Witaj,
tak samo jak ty, jestem świeżutki, nie znam się: ani na formie, ani nie ocenię obiektywnie twojego poziomu; przeczytawszy tutejsze poradniki, postanowiłem podzielić się przemyśleniami.
do rzeczy:
a) nie uważasz że trochę dużo tego "tłumu"? O ile w pierwszych dwóch wersach uznaję to za celowy zabieg; który mi się podoba, dalej niestety trzeba to już chyba nazwać powtórzeniem. Podobnie z "masą"
b ) użyłaś słów - ojciec w nim i gwałciciel (...) które sprawia mi pewien problem przy interpretacji; nie rozumiem czy chodzi Ci o to że w tłumie znajduje się i ojciec i gwalciciel, czy może ojciec który kogoś, może nawet podmiot, wykorzystał w ten sposób.
Jednakże jeśli taki zabieg miał skłonić mnie do tego przemyślenia, winszuję.
c) zdanie
Cytat:
Jak kropla, co na połączenie z morzem nie może zwlekać
mi osobiście nie pasuje... hmm, wyłamuje się z ogólnej formy (odczuwam to tak jakby, połączyć puzzle lewą i prawą stroną).
Jeśli mógłbym zaproponować cokolwiek, miałbym taką propozycję:
jak kropla pewna powrotu do morza, stara się zwlekać.
Jak mówiłem ja się nie znam, niech wypowiedzą się kompetentni.
Subiektywnie rzecz biorąc, podoba mi się. Motyw jednostki zanikającej w tłumie, negacja indywidualności, jest mi dosyć bliski, dla tego bardzo łatwo trafiłaś w mój gust.
Dobra robota! - powiedział laik do laika, udając znawcę...
PS. Do doświadczonych. Proszę też o ocenę tego czy to co tutaj powiedzialem, ma jakiś sens czy to tylko gadanie "poeciny".