Wypadałoby to wydłużyć. Pomysł fajny, ale napisany zbyt chaotycznie i zbyt poetycko. Przesadziłeś/aś z metaforami.
Zgadzam się z Millą - ostatni akapit jest zupełnie niejasny.
Kim jest człowiek z peronu? Zginęła jego ukochana osoba, ale nic poza tym nie wiadomo. Przez to nie czuję tych uczuć. Widzę tylko ich szkic, blade widmo.

Jest kilka literówek i jedna erka (na samym początku). A tak to bardzo fajne to opowiadanie. Ciekawe, wydaje się czymś nowym (no może "nowszym".
Pozdrowienia

Oczywiście, że pisanie ma sens! My tylko chcemy Ci pomóc. I wiedz, że kiedyś nam za to podziękujesz (choć teraz możesz się oburzać za to czepialstwo

Nie będę wypisywać błędów. Dzisiaj tylko o samych odczuciach. Tematyka aniołów jest mi z pewnych względów dość bliska - masz punkt. Ciekawie napisałaś tę historię, zainteresowałaś mnie - kolejne dwa punkty. Hm.. Interpunkcja trochę kuleje, to samo styl. Popracuj nad tym, a będzie bardzo dobrze.
Czekam na dalszy ciąg
Pozdrawiam wieczorową porą

Ojej.. Magiczne! To ma taki klimat. Eh.. Smutno mi, biedna Odylia..
Błędów nie znalazłam. Opowiadanie wciąga od początku do samego końca. Tak więc świetnie!

Też mam pewną wizję tego, co będzie dalej. Na koniec powiem Ci, czy dobrze myślałam
Pozdrawiam

Bardzo mi się podobało Moim zdaniem "Kain" jest zrozumiałe. Bałwan był sam, może miał wyrzuty sumienia.. Był jakby ostrzeżeniem, co spotka chłopca, gdy odegra się na Zenku.
Bdb

Podobało mi się. Da się wychwycić w tym uczucia, miłość, ale i żal.
Co do ostatniego akapitu zgadzam się z Soczewicą.
Pozdrawiam cieplutko

Jestem pod wrażeniem

O rany! Ale mi strachu narobiłaś! Dobrze, że Odi jeszcze do nas powróci

pwt. Nie wiem, czy to celowe, ale gryzie.

To tak prywatnie: przypomniał mi się mój Anioł..

Psujesz całą zabawę..

Moim zdaniem niepotrzebne podkreślenie. To wynika z poprzedniego zdania.

Hm.. Tekst jest o wiele lepszy od pierwotnej wersji. Ma w sobie jakąs magię. Nie wiem, może fascynuje mnie ze względu na tematykę. Dla mnie bomba! [czyt. bdb]

Jak dla mnie tekst jest zbyt krótki. Opowiadasz historię bardzo powierzchownie, wręcz ogólnikowo. No i jakoś zabrakło mi tu uczuć. To jest taki smutek "po jakimś czasie, na chłodno". Poza tym troszkę irytowały mnie te wielokropki. Za dużo ich.
Hm.. Oceny nie daję.
Pozdrawiam

Jak to ostatnia?! No nieee... Szkoda

Jack wypisał chyba wszystkie błędy. Pozostaje mi więc tylko powiedzieć, że bardzo mi się Odylia podobała. Szkoda, że nie dowiem się o jej dalszych losach, ponieważ bardzo ją polubiłam.
Pozdrawiam cieplutko

PS
Ocena dotyczy całego tekstu, nie tylko tego fragmentu.

Podczas czytania tylko jedno przyszło mi do głowy xD I coś mi się zdaje, że wiesz, o co chodzi
Jak coś to zapraszam w tej sprawie na pw..

Czuję się, jakbym właśnie przeczytała coś na kształt swojej charakterystyki.. Niech Cię...!

Ja się na tym nie znam, więc zamiast się wymądrzać, po prostu powiem, że mi się podoba

Zgadzam sie z Liną! Robale ohydne! Blee..
No i co tu dużo gadać. Podoba mi się, co chyba jest oczywiste Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. To tyle ode mnie
Pozdrawiam