Ostatnie komentarze kubarozpruwacz
Dawno nie czytałem tak dobrego wiersza, niezwykła aura porównania a przy tym zachowany sens, gratuluję. Pozdrawiam serdecznie !!!
Witam
Moim zdaniem wiersz jest ciekawy, jedyne co mogę zaproponować to wykasowanie tego wersu"Obrazy: zakochani i smutek," moim zdaniem ten fragment jest zbędny i powoduje niepotrzebną pauzę,no i bym pomyślał nad innym tytułem, ogólnie jest klimatycznie i bardzo ładne otwarcie.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj al-szamanko, upiekłaś wiersz bardzo subtelny i malowniczy, bardzo ciekawe otwarcie, widać podróż była inspirująca.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Introwerko, wiersz jest ciekawie napisany, jedynie co mnie uwiera to "roztocza wielkiego słónca" może warto roztocza zastąpić innym określeniem, albo je pominąć. W każdym razie jest ok, zakończenie też mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuje wszystkim za refleksyjne posty,Madawydar, Al-szamanka, Anotini . Cieszy mnie pozytywny odbiór tego utworu, zostawiłem szerokie pole do interpretacji o czym świadczą odmienne komentarze czytelników. Madawydar nie jetem zwolennikiem tłumaczenia intencji, niech każdy czytelnik wyciągnie własne wnioski. Ogólnie dodam, że zapalenie papierosowa powoduje redukcję napięcia, taka mała podpowiedz, co do interpretacji ostatniego wersu.
Pozdrawiam serdecznie !!!
dziękuję Introwerko za cenne rady i ślad , poprawiłem co mogłem, chyba było więcej niedociągnięć, w każdym razie dziękuję również za wnikliwą interpretację, faktycznie wiersz jest wielowymiarowy i można go różnie zinterpretować, myślałem nawet , żeby go skrócić, ale twój komentarz spowodował, że pozostanie w niezmienionej wersji. Ciesze się, że wiersz cię poruszył . Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz wielowymiarowy i smakowity , szczególne oryginalne są normy jak ciasta, oraz kucha* żenię, fajna zabawa słowami i znaczeniami, całość oceniam pozytywnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję introwerko za szczegółową analizę i osobiste skojarzenia. Co do trzeciego wersu już poprawiłem, w sumie tak wyglądał pierwotnie, dziękuję za cenne rady i ślad.
Pozdrawiam serdecznie
wiersz jest napisany z pazurem,ma potencjał, jednak mam wrażenie nieuporządkowania natłoku myśli i zbytniego przekoloryzowania zagęszczoną metaforyką. W innej kolejności ułożyłbym wersy, a niektórych momentów się pozbył .
jakby jezus miał się obrazić bez tego "Pan " brzmi lepiej i mniej patetycznie
gdyby ich zabrakło na niedzielnej mszy
przychodzą ze mną do kościoła
sąsiadki białe i czyste
powyższy szyk brzmi płynniej i klarowniej
"nic nie czuję " do kosza wyklucza się z treścią i przesłaniem wiersza i nota bene kolejnym wersem, sens powinien być zachowany.
od chłodu posadzki odcina mnie biel
paznokciem wydrapuję w niej małą dziurę
okrągłą wyspę z różowej skóry
którą matka zaceruje w domu/po powrocie do domu
koniec jest zbyt dosłowny , brakuje metafory, dziwnie brzmi pointa zakończona po
tocznyzną, jest taka zawieszona, "gdy wrócimy" , ja widzę to w ten sposób, lakonicznie, ale to mój indywidualny odbiór , wiersz zastanawia.
Dziękuje wszystkim za posty, wiojaw, faktycznie Anna nie ma lekko, myślę, że nie każdy ją polubi , ale istotne jest to, żeby wiersz czytać w połączeniu z tytułem, to moja uwaga do Materazzone, nie ma tam napisane, że Anna jest idealna i cudowna, to twoja nadinterpretacja, Mike rozumiem, że tekst ciebie nie zatrzymał, ale skoro trafił na górną półkę to znaczy, że spełnia formalne kryteria liryki. Wiersz jest feministyczny, dlatego jego odbiór może być determinowany przez płeć. Pozdrawiam serdecznie czytelników.
Całość super, tylko tylko ten skrystalizowany rzepak miodu, jest to zbyt ciężka metafora w porównaniu do reszty lekkiego utworu. Pozdrawiam
Dla mnie utwór jest zbyt przerysowany i przegadany, kilka fajnych momentów, może uda się wycisnąć z tego wiersz, bo potencjał jest. Pozdrawiam
Cześć, bardzo do mnie przemawia ten wiersz od momentu "nie bój się słabego wiatru" podoba się , jest ciekawy bardziej prozatorski niż poetycki, chociaż początek jest bardziej poetycki, ale od połowy według mnie jest znacznie lepiej.
Dziękuję allasko, tak pogranicze z naciskiem na prozę, wziąłem wiersz na warsztat, bo wymagał drobnej zmiany, dziękuję za sugestię i pozdrawiam.
podoba mi się wiersz, jednak określenie "jesteś chujem" uważam za zbyt egzaltowane i infantylne, byłoby trochę nudno gdyby podmiot liryczny miał cały czas z górki," nienawidzę cię" , tak bym zakończył ten utwór, wiadomo z jakiego powodu. Wiersz płynie, podoba mi się jest w nim polot i zapada w pamieć na dłużej, albo tak "nienawidzę cię za to że się urodziłem,lub za to że żyję, że jestem/istnieje "
Pozdrawiam