Profil użytkownika
MarioPierro

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • Sobótka
  • 20.02.1985
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 03.05.2009 21:05
  • 09.11.2018 16:44
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 14
  • 0
  • 415
  • 1 raz
  • 569
  • 1
  • 0
  • 226
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze MarioPierro
O - o! Widzę, że moja mania prześladowcza paradoksalnie znajduje uzasadnienie na tym portalu! :)

Ale dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze znajduje czas na zabawę w archeologa, szpera po dawnych tekstach użytkowników, którzy dzięki p-p trochę ewoluowali i na te pierwsze próby patrzą z niejakim rumieńcem :shy:

Dzięki wielkie za ten komentarz, na spojrzenie "mariopierrowskie" jestem już niestety skazany, a swoją drogą być może niedługo w końcu się zmobilizuję i coś wrzucę. Tylko pod warunkiem, że zacznę i skończę, bo dzielenie na kawałki zwykle mimo wszystko źle się u mnie kończy.

Pozdrawiam gwiaździście :)
No i to jest wartościowy komentarz, takie lubię.

Cytat:
z natury pisze się wiersze dla jednego odbiorcy

Coś w tym jest, czasem myślę, że najlepiej trzymać się dewizy Nabokova: "Piszę dla siebie, sprzedaję tym, którzy chcą kupić" - to zresztą chyba niedokładnie tak leciało, ale podobny sens.

Wielkie dzięki.
Niemotylico, po raz pierwszy spotykam się z określeniem "rasowy wiersz". ;) Nie żebym miał coś przeciw, ale możesz to jakoś rozwinąć? Naprawdę nie uważam się za rasowego poetę, a że ten tutaj "rasowiec" nie był zbyt długo trenowany, spodziewałem się raczej komentarzy w stylu "nic szczególnego, wersyfikowana proza". Proszę zatem o definicję "rasowego wiersza", bo w wikipedii takowej nie znalazłem :)

Wasinko, ależ zrozumiałem, co miałaś na myśli, jednak gwoli zachowania logiki i ścisłości wypowiedzi takie czepialstwo uważam za uzasadnione;) W razie czego masz na mnie haka.
A dziękuję, że ktoś w ogóle zwrócił uwagę. Prawdę pisząc, jakoś tak spontanicznie mi się to wymyśliło, bo w ogóle na co dzień biedzę się nad dłuższymi kawałkami prozy, a poetą bywam od czasu do czasu dla odpoczynku.

Euridice, wulgaryzmu z pewnością dałoby się uniknąć, ale wydawało mi się, że tak będzie zabawniej ;)

Zachary, ja jednak bym się uparł i nic tu nie zmieniał z powodu wymienionego wyżej.

Wasinko, dzięki za wpadnięcie, ale to nie zostało podane dla mnie, a raczej nie tylko dla mnie, bo dla mnie i dla Was, co najwyżej przeze mnie;)

Pozdrawiam również i do następnego :)
No Miladoro, bardzo ładnie. "Powrót z gwiazd" łyknąłem jakieś pół roku temu, podobnie jak kilka innych z biblioteczki ojca. I niemal od razu, z pewnych zaskoczeniem uznałem za jedną z najlepszych jakie czytałem. Zaskoczyła mnie aktualnością tematyki i czymś nieuchwytnym, czego wyrazić w słowach jakoś nie potrafię, a co rzadko zdarza się w literaturze spekulatywnej (czy tylko ja tutaj brzydzę się określeniem "s-f"? ;)). W przybliżeniu mogę powiedzieć, że tym czymś jest po prostu artyzm/kunszt, ale to i tak duże uogólnienie: nawet wśród artystów Lem jest wyjątkowy. Co prawda, zauważyłem też coś w rodzaju sprzężenia zwrotnego: czasami im dalej podążał w swym dziwnym języku, tym bardziej szukałem pretekstu, by się oderwać od książki. Ale nie udało się. Za każdym razem właśnie wtedy powalała mnie jakimś ciekawym pomysłem: a to znakomitym humorem (np. "bonsy" - skądinąd coś mi to przypomina), a to wspomnianą "betryzacją" i jej wszystkimi aspektami, opisem poruszania się po powierzchni planetoidy, czy wreszcie znakomitą sceną z lwem (nie wygadam, to trzeba przeczytać!).

Ale, ale. Miałem przecież pisać o Twojej recenzji, a nie swoją wersję recenzji książki. Tylko jak obiektywnie zrecenzować recenzję czyli jak napisać "metarecenzję" książki, której nie da się upchnąć w tak krótkim formacie? Ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że nie zaskoczyła mnie opinia samego Lema, której zresztą również nie podzielam. Natomiast wczuwając się w sytuację laika, po przeczytaniu recenzji może nie pędziłbym od razu do biblioteki, ale chętnie wróciłbym z gwiazd przy najbliższej okazji.

