Ostatnie komentarze Margareta
ja to widzę na razie tak:
publiczny striptiz
więcej zer na koncie
tabloidyzacja prywatności
w żenujących spektaklach
znikamy
nie ma miłości
nie ma nienawiści
licz, wydawaj, żeruj
nie zostaje nic
nawet emocje
należałoby pomyśleć jeszcze nad tym, by końcówki nie były rymami - nawet niedokładnymi.
Pozdrawiam,
A.
to niestety nie jest poezja - ale jest to świetny materiał na znakomity wiersz!
Masz coś do powiedzenia! Ćwicz i przede wszystkim graj skojarzeniami, a nie wal prostymi zdaniami po oczach jak publicystka.
Popracuj, będzie świetnie!
Pozdrawiam,
A.
A to już trzeba zapytać Staszki...
Dziękuję za opinię i wizytę
być może ciąg (nomen omen) dalszy nastąpi.
Pozdrawiam,
M.
Dzięki DoCo
Nie jest sentymentalnie i romantycznie (choć jest
to i dolna półka... lecz Twój koment dużo więcej tu wart.:-)
Pozdrawiam,
M.
Bardzo dobra rada! Podpisuję się i pozdrawiam
niska samoocena podmiotu lirycznego sprawia, że marzy on/ona tylko o twardniejącej pszenicy - być może zmiana nastawienia - "dla takich jak ja" - coś by pomogła.
ech ta miłość...
Pzdr.
A.,
Cytat:
że jestem starsza o całe dwadzieścia balkonowych scen,
z miejsca kupuję te frazę - jest wybitna - sugestywna i niezwykle mocna!
a całość kupuję za formę, treść i nostalgię.
Pozdrawiam.
A ja tu widzę potencjał - przede wszystkim skojarzył mi się początek jakoś tak z "Ocalonym" Różewicza... poza tym ewidentne nawiazanie do Szekspira - ale tu akurat zbyt ograne - wiec nieudane. Jednak, jesli rzeczywiście masz 21 lat - to warsztat jest do wypracowania - masz coś do powiedzenia w liryce - ja i wielu innych mam 40 i nadal pisuje o milosci.;-)
Pozdrawiam.
Przepiękne... pełen niedopowiedzeń wiersz. Ma to "coś", co tworzy klimat i wciąga w opowieść tak, że chciałoby się być bohaterką.
Pozdrawiam.
Bardzo.
----------------------------------------------------------------
6.4 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego Użytkownika na temat utworu.
6.6 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się, co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.
przyp.red.BB
Zgoda, zgoda zgoda... wprawne oko obserwacyjne świat(k)a poezji oraz nas wszystkich - piszących, skamlących o uwagę i tych którzy mają wy...ane (do czasu otwarcia jakiejś rany). Reszta po prostu nie jest warta uwagi. Ja już także za nią dziękuję.
Pozdrawiam.
Skowyt - byłbys/byłabyś zdziwiony/a, bo na konkursie, na którym byłam, to wiersz Wierszoklety, w porównaniu do tego, co tam prezentowano i zdobyło nagrody, to poezja Leśmiana.
Wierszo - pierwsza strofa jest dobra, tylko ten średnik jakoś razi. Reszta niestety już jest skomponowana w oparciu o te same środki, które już u Ciebie niejednokrotnie czytałam... tez miewam ten problem, ale uważam to za minus.
Pozdrawiam.
hej Joan,
zajrzałam jeszcze tu - to nie jest zły wiersz - ma duży potencjał. wywaliłabym tylko interpunkcję, dała wszystko małą literą i może pozbyła się "dbałości' - bo robi się niepotrzebna wyliczanka. popracuj też nad tytułem - jest zbyt oczywisty. Ale w sumie to jest fajnie, taka krótka forma, z którą może identyfikować się każdy - trochę może skomponowana w oparciu o ograne motywy, ale nie od razu Kraków zbudowano, a i ja Szymborską nie jestem, żeby się mnie słuchać.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Joan,
nie widziałam pierwszej wersji, ale tu rzeczywiście styl jest przejrzysty i dobrze się czyta... przywodzi mi też ta historia trochę na myśl osobiste wspomnienia. Warto by poprowadzić ją i pogłębić dalej - tę część o rodzicach, myślę i może dodać też jakaś cześć o tym, że ludzie łączą się w pary z różnych względów, niekoniecznie z "wielkiej miłości', nie mniej jednak to marzenie zwykle gdzieś podskórnie pozostaje - te n fragment bardziej bym rozbudowała, zanim dojdziesz do puenty. Nie wiem ile masz lat, bo to wymaga jednak trochę doświadczenia życiowego i obserwacji innych, ale i tak jest dobrze jak na tak krótką formę. jest potencjał.
Pozdrawiam.
a to z pewnością...
Pozdrawiam i uśmiechu na co dzień