Ostatnie komentarze Marcin Sierszynski
Musiałem się zalogować i zostawić komentarz - uśmiałem się co niemiara.
Gratulacje za pomysł, bo wykonanie - było nie było, zwykłym kolażem jest.
Tragikomiczna farsa. Ogółem, nic ciekawego.
Tak, mógłbym przysiąc, że też miałem już okazję go gdzieś przeczytać.
Konstrukcja wiersza bardzo przypadła mi do gustu, tak samo jak rytmika. Dopiero po tym można przejść spokojnie do treści.
O niebycie, nieczasie i tego typu filozoficznych problemach da się pisać znacznie ciekawiej. Vide: Bies, Kopyt.
Zaledwie zajawka wyszła. Nic sensownego, wiersz opiera się na niejasnych przesłankach. Zdecydowanie do rozbudowy/przebudowy, bo pomysł się zmarnuje.
Jak na mój gust, trochę za bardzo prozatorskie, a mniej wierszowane. Jednak zręczne.
Niesamowicie. Maść przeciw poezji, rzekłbym. Zapada w pamięć na długo. Mądry i ciekawy. Chociaż mówiąc w ten sposób spłaszczam go niesamowicie.
Wiersz nieciekawy, a interpunkcja dobija.
Słusznie, wiersz frapuje. Szczególnie te cyferki. Których za Chiny Ludowe nie potrafię skojarzyć. Trzeba posiłkować się encyklopediami.
Pretensjonalne odniesienia. To wszystko na ten temat.
Ecie pecie o poszkodowanym poecie. Można z tego było zrobić coś zabawnego, a wyszło żenująco.
METAFORA DOPEŁNIACZOWA SAMA W SOBIE NIE JEST MIARĄ WIERSZA. Jeżeli zrozumieją to kiedyś młodzi wieszoskładzi, to skończą się takie jałowe dyskusje na ten temat.
Stanowczo mało tu powiedziałaś o czymkolwiek. Widać, że zmierza to wszystko do jakiejś ustalonej puenty, ale nie nadrabia ona całości. Warto przemyśleć, czy na pewno wszystko jest zrobione do końca.
Ojej. Chybione. Tak sie nie powinno pisać.
creep - wybacz moją ignorancję, a może już bardziej luki w pamięci. Wydawało mi się, że wyłapuję poniekąd większość aluzji z Biblii, w której zaczytuję się już od dawna, ale właśnie mi udowodniłeś, że dłuuuuga droga przede mną i pamięci może nie wystarczyć. Temat rzeka.
Takoż czytając wiersz znając te odwołania nie śmiem twierdzić inaczej, jak tylko, iż spodobał mi się bardziej, niźli po południu. Wydaje się wręcz zupełnie innym tekstem.
Pozdrawiam.
Świcie = świecie?
Słabiutko. To są strzępy, ale nie wiersz.
Już tytuł nie zapowiadał udanego tekstu. Silnie wykreowany podmiot liryczny nie jest gwarantem zrozumienia, dotarcia do czytelnika.