Ostatnie komentarze SzalonaJulka
Yaro, tekst wieje i przejmuje samotnością - choćby i z wyboru. Wybór też czymś musi być podyktowany, więc fajnie, bo mogę opowiedzieć sobie złożoną historię.
Dwie uwagi kosmetyczne:
- rozgości / samotności - rym się przyplątał przypadkowo i zgrzyta. Wyrzuciłabym cały wers: "czas spędzę w samotności", bo trzy wersy dalej znów powtarzasz słowo samotność, a całkiem niepotrzebnie, bo i tak wyraźnie oddajesz jej obraz
- literówka " piosenki (z) zagraniczne"
Pozdrawiam SzJ
Tak mi miło być znów przeczytaną
Dawno nie publikowałam a szufladka puchnie...
alkestis, chyba trafiłeś w sedno, o którym nie myślałam przy pisaniu... gdzie miłość, a gdzie obowiązek?
pociengiel, wiem, cały ten motyw taki hm... biblijny, że sama nie wiem, czy jeszcze nim gram, czy już popadam w sztampę. Na razie zostawię w tym kształcie - wszak to drzewka maja być krzywe, a nie owoce.
Bardzo dziękuję
SzJ
Zaintrygował mnie chemiczny trop, ale póki co nigdzie nie doprowadził... Mam nadzieję, że to dopiero wstęp do opowiadania - chciałabym się dowiedzieć, co się wydarzy nad jeziorem Petriego (urocze), czy wodą jest królowa czy syrena? Spotkanie bohaterów powinno być mocno ezgoenergetyczne, gawałtowne i efektowne... ale czy jego produkt nie spowoduje biegunki?
Czekam na cd.
Pozdrawiam
Zolu kochana, a co ja mam powiedzieć i jak się kajać, że rzadko zaglądam i nie zostawiam śladu? Jakoś mi ostatnio nie po drodze na pp, a szkoda :/
Pozostaje pięknie podziękować, że poczytałaś i to jeszcze takie archiwalia, że aż trudno mi uwierzyć, że to moje opo...
Serdeczności
SzJ
Dziękuję, dziwne zaglądać pod tekst po tylu latach... Ja chyba też teraz rozumiem Adama, ale nie wiem, czy mi z tym lepiej
Serdeczności
SzJ
Dziękuję Wam pięknie i kłaniam nisko.
Będę jeszcze pracować nad ostateczną wersją, korzystając z Waszych rad, bo może dałoby się toto zaśpiewać
Serdeczności
SzJ
Ha, martwiłam się, że na dolnej półce nikt mnie nie znajdzie... i niepotrzebnie
Bardzo Wam dziękuję za poczytanie i dobre słowo, bo w temacie piosenek to moje pierwsze i nieśmiałe kroki...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Lilah, miło Cię widzieć pod moim tekstem. Twoja propozycja zmienia sens sugerując, że taki czas był, lub może nadejść. Przemyśle jeszcze sprawę, bo rozumiem, że cisza w głowie zabrzmiała banalnie... Przecinek umieszczam.
Serdeczności
O! Trafiło w gust i tematem, i sposobem ujęcia sprawy.
Druga i trzecia strofa pewnie długo mi z głowy nie wyjdą.
Czepnę się pierwszej - dwa anatomiczne porównania, choć oba maja swoją wagę, to dla mnie za dużo.
Serdeczności
Bardzo dawno nie było mnie na pp, wszystko trafiało do szuflady, dlatego znów się czuję niepewnie jak debiutantka...
Bardzo Wam dziękuję za poczytanie i ślad obecności.
allaska, zastanawiałam się nad takim podziałem, jednak postawiałam na zaakcentowanie odstępem puenty.
Greg Malecha, czy nie do spełnienia? Nie wtedy, gdy rozcinają cię ptaki, ale może kiedyś...
Miluś, zalogowałam się na pp, bo zobaczyłam informację o śmierci Bosskiego. Nie potrafię dziś spojrzeć obiektywnie na Twój wiersz, ale zostawiam ślad, bo trochę mnie podniósł na duchu. Pewnie wrócę.
WholeTruth, przepraszam, zagalopowałam się z tymi komentarzami... dawno nie publikowałam i teges... wybacz. Dzięki za poczytanie i serdeczności
Bellona, dzięki. Jednak da się odczytać zgodnie zzamysłem
Kłaniam wszystkim
Aronia, nie napisałam na Twój temat ani jednego słowa - zadałam Ci tylko pytanie.
Twój komentarz dotyczył głównie sytuacji przedstawianej w tekście - chyba, że czegoś nie zrozumiałam - krytykowałaś postawę bohaterów, tudzież zimne oko podmiotu lirycznego - i do tego się odniosłam.
Tytuł wiersza jest również jego częścią, a wyjaśnienie znajduje się w moim poprzednim komentarzu.
Wcale nie musi Ci się podobać. A szczerość zawsze cenię
Dobranoc
Dziękuję serdecznie za poczytanie i zostawienie śladu
Lilu, czytałam Twoje rymowane utwory, więc tym bardziej cieszę się opinią. Jak znajdę kompozytora to może kiedyś zaśpiewam.
Izabela, Imia, kłaniam w pas dziewczyny
Apis Taur, hmm... przemyślę propozycję. Na pewno zgrabniejsza, ale nie moja
Aronia, hmm... lubisz czytać / pisać tylko o tym, z czym się zgadzasz? A dla mnie literatura, czy własna TFUrczość to sposób odreagowania, poznania, zrozumienia sytuacji, których nie ogarniam.
Wyszłam od konkretnego przypadku moich znajomych, ale pewnie nie oni jedni na świecie... rozstali się i jedyne co ich łączy to wspólny pies, który pomieszkuje na zmianę w dwóch rodzinach i zawsze jest skazany na tęsknotę. W tekście nic nie ma o tym, że pies jest niechciany - wręcz przeciwnie - tylko jego nie da się podzielić między światami, które się od siebie odsunęły (nie istotne z jakich względów).
Pozdrawiam serdecznie
SzJ
Orzesz... Zolu! Rano "Powidoki" Wajdy, a teraz Twój wiersz. Nie za dużo wrażeń na jeden dzień?
...ta "cierniowa biało-czerwona" - piękne, ale czy naprawdę wiedzą co czynią?
Jeszcze tu wrócę. Muszę pomyśleć.
Chylę czoła