Profil użytkownika
Kazjuno

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Wałbrzych
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 11.10.2011 13:10
  • 19.04.2024 15:29
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 89
  • 1
  • 1,150
  • 256 razy
  • 8
  • 0
  • 0
  • 190
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Kazjuno
Przyznam się, że z niemałym trudem przebrnąłem przez nieco zagmatwany zawilec twojego wstępu. Może i zawiera ciekawe definicje, choćby trudne dla ryby określenie wyobrażenia, co by było, albo jakby się czuła, gdyby była sucha?
Skoro taki wstęp ma stanowić preludium twojej powieści, to nie czuję się zachęcony do jej czytania. Jeśli jest równie przeintelektualizowana jak we wstępie, to przynajmniej ja odpadam.
Pomyślałem, że chyba cierpię na umysłowy niedorozwój, bo oczekując wstępnych informacji mających mnie zachęcić do czytania twojego dzieła, nadziałem się na rafę czegoś, co przekracza moje zdolności percepcyjne.
Może zderzyłem się z intelektualnym bełkotem? - pokrzepiłem się w duchu.
Nie wykluczam jednak, że to wstęp do genialnego dzieła nie dla takich jak ja prymitywów - ponownie wystraszyłem się kolejnej myśli.
Hmmm... Jednak obudziłeś moje zaciekawienie. Mam nadzieję, że niebawem przeczytam pierwszy rozdział twojej powieści. Może nie będzie taką torturą jak wstęp, z którego przesłania za wiele do mnie nie dotarło.

Pozdrawiam
Dzięki Marku.
Na Ciebie mogę zawsze liczyć.
To kontynuacja poprzednio zainstalowanego w PP kawałka.
Ale cieszy, że się podobało.

Pozdrawiam
Ten kawałek też przegapiłem. Sorry! Pomysł, jak to u Ciebie cymes, paluszki lizać.
Podobało mi się.


Pozdrwiam.
Nie cofniesz czasu! · 19.02.2024 14:11 · Czytaj całość
Masz rację Marku, że olałeś roszczeniową Witch. Babsztyl za dużo sobie pozwalał. Na twoim miejscu - do jej środka lokomocji - czyli miotły, na którą wzorem Baby Jagi powinna się wreszcie przesiąść, zainstalowałbym ledwo widoczny pirotechniczny ładunek. Jakby pierdyknęłp, w czasie jednego z przelotów, z miotły zostałyby drzazgi. Najlepiej jakby wpada do stawuz gnojówką przy Kościach Wielkich.
Ech... wzięło mnie na średnich lotów poradnictwo.

Tekst, jak to u Ciebie, z ciekawym pomysłem. Zabawny!

Pozdrawiam, Kaz
Przeczytałem Gabrielu G. Niestety nie całość. Dlaczego, za chwilę.
Piszesz świetnie, wciągnąłem się od początku. Jest tajemniczość, zapowiedź wstrząsającej opowieści. Żonglerka słowem zdawać się może perfekcyjna.

Tak określiłbym aktywa. (Komplementy).

Teraz o pasywach. (Krytyka).

Zaglądnąłem do twojego dossier. No tak, widzę, że autor na Portalu Pisarskim od niedawna. Żółtodziób! Może Gabrielowi G. wydało się, że publikacją szturmem zdobędzie tłumek czytelników, posypią się komentarze. Bzdura! Tekst jest za długi! Tu prawie nikt nie czyta takich tasiemców. Portalowicze, do których należę, są egocentrykami. Zaglądają do tekstów konkurentów najczęściej, żeby zobaczyć: co ten wyróżniony "wyższą półką" ma do powiedzenia? Czy zagraża mojej pozycji? Nie daj Boże, deklasuje moje wypociny średnich lotów. Jeśli tak, to go olać. Niech brnie w swoją pułapkę. Niegroźny!
Tu w PP chętniej czyta się teksty krótkie, można się wyróżnić błyskotliwym komentarzem. Należy pisać ich dużo, wtedy zwrócisz na siebie uwagę. Fajny gość/gościówa — pomyślą komplementowani. Zdobędziesz przyjaciół, czasem fajnych ludzi. Tak zawarłem sympatyczne znajomości. Dlatego chce mi się tu publikować.

Kolejna mentorska porada (siedzę tu od 12 lat): masz problem z interpunkcją?
Podaję proste rozwiązanie: pomóż sobie sztuczną inteligencją, dużo Cię nauczy i to za darmochę!
https://languagetool.org/pl/#libreoffice
Jednak tekst instaluj niewielkimi kawałkami.

