Ostatnie komentarze Marek Adam Grabowski
Zabawna i dobrze napisana historia. Prosta ale z morałem.
Pozdrawiam
Nie znam utworów do których porównujesz moją twórczość. Oczywiście jest to cześć całości, ale można ją czytać jako samodzielne opowiadanie. Aczkolwiek dobrze by było gdybyś przeczytał dalsze części. Dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam
Gratuluję dostania się do antologii! Co do meritum. Początek masz dobry, turpistyczny. Potem jest już typowe życia jakiegoś frustrata. A na koniec tandetny horror. Jednak całość jest OK.
Pozdrawiam
Ps. To jeszcze trzeba zweryfikować, ale moim zdaniem zwrot: "Ubrać buty(...)" nie jest poprawny.
Ciekawe i zabawne (chociaż czasem przesadzone) gry słowne. Lepiej jednakby się czytało gdyby było więcej akapitów.
Pozdrawiam
Ostatnie zdanie.
Pozdrawiam
Same pióro masz dobre, chociaż usunąłbym tylko sztucznie przedłużających zadań, zwłaszcza to:
"W takich chwilach ta „Anka” brzmiała bardziej jak „Auka” - a i n zlewały się w jeden dźwięk".
Gorzej z fabułą; jest nieprzekonująca, a przeudozabawne zakończenie wszystko jeszcze pogarsza.
Pozdrawiam
Cóż mogę napisać? Opowiadanie minimalistyczne (widziałem tutaj krótsze, ale ona były w innym stylu, który na taką formę bardziej pasował) i proste. Na puls można dodać, że jest sprawnie napisane i ma klimat.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawe wspomnienie i relacja historyczna.
Pozdrawiam
Rozumiem, że to bardzo długie zdania to prowokacja artystyczna? Przez to bardzo źle się czyta. Czy jest tu dreszczyk? Ja nie widzę.
Pozdrawiam
Piękny wiersz!
Pozdrawiam
Całkiem ciekawe. Zwykła codzienność przedstawiłeś w makabryczny sposób.
Pozdrawiam
Spoko! Dla mojego pokolenia studia to żaden prestiż, a zwłaszcza w seminarium (przynajmniej w takim nie zakonnym).
Pozdrawiam
Opowiadanie dobrze napisane i będące swego rodzaju świadectwem, aczkolwiek tylko liznąłeś ważny temat. Finał bomba!
"Gorzej było z drugą sąsiadką, bo jej syn był w seminarium duchownym, a ja tylko na politechnice". - Dla mnie polibuda ma większy prestiż, ale rozumiem że mamy tutaj różnicę pokoleń.
„Idź tam, gdzie będą szli wszyscy. Nie wyrywaj się do przodu, ani nie zostawaj w tyle. Idź w środku”.- Ojciec uczył cię konformizmu.
Tak czy owak mam dużo większą sympatię do walki pokolenia 68 niż do obecnych protestów Julek.
Pozdrawiam
Początek zapowiadał się ciekawie, ale potem niespodziewanie przechodzisz na jakieś chamskie zrzędzenie. Co do samej głównej fabuł- mnie nie zainteresowała, może miała być zabawna, ale ten dowcip na mnie nie dział. Raczej nie przeczytam dalszej części.
Pozdrawiam