Ostatnie komentarze Marek Adam Grabowski
Lubię chodzić po lesie, ale na grzybach zupełnie się nie znam. W sumie szkoda bo to smaczna i pożywna strawa. Do Kości kiedyś mogę cię zabrać.
Pozdrawiam
Jak już pisałem (na innym portalu):
To chyba fabularyzowana publicystyka? Na grzybach byłem tylko kilka razy, jeszcze w dzieciństwie. Mam do tego mieszane uczucia, z jednej strony widzę to jako ciekawą (i wymagającą pewne dyscypliny) formę kantaku z naturą, z drugiej chyba dla mojego pokolenia jest to nieco spierniczałe. Tak czy owak grzyby są smakowite, a twoje pióro jeszcze bardziej smakowite. Idąc po lesie tylko zbytnio się nie zapuść, bo jeszcze dojdziesz do Kości Wielkich.
Pozdrawiam
Już to czytałem. Ponieważ redakcja prosiła mnie o nie umieszczanie pustych komentarzy kopiuje mój poprzedni:
Świetne i mądre opowiadanie. Znakomicie umiejscowionej w chrześcijańskiej (właściwie w katolickiej) kulturze.
Pozdrawiam
Opowiadanie napisane w dobry sposób, malowniczy. Co do fabuły; niby ok., ale zbytnio mi przypomina twoją poprzednią.
Pozdrawiam
Ps. W którym numerze "Twórczości" to było?
Hej, w pierwszym momencie myślałem, że to będzie w jakimś magicznym świecie i nawet już szykowałem się żeby napisać, że jest intrygujący. Ale nasz świat też można ciekawie opisać, co ci się udało. Co do finału zdadzam się z Darconem, fajnie chociaż przewidywalny.
Pióro masz nieco tradycyjne, ale to zaleta nie wada.
Z zasady nie wytykam literówek, ale tego "Paież" zamiast "Papież" nie mogę ominąć. W pierwszym momencie myślałem, że to jakaś prowokacja.
Pozdrawiam
Ps. Skoro lubisz Si-Fi to mam dla ciebie dobrą wiadomość. Moja powieść (mieszcząca się w tym gatunku) została wydana przez Book Edit. Jej tytuł to Ogrody Ciszy.
https://bookedit.pl/produkt/.../ogrody-ciszy-marek-adam-grabowski/
Już czytałem i chwaliłem. Pryz okazji pochwalę się moim własnym osiągnięciem. Wydawnictwo Book Edit wydało moją debiutancką powieść Ogrody Ciszy.
Pozdrawiam
Poprawka niespodzianka będzie w poniedziałek. Inna sprawa, że już pierwsze zmianki o niej są w necie, więc chyba będzie to bardziej "spodzianka".
Pozdrawiam
Jak (niemal) zawsze u Mariana super. Bardzo ciekawy reportaż (chyba można to tak zakwalifikować?). Dużo ciekawostek. W pierwszej chwili zdawało mi się, że to już czytałem u konkurencji, ale ich archiwum tego nie potwierdziło. Z tymi powołaniami to jest powszechny problem. Chyba obecne społeczeństwo nie widzi w byciu osobą duchowną? Moja największa miłość wyjechała na Maltę. Jak mi dawała kosza to zrobiła comin aut i nawet przedstawiła mnie dziewczynie z którą przegrałem. Ale teraz mieszka na Malcie z jakimś chłopem.
We wtorek będę miał dla ciebie niespodziankę.
Pozdrawiam
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg okoliczności. Mam nadzieję, że nie będziemy się mylili.
Masz dziwny sposób zapisu dialogu. Rozumiem, że to artystyczna prowokacja. Co do fabuły niestety będę krytyczny. Zupełnie mnie nie zainteresowało; po za tym niektóre fragmenty są mało oryginale.
"Bez Radosław się nazywam" - Chyba zjadłeś "pan".
Pozdrawiam