Ostatnie komentarze Nuria
Cytat:
soczyścisz mniepoutykany w tobie utrwalam doznania
......................ożesz, ale ja ma skojarzenia. Wizualizacja na dłonie ogrodnika, który w połówce ziemniaka utyka gałązki róży...ponoć po takim zabiegu szybko puszczają pędy i znakomicie rosną
Aby i peel wzrastał...rozsiewał się kwietnie i aromatycznie
Podzielam zdanie Floriana Konrada.
czcigodna ufność...martwa łza rozkwita...krwawa łza...wykrochmalone sumienie...milczący ból...itp/itd. Powtarzasz dookreślenia, budujesz sztuczność a nie komunikatywność z czytelnikiem. Nic się nie zmieniło w Twoim pisaniu.
Zastanawiam się czy ot, z nawyku, czy ktoś to przeczytał i zakwalifikował na "górę".
Wiolinie, nie oczekuj odpowiedzi , czy reakcji Katarzyny. /Jak tylko będzie mogła to skasuje ten utwór i komentarze/
Może Ciebie, tak jak mnie nazwać, miernotą, że ona "tak" pisała w szóstej klasie i w ogóle to Ona jest na górnej półce itd/itp.
To osoba nieprzyjmująca żadnych uwag a każdy wiersz jest dokładnie taki sam w takim samym horrorowatym klimacie, z nadmiarem dopełniaczy i sztucznych metafor.
Ktoś zrobił Jej krzywdę, wbijając Ją w nieprzystającą koszulkę wielkości.
Mój przyjaciel, którzy też pisze, ma taką maksymę: "" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa", co niniejszym polecam Katarzynie.
Aktualny temat............bardzo chętnie oskubiemy komuś, kto z lekka odbiega od wyznaczonych norm, skrzydła........Ale po co? Czy tym chcemy uzupełnić własne braki? Pytania rodzą się same................
Dobry utwór.
Pozdrawiam.
Bardzo do mnie mówią Twoje słowa.
Bez wywijasów słownych, bez rokokowych metafor, mówisz do czytelnika o bólu, o samotności, o tym co było.
Dziękuję za ten wiersz i pozdrawiam
Cytat:
na prośbę twój i rozkaz
Cytat:
wedle twoich fantazjowań
Cytat:
o twoim smaku
Cytat:
do twojego świtu
Cytat:
twojego spojrzenia
Cytat:
szukam kamienia żeby był mi
Cytat:
obumierają moje bezpłodne noce
Cytat:
szukam kamienia żeby był mi
Cytat:
choć nigdy nie uczyłeś mnie
Cytat:
zderzą się nasze uśmiechy
Aż się boję, że zaraz wyskoczysz ze słowami, że "żaden ze mnie autorytet", ale dla mnie, zwykłego czytelnika, a chyba do takich też piszesz, za wiele tutaj zaimków osobowych...co najmniej na kilka utworów, szczególnie
twój, twoje.
Zgadzam się, że okno to przestrzeń dostępna czasowi i gdyby nie ono, liczni nie mieliby życia.
Lampa u Ciebie jest żywą istotą, świadkiem, dzisiaj w pomiętej koszuli klosza, a kiedyś zapewne w uroczej sukience.
Wspomnienia troszkę bledną, tracą na ostrości, ale zawsze należy pamiętać o tym co zawarłeś w ostatnim wersie, czyli :
Cytat:
czasem odtrącamy ludzi by sprawdzić czy wrócą
Jeśli miałabym się do czegoś "przyrzepić"
to kłuje mnie ten długaśny trzeci wers.
Serdeczności...............
KatarzynaKoziorowska napisała:
KatarzynaKoziorowska dnia 20.10.2021 10:42Nurio, jestem zdania, że najpierw trzeba być Autorytetem, zanim zacznie się oceniać innych. A ty, niestety, warsztat masz bardzo marny i ubogi. Takie wiersze jak twoje pisałam w pierwszej klasie podstawówki. Proszę przestać mnie nękać. Nie pozdrawiam.PS Krytykujesz mnie, chociaż twoje teksty znajdują się na "dolnej półce"? To chyba daje do myślenia.
Ożesz, a to noblistka mi się trafiła, która nie potrafi ustosunkować się do wątpliwości czytelnika.
Żenująca jesteś Katarzyno Koziorowska.
Bez odbioru.
O, tak lubię.
Krótko z sensem, a czytelnik całą osnowę wokół może sobie utkać sam .
Tylko to:
kiedy czas zawali się
pod naszymi krokami
pokonamy pokorę wiodącą ku
ptasim balladom
Reszta, jak to u Ciebie, udziwniona, choć widać starasz się napisać komunikatywnie.
........bo
kadłub odnosi się do
nie bój się, czy do
relanium? Kadłub to trzon konstrukcji, nie bardzo znajduję tu powiązanie.
Cytat:
za fundamentem racjiczeka czas tak przewidywalnyże strach uciekaćpoprzez piorunochronyna wypatroszonych kamieniach
Jeśli jest świadomość, a tu widać jest, że czeka coś przewidywalnego, to raczej umyka się, omija z daleka to coś, a Ty piszesz, że strach uciekać....chyba straceniec może tak myśleć....i znów
wypatroszone....
Wybacz szczerość, ale taki jest mój odbiór.
Pozdrawiam.
Ta woda może symbolizować i łzy i wzruszenie.
Dla mnie ten wiersz jest ładnym obrazowaniem uczucia...które może dotknąć każdego z siłą wodogrzmotu
Pozdrawiam.
Jarku, piszesz :
prostolinijny wytoczę się na ulicę
będę wrzeszczał by uwierzył na słowo tłum
w słowa które niosę na jutro
myślę, że poprawniej byłoby:
prostolinijny wytoczę się na ulicę
będę wrzeszczał by tłum uwierzył w słowa
które przyniosę z przesłaniem
na jutro
Co myślisz o mojej propozycji?
Taka sentymentalna "łapajzaserce" historia, nic mi do tego, kto i jak przeżywa śmierć kogoś bliskiego.
Natomiast, Jacek London, zwrócił uwagę na te same zapisy, które i mnie rażą....ale to da sie poprawić. Powodzenia.
Ja dokładnie tak jak Berele, więc nie będę się powtarzać.
Jakaś zniżka formy Cię dopadła, ale i tak z automatu jesteś zawsze na "górnej półce".
Pozdrawiam.
źródlisz, oki, nawet mi się podoba, ale deszcznisz, to o jeden grzybek w barszczu za dużo.
Dla mnie przeciętny, czytałam Twoje lepsze wiersze.
Pozdrawiam.