Bardzo Wam dziękuję za pozytywne opinie! Naprawdę jestem zaskoczona, bardzo mile
Obraz, który przedstawiłam opowiada o cierpieniu. Po prostu pewnego dnia zobaczyłam tę kobietę w mojej wyobraźni, szłam za nią, niebo było granatowe i wydawało się, że chmury spadną zaraz na głowę. Myślę, że każdy z nas ma taką mroczną część w sobie, coś czego się bardzo boi. Myślę, że tego strachu nie da się zagłuszyć, omamić materialnymi przedmiotami, czy przed nim uciec. On jest i będzie - ale od nas zależy, czy spróbujemy go oswoić, w jakiś sposób się z nim pogodzić, czy będziemy uciekali w panice wciąż przeżywając wszystko na nowo.
Ta kobieta biegnie i nie wie po co... strach paraliżuje jej dorosłą część osobowości. Widzę jej łzy, słyszę szybki, niepokojący stukot obcasów... Jest w bardzo trudnym momencie życia -
konfrontacji. Wierzę, że jej się uda odnaleźć w sobie tę dorosłą część, która powie: "Nie bój się. To tylko strachy. To ty decydujesz o tym, jaki wpływ ma na ciebie czarna chmura...".
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie tego krótkiego obrazka dobrymi słowami