Profil użytkownika
lech

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • -
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 10.10.2008 19:20
  • 06.10.2021 22:21
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 6
  • 0
  • 57
  • 6 razy
  • 9
  • 1
  • 0
  • 2
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze lech
Dobra Cobra - dzięki za wizytę i obszerny wrażliwy komentarz.

Nie chciałem narzucić mego myślenia. Celem było uwrażliwienie na coś, co sam przeżyłem i znam z autopsji. Zdaję sobie sprawę, że temat nie jest czarno-biały i pomimo mojej absencji w kraju, śledzę wszystkie wydarzenia i próbuję wyciągnąć swoje własne wnioski, lub zbudować opinie.

Z Twego obszernego opisu, uwidacznia się szczera troska i świadomość nadchodzących problemów, jednak musisz mi przyznać rację w jednym, że w tej grupie są także ludzie godni naszej pomocy. Pragnę w tym miejscu powiedzieć: - do nas należy, oddzielić plewy od ziarna.

Nie chciałbym zarzucać Ciebie argumentami o swojej racji, bo z pewnością doszlibyśmy do kompromisu. Celem moim było uwrażliwienie na zbliżający się problem i sprowokowanie do wyważonego dwugłosu w tym czego i tak nie da się uniknąć. Zależy mi także na tym, by w ferworze emocji nie stracić godności.

Serdecznie pozdrawiam.
Byłem Uchodźcą... · 06.10.2015 21:29 · Czytaj całość
Wasinka - dzięki za sugestie, są bardzo pomocne.
Syn prominenta · 22.03.2015 21:37 · Czytaj całość
Wasinka - czytałem z ogromną satysfakcją, bo i temat jest dla mnie bardzo interesujący. Nie jest to łatwa literatura, a do tego pokazująca tak głębokie ludzkie dramaty, że chce się krzyczeć z bezsilności. Dlatego wymaga od autora wielu przemyśleń, tym bardziej, że czytający nie zawsze jest w stanie zrozumieć historyczny czas w którym umieściłaś bohaterów.

Postać Adeli w moim subiektywnym odczuciu jest zbyt lakonicznie pokazana, chciałbym ją więcej poznać, abym jeszcze bardziej mógł rozpalić moją empatię - pomyśl o tym.

Zgadzam się z uwagą alkestis: "Dziecko było Niemca czy Janka?", gdyż musiałem dobrze wczytać się w tekst, by zrozumieć ten fragment.

Życzę Ci wytrwałości, postawiłaś sobie wysoką poprzeczkę i naprawdę robisz to interesująco.

Niecierpliwie oczekuję następnych rozdziałów.
Pozdrawiam
Rami - nie liczę ile razy czytałem "Eni i lato", jednak wciąż dotykają mnie nowe odkrycia. Poetyckość jest bezsporna, dlatego za każdym razem Twój tekst porusza inne struny emocji.
Moim zdaniem, napisać książkę dla dzieci, to najwyższa poprzeczka do jakiej może dostać się pisarz. Przypuszczam że "Eni" ma wszystkie walory by stać się szkołą patrzenia na rzeczywistość oczami niebanalnej poezji otaczającego nas świata. Bronię się przed wypisywaniem zachwytów, pozostawiając je do własnego użytku.
Nie jestem już dzieckiem, ale zdaję sobie sprawę ile dobra na całe życie otrzymałem od mądrych autorów pierwszych lektur. Chciałbym aby "Eni i lato" była jedną z nich w rękach moich wnuków.
Pozdrawiam
Dzięki Aniu - siedzę czerwony jak burak. Co za bezmyślność! Jak dobrze mieć przyjaciół, którzy wytkną błędy.
Cieszę się, że zaskakuję i nie nużę. Mam zamiar zatrzymać swoich czytelników do końca książki, który jest już widoczny, ale nawet dla mnie wciąż enigmatyczny. Niby wszystko jest skończone, jednak bez przerwy znajduję, że pewne psychologiczne elementy moich bohaterów powinny być pogłębione, potrzebują wnikliwszej dramaturgi. Czym bliżej końca tym trudniej rozstać się z osobami, które się stworzyło.

Pozdrawiam serdecznie.
Syn prominenta · 04.02.2015 18:15 · Czytaj całość
Rami - dzięki serdeczne. Błędy poprawiłem. Jednak czytelników nawołuję do cierpliwości, gdyż moi bohaterowie to nie raptusy, a poza tym materiał wart zastanowienia i łatwo go zepsuć(oczywiście chodzi mi o Krzysia). Następna część z pewnością niedługo.
Pozdrawiam.
Syn prominenta · 03.02.2015 23:02 · Czytaj całość
Dzięki Rami, że przypominasz - pomimo świadomości przemijania zawsze przekornie myślimy, że to ich dotyczy… Nawet najgłębszy ślad zasypie ziemia. Prawdziwie zmartwychwstajemy tylko w pamięci bliskich. Ten krótki zapis słów, ma także swój kres i jeśli… to tylko chwilę nas przeżyje, bo tak naprawdę, to istnieje tylko tu i teraz… z pokolenia w pokolenie. Paradoksalnie, to nie jest smutne, gdy spoglądamy w oczy dzieci.
villanero · 05.01.2015 21:00 · Czytaj całość
Dzięki Rami!
Bez słów, aby nie zakłócić obudzonych myśli.
kanon · 11.12.2014 19:54 · Czytaj całość
Aniu - opowiadanie wywołało we mnie lawinę wspomnień. Odkryłaś przede mną sferę nad którą nie wiele się zastanawiałem. W latach 70, byłem fotografem przygotowującym prace na konkurs: "Wenus Polska". Namówiłem kilka koleżanek, aby poświęciły swoje kobiecości na ołtarzu sztuki. Jednak najbardziej zapamiętałem moją pierwszą modelkę, która po kilku seansach ze łzami w oczach zrezygnowała ze współpracy.(Pomimo młodego wieku moje zachowanie było bardzo profesjonalne) Twój opis z drugiej strony kamery był "déjà vu" sytuacji sprzed wielu lat. Nigdy nie pomyślałem, że od strony modelki tak to może wyglądać. Dzięki za fantastycznie opowiedzianą historię. Sprowokowałaś abym napisał coś podobnego tylko z perspektywy fotografa.
Pozdrawiam serdecznie
Sergiuszu - nie rozumiem Twojej odpowiedzi. Nie miałem zamiaru Ciebie obrażać, zwróciłem tylko uwagę na błędy, które zresztą ja także popełniam. Wówczas, zawsze ktoś uczynny, życzliwy wyłapie je, a mnie pozostaje, podziękować, poprawić, pozostając wdzięcznym. Ale jeśli czujesz się urażony, że poświęciłem Ci uwagę i czas, to proszę o wybaczenie; więcej tego nie uczynię. Dodam tylko, że na tym portalu, ludzie pomagają sobie z czego od wielu lat z pokorą korzystam.
Sergiusz - wypunktowałem kilka denerwujących powtórzeń:

Cytat:
Teraz zdej­mu­jesz płaszcz i buty, a teraz prze­glą­dasz się w lu­strze i po­pra­wiasz włosy.

Cytat:
Teraz się roz­bie­rasz, zdej­mu­jesz su­kien­kę i raj­sto­py i znowu prze­glą­dasz się w lu­strze. Po chwi­li roz­ja­śni­ło się świa­tło w małym oknie ła­zien­ki. Moja wy­obraź­nia pod­po­wia­da­ła mi teraz ob­ra­zy coraz mil­sze.


Cytat:
Ale się do­cze­ka­łem. W miesz­ka­niu za­pa­li­ło się świa­tło.

Cytat:
Teraz się roz­bie­rasz, zdej­mu­jesz su­kien­kę i raj­sto­py i znowu prze­glą­dasz się w lu­strze. Po chwi­li roz­ja­śni­ło się świa­tło w małym oknie ła­zien­ki. Moja wy­obraź­nia pod­po­wia­da­ła mi teraz ob­ra­zy coraz mil­sze. I jakoś tak się stało, że te two­rzo­ne myślą ob­ra­zy za­mie­ni­ły się w słowa, a te z kolei w pięk­ny, ry­mo­wa­ny tekst.


Tego "się" jest więcej, nie wszystko Ci wypunktowałem. Popracuj nad tym tekstem bo jest niezły.

Pozdrawiam
Stanisławie - opowiadanie jest wzruszające w swoim okrucieństwie. Rzeczywiście dzieci mogą być bezduszne, gdyż bywają bezmyślnymi naśladowcami rodziców i otoczenia w którym rosną.
Brakuje mi jednak w Twoim opowiadaniu solidnego zakończenia i refleksji; drażnią powtórzenia:

Cytat:
Po­ło­że­nie takie było po­wo­dem na­szej nie­za­leż­no­ści. Dzie­ci z in­nych blo­ków trak­to­wa­ły nas tro­chę jak obce ple­mię, a my zmie­nia­li­śmy przy­mie­rza w za­leż­no­ści od na­szej dzie­cię­cej po­li­ty­ki. Cza­sa­mi były to ukła­dy z in­ny­mi ka­mie­ni­ca­mi na­szej ulicy, innym razem z są­sied­nią ulicą Długą.



Cytat:
Matka jego też wy­glą­da­ła ina­czej, niż nasze mamy. No­si­ła na gło­wie nie­mod­ny już ka­pe­lusz przy­po­mi­na­ją­cy zwi­nię­ty mi­ster­nie sza­lik, kiedy nasze mamy wi­dzie­li­śmy naj­czę­ściej w pa­pi­lo­tach przy­kry­tych chu­s­tecz­ką, albo z go­ły­mi gło­wa­mi.


Pozdrawiam serdecznie
Niemiec · 03.09.2014 19:53 · Czytaj całość
Wasinka - dołączam się do chórku Twoich czytelników i zaznaczam swoją obecność, aby pomóc Ci w kontynuacji tego literackiego wyzwania. Niestety, poza zwyczajnym czytaniem i przeżywaniem Twego opowiadania, niczego więcej nie jestem w stanie Ci użyczyć. Dodam, że lubię nastrój, który stworzyłaś, i tych ludzi dnia powszedniego. Takie treści pozwalają nam zrozumieć, że życie, to nie nadzwyczajne przygody i dynamiczne akcje, ale rytmiczne upływanie czasu i sezonów. Natomiast my wszyscy bywamy wpisani wraz naszą codziennością w dramaturgię historii. Pisz, opowiadaj, bo jak widzę wielu oczekuje dalszych części.
Pozdrawiam serdecznie
Sergiusz - powiem tylko, że tekst wyśmienity, ubawił mnie po pachy. Zapisuję się na więcej.
Pozdrawiam
Wasieńko - nie powiem niczego oryginalnego, ale zachęcam do pisania. Po pierwsze, że ładnie to robisz, a po drugie, uwielbiam czytać to, co skomponowało samo życie. Zapisuję się na stałego czytelnika Twojej powieści.
Pozdrawiam serdecznie
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty