Ostatnie komentarze Madawydar
Dowcipnie , żartobliwie, lecz faktycznie nie do końca prawdziwie. Prawdą jest, że w ocenianiu ludzi często kierujemy się schematami, uproszczeniami. Z mojego podwórka:
Pewien lekarz weterynarii wykonywał rutynowe badanie ginekologiczne stada krów w oborze. Badanie oczywiście "per rectum". Siedzący nieopodal na taborecie starszy człowiek z małym chłopcem, który był jego wnuczkiem tak oto powiada do malca:
- Widzisz chłopcze, jak nie będziesz się uczy, to będziesz krowom grzebał ręka w dupie, tak jak ten pan.
Pozdrawiam
Mad.
Od samego początku wzbudza zaciekawienie. Zakończenie - rewelacja. Jednakże moja wyobraźnia nie bardzo może sobie poradzić z nurtującym mnie pytaniem: Dlaczego Patrycja musi karmić Filipa? Wiem tylko tyle, że Patrycja nie ma innego wyboru, a wszystkiemu winny jest Filip. Może w części drugiej jakieś wyjaśnienie, jakiś ciąg dalszy? Poza tym - dwa razy dziennie i z tak kiepskim menu...pachnie głodówkową torturą.
Pozdrawiam
Mad.
Dziękuję Marku za lekturę i komentarz.
Pozdrawiam
Mad
Dzięki pociengiel za link
Pozdrawiam
Mad
Dziękuję Marku za lekturę i komentarz.
Mad
Dziękuję Marku za lekturę i komentarz. Ja wiem, że istnieją wolności granice, ale to w czym próbują mnie uwięzić możni świata monarchowie przekracza wszelkie granice.
Pozdrawiam
Mad.
Młody, inteligentny więzień z aspiracjami do naprawy samego siebie i niepospolitą elokwencją może stanowić nie lada seksualny kąsek dla każdej dojrzałej kobiety. Taki kochanek jest nawet wygodny, bo zawsze przebywa pod wiadomym adresem, ciągle "jest na oku i zawsze pod ręką. W gabinecie pani psycholog wstawiłbym tapczanik, albo przynajmniej kozetkę. Tylko nie skórzaną. Szkody by było, gdyby się rozdarła szpiczastymi obsadami.
Pozdrawiam
Mad
PS: Na Twój PW dodałem mój teks konkursowy "Malowanie słowem" z prośbą o pomoc przy wysłaniu go do organizatora konkursu.
Dziękuję Marku Adamie Grabowski za lekturę, komentarz i ocenę.
Pozdrawiam
Mad
Dziękuję Marku Adamie Grabowski za lekturę i komentarz i ocenę recenzji.
Pozdrawiam
Mad
Po takim komentarzu jak mike 17 nic mi już nie pozostało do napisania. Mogę jedynie się pod tym wszystkim również podpisać. " Ze starych dziejów Wałbrzycha" traktuję jak powieść w odcinkach.
To też w pewnym sensie powrót do przeszłości, bo takie powieści w odcinkach drukowane w różnych gazetach były bardzo popularne.
Pozdrawiam
Mad.
Trochę smutny wiersz. Kojarzy mi się z poszukiwaniem straconego czasu, przemijaniem. Ale takie uświadomienie sprawy pozwala na wysnucie postanowienia, że następne 20 lat będzie lepsze, tym bardziej moje, bo chyba już ostatnie.
Pozdrawiam.
Przyprószony siwizną
Mad
Będzie jeszcze drastyczniej? Kurcze blade! Już się boję.
A poza tym jak zwykle: wspaniale, ciekawie i prawdziwie.
Pozdrawiam
Mad.
Wreszcie powiało tajemniczością. Pojawiła się u mnie nuta zaciekawienia. Co to za wagon? Czuję, że chyba osiowe pęknie, premii nie będzie, a może nawet i wypłaty?
Pozdrawiam
Mad.
No dobra. Opis epoki, realia rzeczywiście prawdziwe, ale starsze pokolenie czytelników doskonale te czasy zna i nie są one aż tak bardzo ciekawe. Brakuje akcji, jakiegoś trupa, mordobicia, awantury, czegoś pierwszoplanowego, bo to co opisujesz może być zaledwie tłem i wprowadzeniem dla konkretnych ciekawych zdarzeń.
Pozdrawiam
Mad