Pozdrawiam życzliwy, Kazjuno

Obiecuję na raty doczytać twój tekst. I jeszcze skromna prośba. Urósłbym we własnych oczach, gdybyś skomentował moje kawałki. Są na razie na początku "wyższej półki".
Koszmar 2 · 19.02.2024 11:18 · Czytaj całość
Spodobało mi się opowiadanie i jego przewrotny zamysł. Jak Ty uważam, że (szczególnie stare auta) mają duszę i lubią sobie chlapnąć smakowitej wysoko oktanówki. Kocham prawie jak zmarłego psa swoją sędziwą Octavię i mimo wypalonej niechcący petem dziury w tapicerce, uważam, że mam luksusowe auto. Niedawno zmieniłem rozdzielczą cewkę i gdyby nie wątpliwej jakości tłumik, czuję się jakbym jeździł Rollce Roycem. Też jeździłem na podwójnym gazie, ale po odebranym prawku (mimo czego pławiłem się rozkoszami jazdy), zamieniłem się na kierowcę cykora. Po głębszym u kolegi zamawiam taryfę. Cóż zostało się "nieprzepisowym trzeźwym".
Dzięki Marku ze czytelniczą rozrywkę,

Pozdrawiam, Kaz
Dzięki Mike serdecznie. To dopiero komentarz! Podoba mi się ksywka, którą nadałeś mojemu bohaterowi. (Może ją wykorzystam w dalszym tekście). Też masz rzadką swobodę płynnej narracji i lubię Cię czytać

Kiedyś wzorem twojego zacnego Ojczulka, po dancingu w jedynym w Wałbrzychu orbisowskim lokalu, miałem podobną przygodę. Puknąłem znanego alfonsa, który zaczął wyrywać jedną z dwóch odprowadzanych koleżanek.
- Masz dwie, to jedną musisz odstąpić – żądał, szarpiąc dziewczynę.
Miałem pecha, intruz wpadł pod Nyskę z wygaszonymi światłami, z której wyskoczyli milicjanci. Zerwałem się do ucieczki. Gnałem przez jakieś podwórka, na jednym z nich nadziałem się na sznur od bielizny i fiknąłem do tylu kozła. Poderwałem się, bo słyszałem tupot goniących mnie mundurowych. Strach był podwójny, miałem 2 lata wyroku w zawiasach na 3 lata, właśnie za bójkę.
Od dziewczyn milicjanci zażądali, by podały moje nazwisko. Nie sprzedały mnie i za milczenie zawieźli je na izbę wytrzeźwień.

Też dzięki za super cenzurkę.

Serdeczne pozdrówka, Kaz
W powyższym rozdziale napomknąłem o narzeczonym Alinki bracie amerykańskiej milionerki. Całą powieść opieram na faktach, więc nie kłamię, że Jarek był rodzinnie powiązany z Barbarą Johnson Piasecką.
Wprawdzie pozmieniałem imię i nazwisko, zarówno mojego bohatera, i Piaseckiej na Pasecką.
Zmian dokonałem, ponieważ jej życiową karierę opisałem, uzupełniając często detale jej życia według własnego "widzi mi się" (Nie dotarłem do szczegółowej jej biografii). Rozpasałem się natomiast w seksistowskich opisach z jej przeszłości (Licentia poetica) i ze strachu przed powiernikami jej majątku, mogącymi wypuścić mnie w skarpetkach ze sprawy o zniesławienie, wolałem podważyć "autentyzm" swojej wersji.
No, no, po przeczytaniu zachwytów Darkona nie odmówiłem sobie lektury od dechy do dechy.
Przyznaję, tekst roi się od świetnych porównań i znakomitych charakterystyk trójki bohaterów.
Nie było mi dane uczestniczenie w tak burzliwych rodzinno-sąsiedzkich spędach. Chociaż namiastki się zdarzały. Raczej jednak w gronach towarzystw rówieśników, ale jednak.
Hmmm...
Jednak jestem w błędzie. Podobne analizy charakterów, można by przeprowadzać podczas dłuższej na pozór nudnej nasiadówy na jakimkolwiek spotkaniu, nawet w biurze, dancingu, czy choćby wycieczce.
Ale czy w sposób tak głęboki i bogaty językowo? W to już wątpię. Sam kreując swoich bohaterów, chcąc, nie chcąc, jakieś snuję.
Pomyślałem, że od OWSIANKO mógłbym coś odgapić. Czy nie zgubiłbym jednak swojego stylu narracji? Niestety raczej tak, Pozostanę więc przy swojej pewnie skromniejszej.

