Całkiem nieźle, Żołnierzyku, chociaż...
Niby jest klimat, tajemnica, ale... nie do końca wszystko dobrze wyszło. I chyba nie przeglądnąłeś tekstu po napisaniu, bo masz literówki, zbyteczne przecinki (lub ich brak) oraz kilka innych błędów, w tym nadmiar zaimków wskazujących i powtórzenia.
Cytat:
Ostatecznie, jak zwykle, bo nie mogę
To nie brzmi dobrze.
Prościej byłoby - Jak zwykle, gdy nie mogę z Tobą rozmawiać...
Cytat:
Zatrzymaliśmy się w oberży, na nocleg.
Niepotrzebny przecinek.
Cytat:
Woźnica, stwierdził
Bez przecinka.
Cytat:
W dodatku, ma tyle znaniom na twarzy
Bez przecinka i "znamion".
Cytat:
Ale w tym przypadku, nie kłamał.
Bez przecinka.
Cytat:
Konie były padnięte.
Źle to brzmi. Zmęczone, wyczerpane?
Cytat:
ale i też ulgę.
Ale też i ulgę.
Cytat:
Mnie - pasażera,
Nie dywiz, tylko myślnik, czyli dłuższa kreska "–".
Cytat:
Ponadto, całe pomieszczenie
Bez przecinka.
Cytat:
dla wszystkich tych, dających zazwyczaj tylko cień własnej duszy, godnego politowania, własnego istnienia.
Warto byłoby poprawić stylistykę tego zdania.
Cytat:
Jestem teraz tak daleko od Ciebie i teraz tak(....) blisko piekła.
Drugie "teraz" zbędne, no i trzy kropki w wielokropku, a nie cztery.
Cytat:
Nie masz pojęcia(,) jak mi Ciebie brakuje!
Przecinek do dodania.
Cytat:
Z dala od hałasu i oderwany z trwającej i zarazem wyczerpującej podroży
Wyrwany.
Cytat:
niespodziewanie poderznął mu gardło.
- poderżnął -
Cytat:
Jednakże tak nieskutecznie, że ten mężczyzna(,) próbując tamować ranę, szedł chwiejnym krokiem,
Przykład zbędnego zaimka wskazującego. No i przecinek do dodania.
Cytat:
Sądzili, że będę jak każdy, albo jak oni: opuszczę wzrok i będę udawał, że nic nie widziałem.
A co to znaczy "jak każdy, albo jak oni"? Nie sądzisz, że to się wzajemnie wyklucza?
No i słychać to powtórzenie "będę".
Cytat:
Niech ten trup, krwawi mi dalej
Bez przecinka.
Cytat:
w tym momencie były, jak po szalonym biegu.
Bez przecinka.
Cytat:
Bez możliwości zaczerpnięcia świeżego powietrza,
Napisałeś, że karczma była zadymiona, to skąd to świeże powietrze?
Usuń.
Cytat:
I czym jest mechanizm w naszym umyśle, że dopuszczamy się do takiej zbrodni.
I jaki jest mechanizm naszego umysłu, że dopuszczamy się takiej zbrodni.
Cytat:
A jeśli jednak, to mogłabyś nie zrozumieć,
Lepiej brzmi - a jeśli nawet, to...
Cytat:
choćby dlatego, ze każdy z nas jest inny.
- że -
Cytat:
Od tego wypadku w tawernie, wiele się zmieniło.
Bez przecinka.
Cytat:
Przepraszam(,) Grâce, ale
Przecinek do dodania.
Ciekawa jestem, czy to pojedynczy Twój
wyskok, czy też część czegoś dłuższego.
Jak napisał Darcon - zarzuciłeś haczyk. Ale co mi po gołym haczyku?
W gruncie rzeczy nie bardzo jest się nad czym zastanawiać. Najwyżej - jeżeli morderstwa dokonano w zatłoczonej izbie, to gdzie i jak zniknął zabójca, skoro w zasadzie siedzący obok musieli go widzieć? Powinno być przecież jakieś poruszenie w tłumie. A tu nic. I skąd bohater wiedział, że wszyscy dali przyzwolenie na morderstwo?
Zgodzę się z Markiem Adamem Grabowskim, że dość sztucznie Ci to wyszło.
A co do tajemnicy - czy nie jest to tylko wabik dla czytających? Coś bez większego uzasadnienia? Wydmuszka?
Bo niestety tak mi się wydaje...
Miłego wieczoru.