Ostatnie komentarze puszczyk
Jaki eksperyment, Sowo? Chory człowiek, to mu się trochę lasuje. Tewij Mleczarz poszedł trochę w stronę "Sklepów Cynamonowych" to mu się od razu czytelnicy urwali.
Fajna ta miniatura, ale bez dziwek? Ble.
"Z" to oczywiście wpada. Poprawiłem. Ewa, moim zdaniem nie ma co kombinować. To prosty tekst, a powtórzenia "i" nie wydają się razić. Dzięki więc Maleszy i mr. odysseus.
Tobie też Lady dzięki. Tewie pewnie zmienił grupę docelową odbiorców własnej poezji i najwyraźniej się do niej nie łapiesz. Bywa.
Fakt, mogłem dać facetowi fiuta na czole, a dziecku gumę i wąskie drzwi. Kompletnie nie widzę nawiązania do Twojego dziecka. Pan na obrazkach powinien mieć primabaleriny. Maleszo, czy Ty potrafisz przeczytać rodzaj literacki zapisany na początku? Może to za trudne dla Ciebie?
Dzięki Pallas. Tobie się chyba udało doczytać - groteska. Za co pochwa i dzięki.
_______________________________________________________________
6.2 Komentarze nie mogą obrażać autora utworu oraz osób postronnych.
6.10 Zabronione są komentarze ad personam.
przyp. red. f.
Mocny Sowo. Kapturkowi mają za słabe nerwy i malutką wyobraźnię. Z to dobre nicki.
Bardzo sprawnie napisany reportaż. Ciepły, z dystansem i iskrą, która powinna błysnąć przy pisaniu.
Jest oddany klimat starych czasów i podkopująca wszystko, nowoczesność. Nieunikniona, przeorywująca rodzinne więzy i zmieniająca miejsca.
Bardzo dobrze mi się czytało, Marianie.
A Ty skąd się tu wziąłeś, Robaczku? Z lodóweczki wyskoczyłeś?
Dzięki Szymek. Toż o to chodzi, aby pośmiać się przez łzy.
Bo rzecz ubrałem w formę literacką, dałem fabułę, trochę przerysowałem, ale każde z tych zdarzeń widziałem na własne oczy! Czysta groteska.
Dzięki za ocenę. Pozytywną tym bardziej.
Istotą groteski jest przerysowanie i pur nonsens. Ja wiem, jak to wszystko blisko ociera się o prawdziwe życie, ale nie ja wymyśliłem ten świat. Staram się w nim tylko przeżyć, trochę go poobserwować i szukać jakiś uogólnień. Skrzywienie zawodowe historyka.
Felicjo, spręż się i postaraj czytać ze zrozumieniem te czarne znaczki na białym tle.
O banale i truizmie napisałem odnośnie Twojej wypowiedzi w komentarzach. Niespecjalnie jest głęboka myśl - Życie jest groteską. Taka zasłyszana wypowiedź nastolatki w sztambuchu pensjonarskim.
A cokolwiek miałaś zamiar przekazać tą pseudo - groteską, po prostu nie wyszło. Bardzo.
Pochwalony.
Nie musi. Świat jest pełen ludzi, którym nawet poruszyć się nie chce.
Fenks
Wybacz, trudno o większy truizm i banał, niż to, co napisałaś powyżej.
Ja mówię o wrażeniu. A co Ty chciałaś? Skąd mi wiedzieć?
W każdym razie to co chciałaś, na pewno nie wyszło.
Pozdro
To smutna groteska, groteski, czyli tragedia. Nie bardzo wiadomo o czym i dla jakiego celu napisana. Chyba dla napisania. Czy tu miała być jakaś filozofia poczęcia,poszukiwanie momentu życia?
Te porównania ze skafandrem kosmicznym, czy akwarium są straszne, to odwołanie do żyraf... no aja po prostu.
I dlaczego to w ogóle jest zakwalifikowane jako groteska?
To tania pseudo-filozofia podana z bardzo słabymi środkami.
Chciałbym coś dobrego powiedzieć o tym tekście, autorze, ale się nie da. Infantylna rozprawka i tyle.
Ajwona, nie o krytyką idzie tylko o sposób i poziom. Krytycznie ocenia moje wiersze Mila i jest dobrze.
Myślę, że niektórzy cierpią po prostu na zawiść. Zobacz jaka radocha była, że w dolnej półce. Nie znam dokonań niejakiej Mileny1 i niespecjalnie mnie to interesuje. Obiecała mnie nie czytać, a coś ją ciągnie.
Chyba dostrzegasz różnicę. Łykać to ja mogę od autorytetu, a nie od małej zawistnicy z poziomem zrozumienia i wrażliwości: minus jeden, depresja.
To akurat po komentarzu widać. Nie dla Ciebie. Zresztą proza też.
Potem trzeba trochę liznąć literatury, załapać, że to cytat z Szekspira. Wyczuć atmosferę tej sztuki, pomyśleć czym jest przenikanie świata poezji, teatru i reala.
Czasami żałuję, że określeni ludzie biorą się za czytanie moich rzeczy, nic nie rozumiejąc i mając takie ubóstwo poznawcze. No cóż, taki jest świat.
Kawał drogi przed Tobą.