Byłbym SĄSIEDZIE wdzięczny, wszak po sąsiedzku oplotłem publikację twojego opowiadania publikacjami swoich tekstów za parę słów pod adresem moich wypocin.

By się podlizać, daję Ci najwyższą ocenę (na którą w istocie zasługujesz).

Pozdrawiam, koleżka, Kazjuno.
Odległa bliskość · 17.02.2024 13:45 · Czytaj całość
Dziękuję Marku,
za wprawdzie krótki komentarz, jednak poparty najwyższą oceną. Jak celnie zauważyłeś, moją specjalnością stało się grzebanie w zaszłościach historycznych i staram się je ubierać w dramaturgię, żeby uatrakcyjnić czytelnikom poznawanie przeszłości.
Wydaje mi się – choć mogę się mylić – że taka edukacja historyczna adresowana odbiorcom jest też potrzebna i łatwiej przyswajalna od bezdusznej nauki dat minionych wydarzeń, tudzież natłoku nazewnictwa, nazwisk postaci, które miały wpływ na nasze losy. Nie zawsze chętnie zapamiętywa­ne.
Po prostu małpuję sposoby pisania wybitnych pisarzy. Jak choćby przeze mnie ulubionego Fryderyka Forsyth'a i jeszcze paru innych, odsłaniających, w czasem mrożących krew w żyłach akcjach, kulisy wydarzeń zmieniających dzieje świata.
No, chyba się zagalopowałem (?).
Powinienem raczej napisać, że w moim wypadku chodzi o nasze peerelowskie podwórko.
Bez przesady, wszak moje opowieści o szemranych typkach i atrakcyjnych laskach, które czasem dla ubarwienia monotonii wchodzą w intymne korelacje z bohaterami fabuły, nie wytwarzają aż tak dramatycznych napięć. Zwyczajnie wysilam łepetynę, żeby czytelnik się nie nudził, a jak się to udaje, to jestem happy.

Pozdrawiam kolego po piórze
Ponownie przeczytałem i ponownie przeżyłem tę pięknie opisaną miłość.
Odnalazłem swój komentarz i urosłem w swoich oczach, po twoich komplementach.
I promise to read next your short story tomorow. Like you I'm busy now. Not with snow like you, simply I have to help my twin brother.
To next reading, Have a nice evening, Kaz
Moja maleńka · 11.02.2024 22:11 · Czytaj całość
Szkolenie agentów wywiadu zagranicznego w pałacu, w Ksawerowie rozpoczęło się po dojściu do władzy ekipy Gierka. Po dwóch latach (rok 1972) minister spraw wewnętrznych Franciszek Szlachcic przeniósł edukację szpiegów do działającego po dzień dzisiejszy ośrodka w Starych Klejkutach.

(Powyższy rozdział jest ostatnim z ponad pięćdziesięciu pisanej ostatnio powieści. Smaży się następny).
Dzięki Mike za wpis i super ocenę.
Trudno się nie zgodzić z postawioną przez Ciebie na końcu tezą.
Wprawdzie klimat podtrzymywany przez Rodziców wystawnym doborem wigilijnych potraw dla mnie z bratem, był wtedy prawie bez znaczenia, ale sprawcą dramatycznego epilogu tamtych Świąt właśnie był Ojciec, powodowany dawno przeżytym głodem.

Serdecznie, Mike, pozdrawiam.
Ciekawy reportaż, dla mnie odkrywczy. Szacun, Marianie, za twoje umiłowanie dzieł Narodowego Wieszcza. Sam, kiedy w szkole kazano mi zachwycać się "Sonetami Krymskimi", chyba z przekory nie wczuwałem się w nie z należytą atencją. Jednak nie tak dawno zachwycił mnie z pasją przeczytany od dechy do dechy "Pan Tadeusz".
Ostatnio jednak interesuję się Krymem jako terenem wojny Ukrainy z krwiożerczą armią Putina. Dzięki więc za pokazanie w sposób zajmujący turystycznych aspektów tego egzotycznego dla nas półwyspu.

Pozdrówka z życzeniami błogosławionych i smacznych świąt Bożego Narodzenia,

Kazjuno
Krym · 21.12.2023 12:15 · Czytaj całość
Dzięki, Marku Adamie Grabowski za kolejny wpis.
Szkoda kolego, mogłeś dryndnąć. Przecież masz mój telefon.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty