Mike,
brud musi być przy pogubionym w życiu złodziejaszku!
Ludzie z marginesu rzeczywiście są szalenie wdzięcznym tematem, nigdy nie mają dość alkoholu i gardzenia wszystkim co napotkają na swojej drodze.
Tjereszkowa,
cieszę się, że zwróciłaś uwagę na te kilka elementów w tekście o których wspomniałaś, bo starałem się bardzo żeby zostały zauważone
"Dzień świra" to świetny film, więc jeśli odnalazłaś jakieś aspekty łączące te literki z tamtym scenariuszem to jest to dla mnie ogromnym komplementem
Mileno,
bohater zrobił dokładnie tak jak napisałaś - porzucił życie w którym nie do końca czuł się szczęśliwy i uciekł na margines. Zakończenie jest otwarte, ale raczej nie napawa optymizmem, bo jednak łezka w jego oku się zakręciła, być może coś z nim nadal nie do końca tak jak trzeba
Nie wiem czy tak można uciec, ale można spróbować(tylko nie daj się złapać!
Krzysztof,
nietuzinkowa recenzja tekstu
Może w niektórych momentach rzeczywiście przegiąłem z długością zdań, ale nie zmienię żadnego z nich, bo jeśli złodziejaszek wyszedł spod mojego pióra(a raczej klawiatury) to musi wyliczać, kląć, myśleć i mówić szybko. Taki dostał charakter
Interpunkcja to moja pięta achillesowa, może ktoś inny napisze co poprawić.
Dzięki za miłe słowa w komentarzach!!!
Pozdrawiam.