Bardzo dobra recenzja.
"Powrót z gwiazd" · 31.10.2010 03:22 · Czytaj całość
Haha, to nawet i słusznie, bo też na Msh'u się najczęściej wzoruję, jeśli już cokolwiek "wierszuję" ;) (Ale raczej nie powiem, że go kocham:)) I też mam problem z określeniem tego pierwiastka, choć tak trochę generalizując jest to specyficzna ironia.

Wielkie dzięki, pozdrawiam.
nie mam głowy · 01.09.2010 09:45 · Czytaj całość
Kurczę, też mi się podobało, choć nie załapałem chyba, o czym jest ;) Na razie zgaduję, że narrator jest właśnie Dostojewskim, albo nawet samą wspomnianą książką... :D

W każdym razie czytało się całkiem przyzwoicie, błędów nie zauważyłem. Ciekawe zapożyczenia, choć może lepiej byłoby wrzucić więcej od siebie. Swoją drogą, nie wiedziałem, że Nabokow wymyślił ten "uśmiech w stylu Dostojewskiego" (tym chętniej w końcu wezmę się za "Lolitę" :D) i też nie mogę sobie tego wyobrazić.
Serdeczne dzięki, Wasinko, za rady i uśmiech. Niemniej jednak, znaczących poprawek do czasu zakończenia konkursu dokonywać nie wypada, byłoby to trochę nie fair moim zdaniem.

Ale jeszcze raz dzięki, zwłaszcza za ten uśmiech, o to przecież chodziło :D
Nie wiem, jak się odnieść do tego tekstu. Stylistycznie bez zarzutu, przecinki gdzie trzeba itd.

Natomiast treściowo - sorry, Owsianko - powtarzasz po raz n-ty ten sam temat, którym nas jak najsłuszniej raczysz na forum. Humoreska? Dla mnie to w ogóle śmieszne nie jest, a śmiertelnie poważne. Trochę szkoda. Ja nawet nie mam nic przeciw swoistej metaliteraturze, ale wolałbym to widzieć w wersji bardziej zbeletryzowanej. Może chociaż jakaś rozmowa w studiu, w miarę żywe postacie, jakieś skromne nawiązanie do pisarza tych właśnie wyższych lotów, za którymi tak bardzo tęsknisz...

Ale wiem, ja się nie znam, a poza tym mam gust bez mojej zgody lekko spaczony przez tv i www, przez co z niespełnionego pisarza stopniowo zacznę ewoluować w głupiego, egoistycznego zjadacza kultury masowej...

Bez oceny.
· 30.07.2010 20:49 · Czytaj całość
Próbowałem przeczytać, bo zachęcił mnie tytuł :) I, szczerze pisząc, jakoś mi to czytanie nie wyszło. Być może dlatego, że dawno na tym portalu nie czytałem nic dłuższego niż, powiedzmy, 50 linijek, a i urlop w Kołobrzegu też swoje zrobił ;)

Z drugiej strony nie mam pewności, czy dałbym radę tekstowi, gdybym bardziej się skoncentrował. Rozumiem, Wasinko, że taki jest twój styl pisania, ale mnie jakoś on nie ujął. Może dlatego, że w ostatnim czasie przerzuciłem się z kawałków bardziej metaforycznych na te związane z akcją. Ale to chyba też nie to, bo przecież nadal lubię akcję, okraszoną w paru miejscach błyskotliwymi metaforami ;) Nie wiem, może tematyka mi nie leży?

I tak błądząc, potykając się o przyslonięte liśćmi wystające kamienie i grzęznąc w ruchomych piaskach, nie wiedząc co począć zostawiam ten tekst bez oceny ;)
darxx1:
Cytat:
Czytało się lekko, ale przyznam, że i ja nie skumałem zakończenia. Albo jestem totalnym ignorantem, albo za bardzo zakamuflowałeś. Jest także trzecia możliwość: nie ma żadnej pointy.

Raczej to drugie, aczkolwiek puenta jest trochę naciągana, czyli tak, jakby jej nie było. A zgrzytające zdanie z grą słów, podobnie jak np. powtórzenia sygnalizowane przez Elwirę zostawię, ponieważ zostały użyte jak najbardziej celowo, w celu wzmocnienia efektu rażenia :D
Olowiany Zolnierzyk, po raz kolejny dzięki, że przeczytałeś i nawet znalazłeś czas na obszerny komentarz :lol:
Elwira, odnośnie trzewików na początku chciałem zapisać "brązowemi trzewiki", żeby brzmiało bardziej po "staropolsku" (niby że wchodzi jak Daniel Czapliński do karczmy :D), a coś mi mówi, że to tak się właśnie odmieniało. Ale co do "brązowemi" nie jestem do końca pewien, więc poprawiłem na współczesną wersję. Resztę błędów poprawię, z wyjątkiem powtórzeń (patrz wyżej), a edytor nie szwankuje - pisałem "ala" i nie zwróciłem uwagi, jak mi to podkreślał.
Cytat:
Myśli według PWN źle zapisane, ale Wy macie własne wizje interpunkcji, brakuje też kilku przecinków.

Aj, Ty znów o tym :) OK, dziś już dostałem wystarczającą nauczkę, następnym razem będę pamiętał. Pomysł oczywiście trochę naciągany, ale napisałem to jakieś 2 miesiące temu licząc, że może coś nowego mi wpadnie. Ale nie wpadło, bo - jak widać -taki ze mnie "kandydat na grafomana", by użyć pilipiukowego określenia.
Hm, może rzeczywiście lepiej wybiorę budowlankę? :lol:
Przepraszam, że tak późno wracam, ale próbowałem przebrnąć przez ten tekst kilka razy i jakoś nie wyszło. Nie chodzi nawet o jakąś niewiarygodną ilość błędów, bo wcale ich tak dużo nie ma (zapewne już po korekcie). Chodzi o... sam nie wiem, o co :) Najwyraźniej tematyka mi nie leży, może też i styl nie taki, jaki lubię. Jednym słowem: nie moja działka, dlatego zostawiam bez oceny i obiecuję nie wtrącać się do następnych części, życząc "Ćmie" trafienia na odpowiednich czytelników.
Ćma cz. 1 · 24.05.2010 12:31 · Czytaj całość
Kurczę, niezły kryminał. Spodziewałem się, że po niezbyt interesującym początku tak będzie do końca, a tu masz: zaczęło mnie wciągać od fragmentu z "pójściem na zakupy", a potem już nie widziałem tych wszystkich błędów. Nawet gdybym chciał się ich czepić, jakoś mi umykały. OK, powiedzmy: ten kryminał jest dość schematyczny, np. w scenie ze zdejmowaniem masek. Ale gdzieniegdzie udaje ci się stworzyć coś w miarę oryginalnego. A przede wszystkim wiarygodnego, dzięki pewnej równowadze: zwracaniu uwagi na detale (np. ten niebezpiecznie wystający gwóźdź), ale nie zawracaniu nimi głowy czytelnikom :D O, jeszcze jednego się przyczepię, choć Elwira już zwróciła uwagę: na samym końcu powinnaś zmienić trochę język bohaterki, bo to brzmi trochę tak jakby nie była przesłuchiwana, a prowadziła śledztwo razem z policjantem.
Podsumowując: mi ta herbatka smakowała i proszę o więcej takich, ale niech będą jeszcze ciut lepsze (co nie musi oznaczać: "słodsze" ).
Wybaczam sobie · 24.05.2010 12:24 · Czytaj całość
Witaj, herbatko, chyba nie masz nic przeciw temu, że właśnie popijam cię z miodem? ;) Ani przeciw temu, że jednocześnie przeczytam twój kryminał (bo to chyba do herbaty nawet pasuje)?

Cytat:
Nie, ale mają chociaż portret pamięciowy.

zamieniłbym na "przynajmniej"
Cytat:
W tym całym podekscytowaniu, to już nawet nie zważał na szczegóły.

A ja jednak zwrócę uwagę na parę szczegółów: po co "to"? Zawsze zastanów się, czy dany zaimek (zwł. "to", "ten", "tego" ) jest absolutnie potrzebny do zbawienia. Tam gdzie nie jest, śmiało wyrzucaj.
Cytat:
Pewnie myślał, że jestem aż tak głupia i nie wiem, co mężczyźni robią jak idą na męskie spotkanie, a jak się pucują, gdy w grę wchodzi kobieta.

Powtórki, a poza tym musiałem czytać dwa razy, żeby zrozumieć tę drugą część.
Cytat:
- Już za późno żeby odmawiać

Radzę usunąć "żeby".
Cytat:
Czy wszyscy faceci postępują podobnie, gdy cos knują?

coś

Ooooj, ale widzę, że poprzednicy już wyjeżdżają z kolejnymi "czarnymi listami" błędów. To może ja na chwilę zostawię je, żeby się nie powtarzać i skoncentruję na treści.
Wybaczam sobie · 24.05.2010 11:52 · Czytaj całość
Wielkie dzięki. Przy okazji: to chyba moja pierwsza piątka (czyli 4) od ciebie :lol:
Poprawiłem parę rzeczy, na które akurat nie zwróciłaś uwagi, bo mi nie pasowały. A co do "pierzyny' to było specjalnie tak stworzone w ramach... autoironii :D Mam nadzieję, że załapie co najmniej parę osób znających mnie nie tylko z nicka.

Aha, jeszcze gwoli anegdoty: ten tekst jest trochę "bazujący na faktach", tzn. tego nietypowego żulika widziałem w lutym '10 we wrocławskim Empiku. "Babcię" stworzyłem z powszechnie dostępnych na rynku materiałów. Ale stwierdziłem, że konwencja groteski będzie najlepsza.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty