin dał ciche przyzwolenie na gwałty, z którego skorzystała większość czerwonoarmistów. Przez Polskę przetoczyła się siedmiomilionowa rzesza "wyzwolicieli".
Choć opisany przez Ciebie incydent mógł się wydarzyć. Oddziały szturmowe obowiązywała duża dyscyplina, więc służbista Michajow mógł się tak zachować. Ruscy teoretycznie mieli przywilej gwałcenia Niemek, lecz im było wszystko jedno czy Niemka, czy Polka. Niektóre statystyki podają, że po przemarszu sowietów narodziło się 2 mln. nieślubnych dzieci, więc skala musiała być ogromna.
Sowietom w okrucieństwie wobec kobiet dorównywał jedynie legion arabski z Maroka. Ci ubrani we francuskie mundury najemnicy podobnie do Rosjan gwałcili i mordowali Włoszki po wylądowaniu na Sycylii i maszerując przez całą Italię. Brak szacunku do kobiet Arabowie mają wessany z mlekiem matek. Zresztą pokazówkę takich zwyczajów "uchodźców" mieliśmy parę lat temu w czasie sylwestrowej nocy koło dworca w Kolonii.

Pozdrawiam.
Swołocz · 03.11.2020 17:41 · Czytaj całość
Mocno i Pięknie.

Na tyle Cię poznałem, że nie dziwię się Świadectwom. Mieć takiego Tatę to wygrany los na loterii szczęścia.

Pozdrawiam, Ahoj!

Kaz
Świadectwo · 02.11.2020 08:02 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty