Wszystko to, co powyżej, a także - tytuł -
Jak tato powiedział: (że - po co to - że?) Ten dom to burdel...
Zdania w środku - "Wygrał ojciec. Ojciec tak zaciekle..." i za chwilę znowu jest "ojciec". Czytając, myślałam na początku, że to chłopak opowiada, (ten wstęp musisz inaczej rozwiązać), potem połapałam się.
Musisz poprawić "krzaki" - niektóre zdania tracą jakby sens przez nie.
Co do stylu - zaczyna się gładko, ale w połowie tracisz rozpęd i potem jakby tylko chcesz dociągnąć do końca. Masz dobre pióro, ale to nie wystarczy. Tekst musi być przemyślany i to dobrze przemyślany. Najlepiej działa odłożenie go na parę dni, powrót, poprawki i ponowne odłożenie. Wtedy dojrzewa - tzn. Ty nabierasz odpowiedniego dystansu i patrzysz świeżym okiem, po czym łatwiej jest Ci go poprawić. Nie wysyłaj nigdy tekstów jeszcze "gorących", bo ktoś inny się sparzy (zniechęci). Dbaj o przejrzystość wszystkiego, co chcesz przekazać - formy tekstu, myśli, akcji, pobudek psychologicznych, słowem całej treści i jeszcze więcej. Tekst naprawdę nie może być słowotokiem, jak zauważył Jack. Myślę, że miało być beznamiętnie - relacja takiej nastolaty, której wisi wszystko. To Ci się udało. A teraz zadbaj, żeby to jeszcze było bardziej wciągające, bo dobrze piszesz, łatwo i niech Ci się nie zdaje, że się nie musisz wysilać. Za styl dałabym 4, ale jak poprawisz. Treść może być ciekawa. No to do roboty...
PS. kiedy pisałam nie było jeszcze komentarza powyżej...