Witam
Bardzo spodobało mi się w Twoim wierszu Zmierzwione senne marzenia równasz doskonałym przedziałkiem..
W ogóle cały wiersz świetnie opisuje w trochę groteskowy sposób ludzką codzienność. No i spodobała mi się jeszcze ostatnia zwrotka.
Pozdrawiam serdecznie

Witam ciepło
Piękny wiersz, bardzo spodobała mi się druga zwrotka
Pozdrawiam serdecznie

Adelo do mnie Twój tekst trafił bardzo.
Potrafisz niesamowicie oddać emocje opisywanego przez siebie bohatera, również bardzo plastycznie malujesz słowami miejsce akcji. Bardzo spodobały mi się zdania : Dzień na kacu jest jak przerwana w połowie wstążka. Skleić ją może jedynie złocista ciecz piwa. A gdy już następuje scalenie, wraca się do punktu wyjścia - narodzin niechcianego ja, do którego czuje się niezrozumiałą miłość. i Fatamorgana pięćset trzydziestego dnia pobytu w Belfaście. To miasto jest dzbanem, otoczonym przez szmaragdowe pasmo gór. Gdy zanurzy się w nim usta i zacznie pływać z twarzą wzniesioną w stronę nieba, nie zwraca się uwagi na wiejący w oczy piasek. Świat wokół to rozchylone skrzydła kamienic.
Chyba znalazłaś we mnie wierną czytelniczkę
Pozdrawiam

No to nadrabiam
Witam ponownie, widzę, że można odnaleźć Cię nie tylko w prozie.
Wiersz smutny ale głęboki i bardzo prawdziwy, trochę iskrzy tutaj melancholią i tęsknotą za bliską osobą.
Adelo masz prawdziwy talent.
Mam na tym portalu osoby które bardzo lubię czytać i Ty staniesz się zapewne następną.
Pozdrawiam

P.S no i zapomniałam jeszcze o liście gończym i zgrabnych kopytkach
Uprzedzam od razu - będę zaglądać częściej
Miłego dnia życzę

Adelo witaj
Będę tą bajkę czytała chyba bez końca
Zajrzałam żeby przeczytać bo zaciekawił mnie tytuł no i się oczywiście zaczytałam
Postać diabełka Fajtłapełka no co tu mówić jest FANTASTYCZNA.
Cała bajka jest zresztą taka no i ma świetny humor.
Co mi się jeszcze spodobało ?
Na pewno
- cała Rada Czartowska,
- rakieta Lucyfera 6,
- wino z kosmicznych gazów,
- pająki w sosie gwiezdnym
- zakochana sowa
- mądry cukiernik...
Mogę wymieniać bez końca i PROOOSZĘ o więcej takich bajek
Pozdrawiam ciepło

Witam ciepło :-)
Do prozy zaglądam raczej rzadko, częściej można mnie znaleźć pośród wierszy ale tutaj postanowiłam zajrzeć z ciekawości
Wciągnęło mnie, piszesz świetnie, tylko jedno co mi odrobinkę przeszkadza to trochę za długie zdania.
Ogólnie całość na sześć

P.s. można by z Twojego opowiadania zrobić świetne, mroczne słuchowisko
Próbowałam czytać inne Twoje dzieła ale to spodobało mi się najbardziej.

Witam
Spodobało mi się bardzo
Świetnie opisałaś "zakochanie"
To prawda, że czasem zakochani patrzą na siebie bardziej sercem, starają się nie dostrzegać żadnych wad u tej drugiej osoby tylko same plusy.
Wiersz z humorem, można by do tego ułożyć fajną melodyjkę i byłaby piosenka
Pozdrawiam serdecznie
P.s no i sama metafora - Wieloocy narzeczeni - genialna i oryginalna

latino17 nie wiem czy się przyznawać.... zarumieniłam się po Twoim komentarzu, dziękuję za Twoją obecność w moich skromnych progach

latino17 dziękuję za miłe słowa i zapraszam w moje progi.
Życzę miłego dnia i pozdrawiam serdecznie

Bosski to jest cudne
Pierwszą zwrotkę, a zwłaszcza szaroszarpiące wybudzenia. popioły bezlitosnej pamięci ktoś rozsypuje wokół mojej głowy pozwolę sobie zachować na dłużej w mojej pamięci.
Powiem tak - i jak tu się nie zachwycać taką poezją pełną zielonej herbaty i cynamonu...
Chciałabym tak pisać
O de mnie szósteczka i życzę miłego dnia no i oczywiście będę zaglądać częściej jeśli pozwolisz
Pozdrawiam serdecznie

Witam
Trafiłam na Twój wiersz przypadkowo i zatrzymałam się na dłużej...
Piękny, potrafi wywołać emocje.. tylko ta ostatnia zwrotka chyba nikt nie zgadł że dziś wiadro soli dalej za pomocą pióra będę szarpał nici
Jeśli mogę sobie pozwolić na interpretację... zrozumiałam (popraw mnie proszę, jeśli źle myślę i od razu za to przepraszam), że to wiadro soli to zagubiony i zatwardziały w przekonaniu człowiek, który nie potrafi dostrzec piękna świata ale jednak w pewnej chwili coś lub ktoś go odmienia i zaczyna on dostrzegać nawet piękno poezji...kto by pomyślał że będę na własną rękę czytał poezje może lepiej ta ostatnia zwrotka brzmiałaby ...chyba nikt nie zgadł że dziś wiadro soli z pomocą pióra, będzie tkało wiersze..., taka moja interpretacja Twojego wiersza, który zatrzymał mnie na dłużej...
Pozdrawiam ciepło

msh witaj
Muszę przyznać, że czytałam już Twoje wiersze, ale to będzie mój pierwszy komentarz
Spodobał mi się Twój wiersz i hmm sama nie wiem dobrze dlaczego ale trochę skojarzył mi się z Ferdydurką Gombrowicza, jakoś tak pierwsza myśl co nasunęła mi się po przeczytaniu.
Po za tym poprawił mi humor
Ode mnie szósteczka, pozdrawiam serdecznie

P.S bardzo spodobały mi się ostatnie dwa wersy drugiej zwrotki
Tylko raz w roku serce szalone
miesza się z tłumem, tym na ulicy
Pozdrawiam

Witam ciepło
Nie wiem czemu ale czytając Twój wiersz przypomniał mi się tekst Agnieszki Osieckiej Pijmy wino za kolegów... tylko, że tam poetka piła wino za tych co odeszli, za tych którym się nie udało a u Ciebie jest wprost przeciwnie. U Ciebie pije się wino za tych u których krew młoda i lat nie liczy, fajne nawiązanie...
Po za tym wiersz świetny...
Pozdrawiam serdecznie