Ostatnie komentarze sheCat
Odbieram tekst dokładnie w taki sam sposób, jak wiktoria. Narracja nieszczególnie spójna. Temat ujęty dosadnie, ale bez 'żyłki'.
Świetny kawałek liryki - emocje, przekaz i warsztat. Dobrze, że tu trafiłam, bo ten wiersz, jak wiele Twoich, zostawił we mnie ślad.
Mdłe i wydumane. Nie moja bajka.
Pozdrawiam.
Zajrzałam, sprawdziłam, co to tendu, pomyślałam. I nic. Nic mnie nie zatrzymuje. Oddech w żyłach jakoś dziwnie brzmi, msz.
Pozdrawiam.
Gratuluję wyróżnienia
Rzeczywiście, mocny kawałek.
Pozdrawiam.
Czasami czuję się takim
wirtualnym naczyniem. Metaforyka jest mi bliska, chociaż sam
kołnierzyk istnienia brzmi pretensjonalnie. Do dobrego szorta czegoś mi brakuje w tym tekście, ale wyjęłabym wirtualne naczynia i szklany
tłum i ubrała te myśli w coś nowego - warto.
Pozdrawiam.
nie byłam grzeczną dziewczynką - pragnęłam
wydłubać oczy siostrze
nie byłam grzeczna położyłam naklejkę
na krzesło nauczyciela -
wyszedł z klasy z oczami na dupie
gdy złamałam siódme przykazanie też nie byłam grzeczna -
czołgałam się po truskawkowym polu sąsiada
i zerwałam owoc - zapadł zmierzch
ani grzeczna w szpitalu gdy na pielęgniarkę powiedziałam
czerwony łeb
albo gdy koleżance z sąsiedniej sali pokazałam środkowy palec
za to że wyzwała mego kochanka od skurwysynów
gdy wyzwałam księdza od kaszalotów też grzeczna nie byłam
albo gdy na portalu literackim kazałam zdjąć ciepłe kapciuszki stałym bywalcom
i narozrabiałam w fazie manii też nie byłam grzeczna
nie byłam dobra - zdradzałam kilku
kochanków - w końcu spotkało mnie to samo
więcej grzechów nie pamiętam i
proszę ciebie we mnie o cierpliwość
Próbuję zrozumieć koncepcję spowiedzi, jednak forma mnie nie przekonuje. Wyszło wyliczankowo, za sprawą licznych powtórzeń, kontrolowanych czy nie, oraz identycznych form. W tym wykonaniu, dla mnie ad kosz.
Bardzo mi przypadła do gustu ta interpretacja. Rytm wiersza jest doskonale zachowany, wciągający jak w obłęd. Brawo
dziś chciałbym przebierać w smakach
by pełni nie pomylić z chwilą
Taka dojrzałość przychodzi z wiekiem. Piękne słowa
Pozdrawiam
Cytat:
Dla mnie zniechęcającym nieporozumieniem jest w tym wypadku kwalifikacja na dolną półkę. Zakrawa na żart.
Zakrawa na żart publikacja tegoż
jak również
a może bardziej
wzajemne lizanie sobie pupy. Slam poetycki z tego marny i piosenką publicystyczną też się raczej nie stanie. Może innym razem, sisey
6.9 Zabronione jest komentowanie innych komentarzy i osób komentujących.
przyp. red. EF
Cytat:
w tym wydajesz się znajdować równowagę między znaczeniem a formą
To ja się pod tym podpiszę
Fajnie wyszło.
Jeden lubi klasykę, a inny prace Yoko Ono w Mumok-u. Jestem zdania, że nie każde słowo, wprowadzone w obieg, ma wartość literacką. Dokąd prowadzi ta droga? Do zachwytów nad zdaniem:' jaś wbiegł do toalety i nagle...'?
Tyle mojego ))
Nawet nie chodzi mi o 'jasność' czy 'czytelność'. Idąc tym tropem, mogłabym podstawić w miejsce tego wiersza/migawki/obrazu, wstęp do jakiejkolwiek powieści - dowolne trzy zdania.
Efekt byłby zbliżony, i gdyby się ktoś uparł, również nie mógłby mu odmówić 'pojemności'.
Niestety, nic a nic nie zrozumiałam. Mnie tej wyrazistości wyraźnie brakuje
Pozdrawiam.
Wiersz ma swój urok. Wpisuje się w to, co ostatnio wychodzi spod Twojego pióra. Tymczasem ja tęsknię za dawną Opheliac. Za tą, która poruszała struny, mniej melancholijną a bardziej cyniczną obserwatorką, za tą, która dotykała mnie głębiej.