Natalio Julio, rozpoczynając lekturę Twojego artykułu spodziewałem się... czegoś innego
Lacrimosa jest muzycznym fenomenem, muzyka tworzona przez szwajcarską formację, wymyka się wszelkim klasyfikacjom gatunkowym, to prawdziwe objawienie, cud który zawdzięczamy w lwiej części, Tilo Wolfowi.
Wielkim fanem Lacrimosy był Tomasz Beksiński, prezenter radiowy, znany słuchaczom nocnych audycji "Trójki".
Chciałem tu przeczytać o tej fantastycznej muzyce, jednak Twoje krótkie omówienie dorobku szwajcarskiej grupy, nie różni się wiele od tego co można przeczytać w internecie, że wzlot, że Elodia i że upadek.
Osobiście uważam że niemal każda płyta Lacrimosy, na swój własny sposób jest świetna, przy czym niektóre wyróżniają się szczególnie. Oczywiście to kwestia gustu, muzycznych upodobań, każdy kto zetknął się z twórczością tej formacji, ma z pewnością swoją własną opinię na ten temat.
Sprawa kapłaństwa Wolfa, jest ciekawa, jednak nie szokująca, podobnie jak nie szokuje mnie Brian Warner (Marilyn Manson) który jest kapłanem Kościoła Szatana (honorowym, cokolwiek to znaczy), mam po prostu nieco inny stosunek do spraw wiary, do zjawiska religii etc.
Krytyka papieża, jest dość powszechnym zajęciem, sam krytykowałem, w wieku lat szesnastu-siedemnastu, przy pomocy książek Karlheinza Deschnera (jeśli nie znasz, zapewniam że było ostro), taka młodzieńcza szajba.
Jednak im głębiej w tekst, tym "gorzej"
Większość tego co znajduje się w drugiej części artykułu, to "plotki z magla", które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Przeczytałem całość z dużym zainteresowaniem, jednak jako opowiadanie sensacyjne, w rodzaju powieści Dana Browna i jako takie je oceniam.
Bardzo dobrze że wracasz do tej muzyki, jest naprawdę wyjątkowa. Die unbekannte Farbe, z płyty Hoffnung, to w moim przekonaniu jeden z najlepszych utworów Lacrimosy. W tych dźwiękach kryje się muzyczny geniusz Tilo Wolfa, cała reszta jest drugorzędna, podobnie jak przekazy podprogowe, o których mnóstwo można przeczytać, a które de facto nie mają żadnego wpływu na nasze zachowania, co jest psychologicznie potwierdzone, ponad wszelką wątpliwość.
Bez wątpienia Twój artykuł może zainteresować Lacrimosą, byle tylko skupić się na muzyce, nie na Reptilianach
Pozdrawiam